Raport jest dość mało popularny, i moim zdaniem jest to krzywdzące. Postaram się to zmienić cytatem notatek autora:
(…) Gwoli szerszego wyjaśnienia, gdybyś się zastanawiał - sektor A1 to czyściec dla dzieci (czasem nazywany limbo), A2 natomiast - czyściec dla ludzi, którzy za życia nie mogą dostać się ani do nieba, ani do piekła (dlatego konają tuż przed przejściem do wybranego skrzydła). Strefa B rzeczywiście jest odzwierciedleniem piekła (aby się do niej dostać, należy pokonać jeden prowadzący w dół stopień - niżej od czyśćca), a o przejściu z sektora B1 do sektora B2 decyduje uporczywość w łamaniu wszelkich boskich prawideł (homoseksualista skazany jest na "powierzchowne" potępienie, ale zatwardziały ateista czy deista dostaje już "pełny serwis"). Strefa A - 44 centymetry w górę i analogicznie do Strefy B. Jednak to tylko wierzchołek góry lodowej. Należy się zastanowić, dlaczego obiekt SCP w ogóle miałby wykazywać jakiekolwiek powiązanie z jakąkolwiek wiarą. Czy każdy widzi to samo na obrazach Strefy B i C? Nie można ich w końcu zarejestrować, a jedynie polegać na relacjach składanych ustnie przez konfrontujących. Tyle że ci konfrontujący mają halucynacje zaraz po przekroczeniu któregokolwiek progu, jak zatem uważać ich za rzetelne źródło informacji? Dlaczego czas ulega załamaniu podczas konfrontacji w sektorze B2? Dlaczego możliwa staje się swego rodzaju "wędrówka duszy" podczas konfrontacji w sektorze C2? Wreszcie - jaki związek z tym wszystkim mają obrazy same w sobie i kim był ich twórca? Każdy może podać własną odpowiedź. W chwili obecnej należy się tylko cieszyć, że podmiot jest Bezpieczny.