The Phoenix, The Nightingale, and The Magpies

ocena: +4+x
Florence stoi na tle spalonego loga Fundacji, z wyczarowanym płomieniem w lewej ręce

Seria o przetrwaniu Minnesoty, przypadkowym podpaleniu, walce z ogniem, niezwykłych procedurach rekrutacyjnych, budyniowym sekrecie w Jeziorze Górnym, waleniu nazisty, wściekłych gęsiach, zakochiwaniu się, gotowaniu krabów, zyskiwaniu tatuaży, sabotowaniu elektrowni atomowej, celowym podpaleniu, zdradzie, porażce i rozpoczynaniu od nowa.
Napisane przez GreenWolf
Ilustrowane przez Crashington

Gang Duchów

Żołnierze w Wojnie Salomona

Życie pod jeziorem

Nigdy Więcej Słowika


Dokumenty federalne

Dalsze historie o rodzinie Thorne.

Od Simon Pietrykau (Dyrektor, Departament Analityki)
Temat Porażka Delta-3, ponowne badanie
Do O5-03 (Nadzorca, Rada O5)
CC ETHCOM.O5@All (Komitet ds. Etyki, Rada Nadzorcza)

Nadzorco i Członkowie Komitetu

Z powodu naszej pewności, że agent specjalny Florence Thorne z Jednostki Incydentów Nadzwyczajnych jest byłym agentem Fundacji Florence Elsinger, postanowiłem ponownie otworzyć badanie analityczne MFO Delta-3 ("Solomon's Hand"). Szczególną uwagę zwrócono na zastosowane metody do rekrutacji i zatrzymania agenta Elsinger oraz na to, jak to mogło wpłynąć na ostateczną ucieczkę jej do UIU. W szczególności tzw. Przypadkowy Słowik, zasługuje na dalszą i znaczącą lustrację, ponieważ reprezentuje to co uważam za krytyczny defekt w obsługiwaniu naszego Personelu Zdolności Specjalnych, a także niepokojący upadek naszej instytucjonalnej etyki.

Po przejrzeniu całości wewnętrznej dokumentacji Formacji Operacyjnej, jestem szczerze zdziwiony, że Delta-3 funkcjonowała skutecznie przez 5 lat. Taktyka rekrutacyjna na agencie Elsinger, zasadniczo gwarantowała brak instytucjonalnej lojalności, zmuszając do (nadmiernego) polegania na Przypadkowym Słowiku jako środka kontroli. To stworzyło pojedynczy awaryjny punkt dla całej Formacji Operacyjnej, w postaci jednostkowego agenta odpowiedzialnego za Przypadkowość — agenta, który mógł zostać zabity w akcji lub w inny sposób obezwładniony w dowolnej misji.

Biorąc pod uwagę odejście agenta Elsinger, wydaje się jasne, że ostatecznie Przypadkowe Słowiki ostatecznie zawiodły. To, czy było to spowodowane celową akcją jej posiadacza, czy zwykłym zdarzeniem losowym, jest niemożliwym do ustalenia, ale taż i nieważne. Jesteśmy gotów nawet zaakceptować Przypadkowość jako zło konieczne, nie jest ani efektywne ani rzetelne. Zdecydowanie odradzałbym korzystanie z tego w przyszłości, z jakiegokolwiek powodu, na jakimkolwiek personelu Fundacji.

Jest tutaj lekcja, którą powinniśmy się nauczyć; lojalność nie jest do wytworzenia. Użycie siły i przymusu do rekrutacji Personelu Zdolności Specjalnych tylko pogorszy ich skuteczność, a poleganie na emocjonalnych manipulacjach jako forma kontroli, obróci się przeciwko nam. Jeżeli mamy kontynuować Program Formacji Operacyjnych Specjalnych Umiejętności — a wierzę że powinniśmy — powinniśmy traktować paranormalny personel jako ludzi a nie obiekty. Nie mogę wyobrazić, jak Przypadkowy Słowik mógłby zostać zatwierdzony do użycia na zwykłym agencie, więc dlaczego został zaakceptowany na Agencie Elsinger? Jeżeli jej lojalność była tak słaba, że wymagało użycie tego, dlaczego w ogóle została agentem polowym?

Florence Elsinger mogła być — i przez pewien czas była — jednym z najcenniejszych przedstawicieli tej organizacji. Zamiast tego, w wyniku uprzedzeń instytucjonalnych i ideologicznych, stworzyliśmy Florence Thorne, zahartowanego maga bojowego, który zna i gardzi Fundacją. Powinniśmy uważać się za szczęściarzy, że uciekła do UIU a nie do Rebelii. Obecnie jej wpływ w Jednostce prawdopodobnie zaszkodzi stosunkom Fundacja-UIU na najbliższą dekadę lub więcej.

Miejmy nadzieję, że to największa cena za nasz błąd.

Simon Pietrykau
Dyrektor, Departament Analityki

O ile nie zaznaczono inaczej, treść tej strony objęta jest licencją Uznanie autorstwa — na tych samych warunkach 3.0 unported