Van Grans

Podsumowanie:

Kilka utworów o iluzjoniśce

Van Grans

X9 20 Sep 2016 19:40

Hej.

Od kilku tygodni opracowuję pomysł na opowieść oraz kilka raportów związanych z moim pomysłem: iluzjonistą Van Gransem. Oczywiście nie jest on prostym czarodziejem ani też zwykłym iluzjonistą; właściwie korzysta on z anomalii, co w niektórych oczach może robi z niego nieco więcej niż iluzjonistę. Przy tworzeniu jego postaci, inspirowałam się twórczością autora Juliana i kwestią strachu wspomnianego w opowieściach. Chciałabym, by Van Grans podzielał z Julianem wrażliwość na cudzy strach.

Van Grans nie jest w moim umyśle tak dostojną postacią, jak Julian. Stanowi znudzonego, ale zdeterminowanego artystę, który pod przykrywką kreowania kariery w cyrku, zyskuje tak sławę, pieniądz, jak i strach widowni, która go uwielbia. Nie jest mordercą; przejawia troskę o innych; próbuje zdecydować, czy bardziej zależy mu na karmieniu swej żądzy strachu, czy robieniu iluzjonistycznej kariery.

Bardzo luźny projekt mojej opowieści ("Brawa dla Elizy!"): http://scp-pl-sandbox.wikidot.com/ascetic-pyre/

Bardzo luźny szkic mojego przyszłego raportu (SCP-PL-ileś): http://scp-pl-sandbox.wikidot.com/ascetic-pyre:neseser/

Jednakże, tak jak głosi nazwa kategorii forum, proszę jedynie o ocenę pomysłu; czy widzicie w nim szansę; czy powinnam zająć się czym innym. Zależy mi tylko na tej ocenie, gdyż obecna forma pozostawia wiele do życzenia, a przed jej ulepszeniem chciałabym jedynie wiedzieć, czy ma to kiś sens.

Dziękuję i stawiam wirtualne piwo każdemu, kto pomoże mi z trzeźwą oceną koncepcji. W razie wszelkich pytań służę odpowiedziami. Jestem otwarta na propozycje zmian.

Dziękuję raz jeszcze.

Re: Van Grans

wanna-amigo 20 Sep 2016 21:49

Ocena postaci Van Gransa:

+ show block

Czy jest on pochodzenia Holenderskiego? Bodajże z tego kraju pochodzi "Van", i nie jestem pewny, czy to imię.

Iluzjonista pasjonat, korzystający z anomalii aby wywołać pożądane uczucie strachu. Podoba mi się. Chciałbym się jednak zapytać, dlaczego:

• jest znudzony. Moim zdaniem nie jest to typowa cecha dla pasjonatów. Tym bardziej jego pokroju.
• jest związany z Julianem. O ile środki u tych dwóch osób mogą być identyczne, to jednak wyróżnia ich inny cel. Nie powiedziałbym, że Julian celuje w strach, raczej we własną rozrywkę, niekoniecznie tym wywoływaną. Grans z drugiej strony zdaje się bezpośrednio dążyć do straszenia innych.

Pozostaje też kwestia, o jakim strachu mówimy. Chciałbym tutaj widzieć typowo szarlatański terror: bez krwi, śmierci czy bólu. Raczej nieznane, dziwność i tajemnica.

Generalnie bardzo podoba mi się pomysł tego POI, jest bardzo obiecujący, nawet pomijając tu element Juliana. Myślę, że dobrze sobie poradzi i jako samodzielna seria.

---

Opowieść:

+ show block

przychodzenie do budy

To raczej niekonieczny zabieg. W końcu są to spisane wspomnienia, nie czas obecny.

Wraz z dziadkiem i dziadkiem

Czy to celowe?

Nieśmiałą atmosferę w namiocie wypełnił nasz hałas.

Zamiast wypełnił, zastąpił?

że tricki

Po prostu triki.

nie tylko umiała ona obmywać brud… co wszystko

Nie tyle umiała (…)

Końcówka trochę mnie zawiodła. Opowieść nie informuje mnie też zbytnio o postaci, jak również uważam, że to przesadne okrucieństwo. Przy zmianie końcówki chętnie dałbym +, ponieważ to solidnie napisana opowieść.

Ups, zapomniałem że miała być jedynie ocena pomysłu, ale postanowiłem zostawić już moje uwagi. Czy to problem?

---

A co dokładnie mam ocenić w drugim linku?

Generalnie mocno zachęcam do tworzenia tej postaci, uważam, że pomoże to porządnie rozbudować uniwersum. Chętnie też poznam jego (Grans'a) ogólny obraz, aby móc lepiej na jego temat się wypowiedzieć.

Re: Van Grans

X9 21 Sep 2016 00:28

Dziękuję Ci ślicznie za piękną i rzetelną odpowiedź. Bardzo miło zaskoczyła mnie pozytywna reakcja. :-)

(+) Część pierwsza

Słusznie, "van" pochodzi z języka holenderskiego i oznacza, tak jak niemieckie "von", "z". Można tłumaczyć van Grans (które lubię stylizować na Van Grans) na "z domu Grans". Van Grans jest jednak Polakiem, który wyzbył się swojego imienia i nazwiska na rzecz bycia nazywanym swoim scenicznym odpowiednikiem. Po prostu czuje on się lepiej ze swoją ksywką niż z imieniem i nazwiskiem, a przez to, mimo że będzie to wbrew zasadom, można przyjąć, iż iluzjonista ma na imię Van, a na nazwisko Grans. Jeżeli kiedykolwiek wyda się jego prawdziwa godność, dojdzie do ujawnienia również powodu, z jakiego Van się jej pozbył.

Znudzenie związałabym raczej z jego statusem. Jest pasjonatem w tym, co robi, ale czyni to m.in. po to, by swój status podnieść. Chce zasłynąć, mieć sporo pieniędzy i…

No właśnie, strach. Może zbyt ogólnikowo się wypowiedziałam w poprzednim poście. Chodziło mi o podobieństwo we wrażliwości na strach: Julian w "Inkwizycji" mówi, że "śmierdzi strachem", a w "Philos" stwierdza, że czuje strach oprawców. Zainteresowało mnie to do tego stopnia, że Van Grans z jakiegoś powodu jest wrażliwszy niż inni na ludzki strach. Reszta tego nie czuje aż tak, a on nadto umie obchodzić się ze strachem jak z… przysmakiem. Nadal próbuje to zrozumieć i na pewno nie interesuje go krzywdzenie innych, ale właśnie przerażanie nieraz do szpiku kości.

---

(+) Część druga

Dziękuję za ocenę tamtego tekstu i wprowadzę poprawki, jak tylko zacznę go poprawiać. Na szybko tylko powiem, że błąd z "dziadkami" opluł mi klawiaturę, parsknąwszy ze śmiechu. :-)

Szkic raportu, a właściwie załącznika do niego, pozwala inaczej spojrzeć na sytuację Elizy z opowieści. Na pierwszej zakładce znajduje się opis tamtej sztuczki.

Właśnie dlatego nie sądzę, że końcówka opowieści jest zbyt krzywdząca, gdyż kończy się z uczuciem dziewczynki: "Co się ze mną dzieje? Zostałam porwana? Dlaczego mówią do mnie, jakbym była u góry?". Co ma zostawić czytelnika z dokładnie takim samym zapytaniem. Dopiero lektura raportu ma wyjaśnić, co stało się… 5 sekund po zakończeniu opowieści. (Van Grans zrobił w kuku i Ciebie! Patrzże!) Mam nadzieję, że jako tako rozjaśniłam swój zamiar. :-)

Szczerze, właśnie na tym zamiarze zbudowałam tamtą opowiastkę. Jeśli zmienię końcówkę, idea legnie w gruzach.

Re: Van Grans

wanna-amigo 21 Sep 2016 01:46

W połowie pisania odpowiedzi laptop postanowił się wyłączyć, więc muszę pisać to jeszcze raz. No cóż…

+ show block

Skoro jest to swoista ksywa artystyczna, mająca na celu uwidocznienie pozycji artysty, pasuje mi to.

Nie jestem przekonany do znudzenia. Skoro jest pasjonatem, raczej nie ma czasu na nudę, jeśli oczywiście szczerze podchodzi do swoich celów. Widziałbym tutaj raczej apatyczność czy obojętność, jest tak pochłonięty swoją pasją, że zdaje się nie dostrzegać pozostałych bodźców, czy może raczej ignoruje je. Pasowałoby to z faktem, że stroni od zabijania, a jednocześnie usprawiedliwiałoby wyjątki, jako "cel uświęca środki".

Pieniądze… Przedstawiasz go jak normalnego człowieka w tym aspekcie, który dostrzega również szansę w utrzymywaniu się bez zbędnego wysiłku, robiąc to, co pragnie. Nadaje to realności postaci i podoba mi się to.

Jest zafascynowany ideą strachu. A konkretnie dość nieuzasadnioną jego odmianą. Abstrakcyjną wręcz. Dla każdego śmiertelnika jest to ciekawe, a co dopiero dla amatora świata anomalnego. Tutaj tez jestem na tak, podoba mi się wizja, którą przedstawiasz.

---

+ show block

Na początku pomyślałem, że ten "dziadowy błąd" (pun intended) jest pewnego rodzaju ciekawostką, wskazaniem na jakiś ukryty wątek. Cóż, nadinterpretacja to jedno z najpopularniejszych zboczeń na SCP.

Moje odczucie po opowieści wyglądało raczej na: sukinsyn podstawił klona/ ucieleśnienie duszy/ coś podobnego pod tą dziewczynę. Chciałbym powiedzieć, że brakuje tu zakończenia (co działo się po przedstawieniu), ale nie jestem co do tego pewny, muszę to sobie przemyśleć jeszcze.

Przeczytałem raport. Poniżej jego ocena, a teraz już powiem, że jest to doprawdy świetne zagranie. To na prawdę brzmi jak magiczna sztuczka, i jest przemyślana niczym przez prawdziwego iluzjonistę. Opowieść jest już całkowicie jasna, chociaż dodam jeszcze, że przydałoby się trochę więcej lania wody (no pun intended). Ciut więcej treści, nawet o największych banialukach, po prostu aby czytelnik mógł lepiej wczuć się w sytuację. Ale to moja osobista preferencja. Obecnie jest dobrze.

---

+ show block

Procedury zdają się być trochę zbyt skomplikowane. Czy to wszystko jest niezbędne do zabezpieczenia obiektu? Widziałbym to raczej jako dodatek, opisujący jak mają przebiegać eksperymenty. I czy samą anomalią nie będą owe pompy? Czy nie można ich wymontować i wrzucić do magazynu? Nie jestem obecnie sobie w stanie wyobrazić obrazu raportu¹, ale myślę, że da radę coś z niego wymyślić. Raczej nic specjalnego, po prostu otoczka dla opowiadania/ POI, ale zawsze to coś.

---

Od czasu festiwalu i murzyńskiego/ indyjskiego (szczerze nie mam pojęcia) magika, jestem całkiem fanem tego tematu. Żeby już nie wspominać o tym cholernym nindży ze szkoły, co do którego "sztuczek", bynajmniej nie magicznych, do dzisiaj nie chce mi się wierzyć. Ale w końcu sam to widziałem, tak jedno jak i drugie. Tak czy siak, sensem akapitu jest fakt, że bardzo się cieszę że takie coś powstaje.

Anomalie nazywane są też czarami. Czary często stosuje się wobec publiczności, dla rozrywki i rozpoznania.

Ale w życiu bym nie pomyślał, że pierwszy GOI/POI będzie zbliżony do cyrku Hermana Fuller'a.

Footnotes

1. Godzina posta tym razem może mieć tutaj znaczenie

Re: Van Grans

X9 21 Sep 2016 11:21

Dziękuję za odpowiedź!

Co do raportu… Przedstawiłam nie część "Specjalne Czynności Przechowawcze", a jeden z dodatków, który stanowią notatki iluzjonisty. Procedury to tutaj techniczne przygotowanie Van Gransa do wykonania sztuczki. :-) Nad właściwym obiektem jeszcze się zastanawiam, więc na pewno raport jeszcze wielokrotnie zmodyfikuję.

Van Grans korzysta z wielu anomalii (być może jest wrażliwość na cudzy strach również nadaje mu anormalności; umie on nadawać formy cudzemu strachowi), a w przedstawionej sztuczce wspomaga się wiarą Elizy w jej koszmar.

Mnie iluzjoniści zaczęli interesować, odkąd obejrzałam serię odcinków o tym, jak wykonywanie trików wygląda zza kulis. Może jestem jakaś dziwna, ale właśnie ta odmienna perspektywa sprawiła, że zaczęłam obmyślać własne sztuczki i… pierwszą zaprezentowałam. W pięknym Radomiu, w którym mieszka moja mama, jest ponoć stara uliczka ze sklepami dla magików, ale nigdy jej nie odnalazłam — stąd lokacją jest Radom. :)

Re: Van Grans

Mefioo9 21 Sep 2016 09:01

To teraz ja się wypowiem, choć raczej krótko.

Sama postać Van Gransa jest bardzo interesująca, zaciekawiła mnie i mi się spodobała. Opowiadanie jest bardzo dobre, pomijając rzeczy o których napisał wanna-amigo (dziadek z dziadkiem, chociaż z drugiej strony, taka nowoczesna teraz Europa… :D). Ja bym tylko chciał zwrócić uwagę że iluzjonista czaruje ludzi swoim językiem, więc nie powiedziałby

— Witam państwa po raz enty na moim skromnym występie.

a raczej

— Witam Państwa po raz kolejny na…

Co do szkicu raportu - włączyła mi się ambicja.
Nie wiem jak dużo masz pomysłów i jak wiele dzieł chcesz stworzyć, ale swego czasu żartowaliśmy sobie, że stworzona przeze mnie postać Fotografa (SCP-PL-094), która zna Juliana (to jest to pozwolenie autora oryginału o którym kiedyś pisałem) może zostać pierwszym kanonem, szczególnie że aktualnie pracuję nad raportem dotyczącym ich kolejnego znajomego, Biologa.
Gdybyś była zainteresowana, można by pokombinować nad połączeniem historii tych postaci i powolnym tworzeniu kanonu/GOI (Julian - Grabarz, Fotograf, Biolog… czemu nie miałby pojawić się Iluzjonista?)

Zaś same "raporty" Van Gransa widziałbym raczej w innym formacie. Coś jak "raporty" Marshall, Carter and Dark (jeżeli nie znasz, to zobacz jak wyglądają ich raporty), tak tutaj widziałbym inne formatowanie, w formie zapisków iluzjonisty opisujących SCP pod kątem wykorzystywania w sztuczkach. Ba, nie mogę się czegoś takiego doczekać!

Pracuj, pisz, kombinuj, widzę tutaj potencjał :)

Ostatnia edycja 21 Sep 2016 09:07 przez Mefioo9 Pokaż więcej

Re: Van Grans

X9 21 Sep 2016 11:31

Dziękuję ślicznie za odpowiedź i gdy tylko zabiorę się za wprowadzanie poprawek, poprawię m.in. język, jakim posługuje się VG.

Przeczytałam właśnie SCP-PL-094 i wystawiłam ocenę pozytywną. Jak najbardziej jestem zainteresowana połączeniem historii postaci i nie mogę doczekać się Twojego raportu o Biologu. Co łączy te postaci? Stara grupka znajomych? Pakt między Potężnymi tego świata? :-)

Nad formatem raportów jeszcze muszę się zastanowić, ale tylko chcę zauważyć — jak w odpowiedzi do posta wanna-amigo — że przedstawiony fragment raportu to zaledwie dodatek do niego. Niemniej dziękuję za uwagi. Mam dużo do przemyślenia. :-)

Dziękuję jeszcze raz. Wasze pozytywne i ciepłe reakcje bardzo mnie zmotywowały do wrzucenia wyższego biegu. :-)

Re: Van Grans (3-ci ambitny tytuł)

Fs-ior 21 Sep 2016 19:46

Tak na dobrą sprawę to po ogarnięciu całego zamysłu postanowiłem rozwinąć go na własną rękę. I podczas tego rozwijania ktoś ci odpisał. I zrobił to znowu. I jeszcze ktoś.

A podczas kolejnych odpowiedzi dowiadywałem się coraz więcej i więcej i więcej "więcej". W momencie w którym to piszę mam już twą POI konkurującą z Cyrkiem Niesamowitości Hermana Fullera, posiadającą elektroniczne wszczepy umożliwiające kontrolę materii (czy coś) i władającą armią ludzi z umysłami opanowanymi magią jego iluzją pozyskującą dla niego nowy strach.

Wiem, zapędziłem się jak cholera. I dobrze to świadczy, o to chyba z resztą chodzi aby wymyślać coraz bardziej i bardziej rozbudowane losy danej persony. Zobacz raz jeszcze powyższy opis. Czy cokolwiek z tego zostało przez ciebie wymienione w opisie Van Gaussa Gransa? Ale czy jest to choć trochę prawdopodobne?

Van Giertych Grans jako tako jest osobą… well… interesującą. Nie powiem, czyta mi się o niem jakieś siedemnaście i trzy piąte raza lepiej, niż o Julianie. Tak, nawet biorąc pod uwagę fakt, iż Julian pojawia się wyłącznie w raporcie (raportach?). Bardziej jakoś tak mi pasuje. Może ze względu na "w-miarę-ludzkie" cele. Szczerze mówiąc… pisząc — nie wiem. Pomysł "łowcy strachu" też jest niezły, aczkolwiek tu przemówi już wykonanie. Ale aby nie schlebiać zbytnio muszę się też czegoś uczepić. Gwoli ścisłości — powiązania z Julianem. BARDZO sceptycznie podchodzę do jego osoby, patrząc zaś na potencjał Van Garrusa Gransa uważam, że spokojnie dałby radę utrzymać się bez julianowego wątku. To oczywiście moja opinia i łatwo możesz ją zmienić. Udowodnij, że julianowatość jest absolutnie konieczna lub podnosi jakość ogółu kilkadziesiąt razy. A, i nadal nie mogę kupić wątku ze znudzeniem. Żeby mi to sprzedać, musi być naprawdę sensownie i ładnie zapakowane. Czytaj: Trochę roboty będzie, ale może wyjść na dobre.

Przy okazji, skoro "Van" oznacza z… to gdzie leży Grans? (Yup, pytam nawet wiedząc że to ksywka bez specjalnie rozbudowanej historii. No, chyba że to niezwykle istotne i będzie kiedyś w opo oWo)

---

Sens ma. Nawet całkiem zacny IMO.

Dziękuję, jestem abstynentem.

Naprawdę nie ma sprawy. -Wo

Re: Van Grans (3-ci ambitny tytuł)

wanna-amigo 21 Sep 2016 23:32

Tak, nawet biorąc pod uwagę fakt, iż Julian pojawia się wyłącznie w raporcie (raportach?)

Ekhm… Rozrywka w nadmiarze ekhm …

Re: Van Grans (3-ci ambitny tytuł)

Fs-ior 22 Sep 2016 13:39

_{Że niby opowieści to niekanoniczne, ale chyba w inkwizycji jeszcze było czy coś… wanna nie bij}

Re: Van Grans (3-ci ambitny tytuł)

wanna-amigo 22 Sep 2016 21:46

"Inkwizycja" to część serii opowiadań pod tytułem "Rozrywka w nadmiarze". I co ma niekanoniczność tutaj, raporty tez są niekanoniczne.

Re: Van Grans (3-ci ambitny tytuł)

X9 22 Sep 2016 00:16

Dziękuję za odpowiedź.

Bardzo cieszy mnie, że udało Ci się tak rozwinąć moją koncepcję VG. :-)

Wątek z Julianem jest przeze mnie nadal opracowywany i istnieje opcja, że z niego zrezygnuję, acz nie bez głębszego i przede wszystkim dłuższego zastanowienia się, gdyż mam na tę chwilę zamysł, który albo wypali, albo nie. Chcę temu dać szansę.

Van oznaczać może również "z domu", "z rodu" itd. Grans może nie być terytorium, a grupą, której blisko według VG do rodziny, którą z jakiegoś powodu chciałby on uhonorować. Van Grans jako pseudonim sceniczny to o wiele głębszy pomysł, bardzo mi bliski i jestem zdeterminowana, by potraktować go wyjątkowo uważnie. Owszem, jest niezwykle istotny — dlatego na tę chwilę to tyle. :-)

Ostatnia edycja 22 Sep 2016 01:26 przez X9 Pokaż więcej