Zjawisko polegające na tym, że obiekty wykonane z różnorakich metali i ich stopów, nagle zaczynają zachowywać się ,,jak żywe" (ruszać, wyginać itp.), przy czym stają się skrajnie agresywne w stosunku do istot żywych. Ich wszelkie ruchy wykonywane są z wielką siłą. Zabiły już albo okaleczyły iluś tam ludzi (uduszony przez kabel od słuchawek, sprzęt chirurgiczny ożył w trakcie operacji, komuś musieli amputować palec, bo zgniotła mu go obrączka, zatłuczony przez linię energetyczną itp.). Zjawisko występuje losowo, ciężko jest odkryć wszystkie wypadki wystąpienia. Nie można ustalić przyczyny zjawiska, ani co powoduje jego występowanie. Po jakimś czasie (od kilku minut do kilku godzin) obiekt wraca do kształtu pierwotnego i przestaje wykazywać nadprzyrodzone właściwości. Zjawisko może być niebezpieczne, bo nie wiadomo, czy kiedyś nie ,,ożyje" np. lina mostu wiszącego, szkielet budynku, tory kolejowe itp. itd.
Proszę o opinie, czy to ma potencjał.