Krótkie, straszne, niekoniecznie z SCP związane.

Podsumowanie:

Miejsce na krótkie historyjki typu straszny makaron.

Krótkie, straszne, niekoniecznie z SCP związane.

Dr_Blackpeace 20 Jun 2016 18:13

Jak w podsumowaniu, miejsce na krótkie twory wyobraźni które mogą ale nie muszą być związane z uniwersum SCP.

1000 sposobów na...

Fs-ior 20 Jun 2016 20:14

Śmierć zapętlona. W nieskończoność umierasz na różne sposoby zachowując pełną świadomość cały czas. Teoretycznie niemożliwe do zakończenia. Opiera się na najbardziej traumatycznych przeżyciach ofiary.

CZEMU NIE W SKIPIE: Bo jak toto zabezpieczyć? Jak dobrze wpleść w uniwersum? Backstory i opis też by leżały, bo oprócz ciągłego umierania nie umiałbym wyjaśnić, jakby toto wyglądało. No i oczywiście: nie chce mi się :P

Re: 1000 sposobów na...

wanna-amigo 20 Jun 2016 22:12

Jest na to całkiem dobry sposób. Jednak zauważ moje opowiadanie, takie coś zakończy się bardzo szybko szaleństwem i swoistą śmiercią świadomości.

Re: Krótkie, straszne, niekoniecznie z SCP związane.

Dr_Blackpeace 04 Dec 2016 22:10

A se wrzuce krótkie "opo"

Pan X właśnie przemierzał korytarz swej piwnicy, niosąc starą piłę. Upewnił się że ma ze sobą wszystko, i po kolei zaczął wyłączać światła. Nagle z oddali słychać było trzaski. Nie ruszyło to pana X. Szedł dalej, nawet nie przyspieszył kroku. Trzaski stały się coraz mocniejsze, kończąc się głośnym łomotem i odgłosem biegu, jak gdyby na czworakach. Pan X doszedł do wyjścia, zgasił ostatmie światło i sięgnął po klucz. Dźwięki stawały się coraz mocniejsze. Coś uderzyło z impetem o ścianę piwnicy po czym zaczęło zbliżać się do drzwi. Pan X zamknął je i dopiero teraz zareagował, szybciej niż zwykle przekręcając klucz w zamku. Drzwi zostały zamknięte. Coś z drugiej strony mocno o nie uderzyło, powodując iż klucz sam wyskoczył z dziurki. "Coś" zaczęło się najwyraźniej oddalać.
"Nie tym razem…" — powiedział pan X

Re: Krótkie, straszne, niekoniecznie z SCP związane.

wanna-amigo 06 Dec 2016 13:57

Dzięki za odkopanie, właśnie wymyśliłem ostatnio takiego shorta.

Znowu obudziła mnie kłótnia rodziców. Nie chciałem tego słuchać, ani brać w tym udziału. Słyszałem, jak krzyczą na siebie, i jak się denerwują. Chciałem, aby przestali.

Przestali.

Nie kłócili się już nigdy więcej.