Cześć,
Kiedyś pisałam tu swój pomysł, ale końcowo nie udało mi się rozwinąć go na tyle, by wyszedł dobrze, więc przychodzę z kolejnym, który sądzę, że ma większy potencjał.
Mianowicie chciałabym napisać raport o anomalnej chorobie wrodzonej. Specyficzna mutacja, dotycząca komórek we krwi. Dokładniej, nie byłaby to mutacja samych krwinek, a sprawiałaby, że chory w swoim organizmie wytwarza nowy typ komórek. Wobec samego ciała chorego, zachowują się w sposób podobny do krwinek białych, po części je zastępując (jednym z objawów, jest właśnie wysoka odporność, mimo braków pod tym kątem) Jednak, ich główną zdolnością, dla której Fundacja zainteresowałaby się nimi, był fakt ich zdolności duplikowania.
Dla uproszczenia, określę je tutaj w tłumaczeniach jako Zielone Krwinki, w nawiązaniu do ich zdolności. Zielone Krwinki, gdy napotkają komórki inne niż organizmu właściciela, lub zagrażających ustrojów, zaczynają zapisywać czym są. Jeśli trafią na komórki roślinne, to po trafieniu do odpowiednich warunków, zaczynają robić z siebie kopie, komórki danej rośliny. Powoduje to stworzenie nowej roślinki, niestety najczęściej w organizmie nieświadomego chorego. Co ciekawe, mogą one zapisać takich informacji wiele na raz, powodując różne mutacje roślin.
Fundacja mogłaby rozsiać między normalnymi lekarzami informację, że Zielone Krwinki to nowotwór, po to, aby zdobywać bardziej szczegółowo miejsca pobytu chorych, a także zapobiec wycieknięciu danych, o obiekcie do opinii publicznej.
Prosiłabym o rady, czy byłby to dobry pomysł, oraz opcjonalne opisanie problemów z nim.
Z góry dziękuję,
GearsGoth