SCP nieważne z powodu Incydentu I-PL-089-1
Jak dla mnie jest tam trochę za dużo pornografii zabezpieczeń. Chodzi mi o zbyt dużą ilość szczegółów, procedur, wymysłów. Można by to uprościć.
(…) Procedurę ██████ a następnie w miarę możliwości podzielić obiekt na wiele mniejszych > części które następnie należy umieścić w ████ pojemnikach.
Nie cenzurujemy w SCP, aby uniknąć problemów z zabezpieczeniem obiektu. Lepiej wymyślić jakąś nazwę i losową liczbę, to i tak nie jest tak ważne.
Nie wiadomo, czy jest inteligenty, jednak obserwacje i badania wykazały pozytywny wynik.
Więc po co te badania, skoro nic nie potwierdzają mimo właściwego wyniku?
Obiekt dostał się do płuc ofiary oraz ją okrążył
Ja wolałbym (literacko, nie rzeczywiście), aby zabijał jedynie od wewnątrz, by gnicie zaczynało się od płuc.
███ członków personelu
Wiem że to nie jest kanoniczne, ale ponad stu? Aż tylu?
Jedynym ocalałym z całej placówki jest Dr. Nowak, który przez cały czas ataku SCP-PL-089
schował się w jednym z biur.
I tyle wystarczyło? Ile osób na to nie wpadło, ████? Zresztą, wyszkolony do spraw anomalnych personel nie umie uciec przed powolną chmurą? Mimo że raz uciekła? To już jest wada.
To był istny szok dla wszystkich pracowników
A to już lolfoundation. Są różne kanony, ale ucieczka ketera nigdy nie powinna być zaskoczeniem. Tym bardziej jeśli raz uciekł.
O ludzki szkielet… Wielkie Nieba ich tam było pełno…
To co wyżej. Żywy smog morderca jest normalny, a ludzki szkielet jest straszny? Pracownicy Fundacji to nie ja czy Ty czy on, oni są do tego szkoleni.
Dr. Henryk Zawdzięczam mu życie. Odwrócił jego uwagę i mogłem uciec. Gdzie on teraz jest?
Pan Nowak chciałby mu teraz podziękować, albo usłyszeć że jest bezpieczny. Normalne.
Doktor Henryk został znaleziony martwy
ups, Pan Henryk umarł w zamian za swojego kolegę. Co za heroizm. Ale co na to biedny Nowak, to będzie szok.
Więc pobiegłem do innego wyjścia. Zanim zamknąłem za sobą drzwi usłyszałem okropny krzyk
należący do Henryka… Mam nadzieję że długo nie cierpiał…
Czyli on nie tylko wiedział o jego śmierci, ale i teraz ją kompletnie ignoruje? Mimo że przed chwilą był bardzo zmartwiony?
Nie, tak człowiek się nie zachowuje. Co najmniej ja takich nie znam. Aha, no i wisienka na Twym pechowym torcie:
Początek Logu, ██.██.2013, godzina 17:30 czasu lokalnego
Koniec Logu, ██.██.2013, godzina 19:21 czasu lokalnego
Prawie 2 godziny? Na tyle tekstu? Chyba że były przerwy, ale czemu ich nie wymieniłeś, skoro wymieniałeś choćby nalewanie wody?