Witam. Od dawna chciałem dołączyć do tej witryny i na reszcie mi się udało, ale nie o tym. Parę miesięcy temu utworzyłem koncept SCP, który pokazywał jak jedno nieistniejące wspomnienie może stworzyć burzę i internecie. Mówię tutaj o emoji złodzieja. Samo w sobie nie jest niebezpieczne, jednak to co ludzie zarażeni jego efektem robią już jest. Zaczęło się niewinnie od kilku komentarzy, postów. Ale z czasem ludzie zaczeli być coraz to bardziej agresywni, a fundacja nie mogła tego pominąć. Ci którzy poddali się zagrożeniu poznawczemu powoli popadali w obłęd, desperacko próbując udowodnić istnienie emotikonu.
Co myślicie o takim koncepcie? Ma to prawo bytu jako obiekt, czy raczej jako "joke"? Dziękuję za poświęcony czas, wszystkiego dobrego i jeszcze raz dziękuję.
Przyczyna sporów internetowych jako zagrożenie poznawcze.