Chodząc sobie dziś po keterowni, zobaczyłem, że użytkownik Bi'ish pochwalił się swoim pomysłem na opo, który jest dobry. Masz to napisać, nie zmarnuj tego. Dotyczył on SCP-PL-187 i tego, jak jego sztuka źle wpłynęła na Józefa Wybickiego, bo wywoływała sporo paradoksów dookoła niego, przez co ten oszalał.
Spodobał mi się ten pomysł, toteż zacząłem się zastanawiać nad możliwością rozwinięcia jego koncepcji.
Gdy nagle coś mnie tknęło.
A gdyby tak podejść do całego tematu PL-187 z innej strony? Może zastanowić się nad jego potencjalnymi wpływami w samym początku naszej historii?
Widzicie, naszym najstarszym zachowanym zapisem historii Polski jest tak zwany Rocznik świętokrzyski dawny. Zawiera on w sobie całkiem sporo informacji, bo są tam zapiski od 948 do 1136, między innymi wspomina się tam o przybyciu Dobrawy i chrzcie Mieszka II.
Czemu o tym roczniku w ogóle wspominam? Otóż był prawdopodobnie bazowany na dwóch innych dziełach, kolejno na roczniku Jordana i roczniku Rychezy, choć ten pierwszy będzie tu o wiele ważniejszy, bo rocznik Rychezy sporo skopiował od "Jordana" i większość rzeczy spisanych od drugiej połowy XII wieku dotyczy dostojników kościelnych.
Niestety "Jordan" został porwany podczas najazdu księcia Brzetysława, zaś "Rycheza" gdzieś się zapodziała i zostały z niej tylko jej przeróbki. Daje nam to 188 lat historii znanych nam wyłącznie z przeróbek roczników, które już najprawdopodobniej nie istnieją.
I tu skręcamy w jeszcze większą otchłań dziwności.
W raporcie PL-187 w przedostatnim bloku jest wspomniany obraz "Zaprowadzenie chrześcijaństwa", który według Fundacji doprowadził do uznania Mieszka I za pierwszego władcę Polan, który przyjął chrzest i spopularyzowania chrześcijaństwa u nas. Jednak pojawia się tu problem w postaci ostatniego zdania, które nawiązuje do SCP-PL-267, KTÓRE TO stwierdza, że Mieszko był władcą Lechii walczącym z polskimi czarnoksiężnikami.
Sugeruje to, że Mieszko I pierwotnie nigdy nie był władcą Polski, a dopiero później, zapewne po jego śmierci, został nagle uznany za pierwszego ochrzczonego władcę Polan zamiast swojego prawnuka, Kazimierza I. Bardzo możliwe, że Matejko wiedział o rocznikach i swoimi mocami wymazał je z historii, by w razie czego uniknąć odkrycia prawdy. Co za tym idzie, historia naszego kraju, a nawet Europy mogła być totalnie inna i przez te niejasne 188 lat oryginalnie Polska/Lechia mogła odkryć Australię 14 razy, PZW dopiero dążył do władzy nad światem, a Platon oswoił latającego krokodyla z innego wymiaru. W skrócie przez te 188 lat wszystko się działo i ogranicza nas tylko wyobraźnia.
Do czego to wszystko prowadzi? Nie mam pojęcia. Wiem tylko, że Matejko musiał użyć gór farby, by zmienić naszą historię na to, co mamy dziś. Ja muszę przestać udawać BDG z Unraveld. I to, że znalazłem kopalnią shitpostu.
O kurwa, ja to 3 godziny pisałem ;-;