Dzień dobry! Dziś pragnę pokazać się z pomysłem na raport SCP, który, w dużej mierze będzie dość długimi SCP i opisem, ale wynagrodzą to nam ciekawe fabularnie eksplorację podmiotu. Ale do rzeczy.
Sam obiekt to wielka, ukryta pod ziemią na głębokości około 150 km futurystyczna konstrukcja przypominające te nasze, ludzkie miasta. Pośrodku całej konstrukcji stoi wielki słup imitujący z siebie, najprawdopodobniej anomalnie, światło i promieniowanie UV, imitując nasze słońce, jednak z zdecydowanie zmniejszoną temperaturą. Całość też zasila niezidentyfikowana energia odpowiadająca naszemu prądowi, nie potrzebująca żadnej izolacji w postaci choćby gumy, czy przewodnika (miedzane ddruty bądź inny metal). Energia jakby sama siebie prowadziła po wyznaczonej ścieżce i zasilała całą konstrukcję. Zamieszkiwałyby ją dwa typy podmiotów, z tym jeden podzielony hierarchią, wszystko jednak zostanie wyjaśnione w dodatkach. Jedna z nich to SCP-PL-XXX-1 humanoidalne i rozumne istoty bez twarzy, z podobnymi do ludzkich proporcjami budy ciała. Mimo że nie mają ust, ich mowa w języku polskim dalej jest słyszalna. Drugi typ mieszkańców miasta to SCP-PL-XXX-2. Zdeformowani strażnicy SCP-PL-XXX-1 pilnujących bezpieczeństwa pozostałych mieszkańców, są pewnego rodzaju "strażnikami". W losowy dzień tygodnia wszystkie instancje obu typów podmiotów zbierają się razem i odprawiają rytuał wchodząc do czegoś w rodzaju świątyni powtarzając słowa "Odnowić Zapomnianego…". Nie znamy jeszcze dokładnego celu rytuału. Wracając do samej konstrukcji - da się po niej poruszać bez agresji ze strony żadnych instancji SCP-PL-XXX-1 bądź SCP-PL-XXX-2, jednak jeżeli zacznie się próbować ingerować w teren miasta SCP-PL-XXX-2 rzucą się na ofiarę robiąc coś, co ocenzurowano w raporcie (istnieje już jakikolwiek szkic). Wiele logów z eksploracji SCP-PL-XXX zakończyło się powodzeniem, ale na rzecz poznania prawdy o rytuale zginęło ponad 150 osób. Obiekt też zdaje się poruszać stopniowo, ponieważ przez rok zabezpieczenia zauważono anomalne przesunięcie się całej konstrukcji o 10 cm. Co więcej cała konstrukcja jest wyposażona w sieć rozległych tuneli rozciągających się po całej Polsce, dzięki czemu instancje mogą bezproblemowo opuszczać SCP-PL-XXX, z czym na bieżąco próbuje uporać się personel zajmujący się obiektem. Kiedy wszystko, czego dowiedzieliśmy się w dodatkach złączymy w całość, dowiemy się, że mieszkańcy miasta karmią wielkiego, żądnego śmierci i końca świata potwora swoimi dziećmi, mniejszymi instancjami SCP-PL-XXX-1, ale Rada O5 zakazała wyjaśniania tego dokładnie w raporcie i wiedzę o tym zarezerwować tylko dla nich, nie udzielając dostępu do większości dodatków (te oczywiście będą dostępne dla czytelnika, lecz przerywane logami z terminalu przedstawiające logującego się do niego członka rady O5).
To chyba koniec, napisałem się dużo, i powoli zastanawiam się czy nie za dużo. Pozostawiam Was z tym opisem, oczekuję krytyki pomysłu i podowiedzi:
- Czy nadać mu klasę Thaumiel? (W końcu jest teoretycznie pudełkiem na coś co zniszczy świat.)
- Czy pomysł warto kontynuować?
Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru.