Szybki skip, napisany podczas, gdy kilka dni temu jak była spoko pogoda wsiadłem na rower, wjechałem na wał przeciwpowodziowy, położyłem się w trawie, wziąłem swoją ulubioną czapkę z daszkiem i nic nie robiłem. Przy okazji wpadłem na ten pomysł poprzez myśl o moim ulubionym drzewie, który bym dał pewnie do raportu jako zdjęcie, gdyby nie to, że pogoda dzisiaj była chujowa i napisałem to w sumie w dzień.
Do każdego szczura czytelnika, uczestniczącego w wyścigu, zadaje szybkie pytanie. Czy macie gdzieś swoje, niczyje lecz jakby własne, ulubione drzewo?
Dziękuje cruzowi (którego nicku na wikidotcie nie pamiętam :ketebruhtrolled:) i Nats482 za krytykę.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetuer adipiscing elit. Morbi commodo, ipsum sed pharetra gravida, orci magna rhoncus neque, id pulvinar odio lorem non turpis. Nullam sit amet enim.