Podoba mi się. Od początku do końca mamy zwięzłą fabułę, która jest fajnie prowadzona. Dobre zakończenie, ciekawy przebieg. Nie jest to może coś specjalnie porywającego czy wyjątkowo przyjemnego, ale z pewnością to praca, którą fajnie mi się czytało. Niektóre fragmenty widziałbym opisane lepiej czy dokładniej, z większym nastawieniem na wciągnięcie czytelnika niźli surowe podawanie informacji, ale nie jest to na tyle poważne, by wpływało na moją ocenę. Dobra robota.
Spodziewałem się na koniec nagany dla doktora za nieprofesjonalną postawę, gdyż jednak czułem "Fundacja tak by się nie zachowywała, przy pierwszych oznakach, że mają do czynienia z myślącą i świadomą istotą, zadbaliby o odpowiednie zaplecze psychologiczne", ale może to być jedynie odczucie związane z moim HC. Cóż, nie ma to jak dobry horror egzystencjalny.