http://scp-pl-sandbox.wikidot.com/felix
Zapraszam do czytania i komentowania!
Lektura obowiązkowa
Baza danych SCP
Biblioteka SCP
Odkrywaj
Witryny
Społeczność
SCP Polska Filia CC BY-SA 3.0
Informacje licencyjne
http://scp-pl-sandbox.wikidot.com/felix
Zapraszam do czytania i komentowania!
liczowiec
Nie wyjaśniasz co to oznacza, więc napisz po prostu owce. Tytuł raportu nie powinien mieć wpływu na jego zawartość.
Log pozyskania ma zbyt luźną formę, więcej naukowego języka. Co też uczynili(Przystąpili do wykonania tej czynności), Rezolutna Nie potrzebujemy opisu cech kobiety), Na szczęście (zbędny fragment), rozwój wypadków (który zidentyfikował dany fenomen jako anomalny)
KATEGORYCZNIE
Fundacja to nie idioci, nie musisz podkreślać wizualnie.
Rozochocony tłum oczekujący na początek Nowego Roku zaczął ochoczo odliczać w miarę, jak na 30 sekund przed północą cheerleaderki opuszczały szatnię.
Podobnie, rozochocony, ochoczo, zastosuj formę odpowiednią do naukowego dokumentu. No i dlaczego Oregon, Polska jest wystarczająca imo. Nie wiem też , czy cały incydent to nie masowy przełamanie zabezpieczeń, może to być lekka przesada. Jest to świetny pomysł, ale w raporcie imo to lekka przesada. Do opowieści jak znalazł.
Zastosowałem tą luźną formę, by pasowała do humorystycznej anomalii. Czytając taką formę szybciej się uśmiechniesz :)
Tak, jednak nadal jest to naukowy dokument. Zimny, apatyczny, obojętny dokument. Niestety. Imo nie musisz stosować takiej formy, to co przekazujesz jest wystarczające.
Pierwszy incydent był dla mnie przesadzony. Reszta jest już przekombinowana, i jest po prostu lolfundacją. Przekroczyłeś granicę śmieszności i głupoty. 1 incydent zmienił bym w coś lokalnego, małego. 3 zmieniłbym w mniej oczywisty, ciekawe nawiązanie, ale delikatnie schowałbym to pod cenzurą. No i sam przebieg eksperymentu, czy nie ma polskich insomniaców? I jestem pewny, że tak nie brzmi wietnamiec. Co do 2, jak dla mnie całkowicie spalony pomysł, przecież nie korzystamy z anomalii, tylko je zabezpieczamy. Generalnie było lepiej obecne zmiany szkodzą raportowi.
A szkoda, bo jak pamiętasz, pomysł bardzo mi się podoba. Imo finezja i subtelność są tu kluczem, większy projekt zawsze możesz zrobić później, jak już liczowce się przyjmią. Przecież to nie ostatnia Twoja praca, prawda?
Polskich ludzi z chroniczną bezsennością na taka skalę nie znalazłem, mam jedynie to:
http://nt.interia.pl/raporty/raport-medycyna-przyszlosci/medycyna/news-ludzie-ktorzy-nie-potrzebuja-snu,nId,1581784
Co do lokalnego - zapisałem sobie to co było do opowiadań, wyrzuciłem drugi incydent, zaś pierwszy zmieniłem w przypadek sprzedaży wełnianych rzeczy na miejscowym targowisku. Kombinacja ubrania ich oraz liczenia - numery loterii, owoce, warzywa, pieniądze itp - powodowały aktywację. Stąd dodatkowa informacja - sam fakt liczenia aktywuje wełnę.
No dobra, w zasadzie mam parę uwag co do raportu.
Zwierzęta są zabezpieczone na pastwisku położonym w Strefie Biologicznej Ośrodka 14, włączonym w jego poczet w roku 1956 terenie położonym w okolicach [USUNIĘTO] na Dolnym Śląsku, na którym odkryto ich anormalną naturę.
Ośrodek 14 ma to do Siebie że jest już kanoniczny u nas i domyślnie funkcjonuje jako placówka biologiczna. Więc wiadomo że jak coś jest z nim związane ma charakter biologiczny. Można ten fragment okroić trochę. Poza tym, Ośrodek 14 znajduje się w Gliwicach (parę km ode mnie!!!) a to strasznie daleko od Dolnego Śląska. Nie lepiej przenieść całe stado do placówki? Poza tym nie trzeba liczyć ile ich jest, po prostu: zebrać wszystkie.
Pastwisko monitorują stale zmieniające się co 8 godzin zespoły naukowców pod kierunkiem doktora Gajdy. W skład zespołów wchodzą przeszkolone psy pasterskie, reagujące na imiona Fuks i Rudy. Dla niepoznaki pracownicy noszą typowe dla juhasów stroje.
Zmiana poprzedniego fragmentu wpłynie na ten. Psy stają się wg mnie zbędne, tak samo zespoły naukowców monitorujące pastwisko. Skoro to tylko owce, chyba nie trzeba stać nad nimi z karabinem albo [ZMIENIONO], wystarczą kamery.
Nakazana jest procedura SCP-PL-079-Final Countdown - należy policzyć wszystkie sztuki owiec raz na 12 godzin. W razie niezdolności członków zespołu liczącego do kontynuowania czynności, w pełni wypoczęty zespół rezerwowy zobligowany jest do wykonania zadania.
Po co?
Pozwala się na liczenie owiec w celach odstresowania się pracowników Fundacji.
Pasuje jako notatka.
Co do Czynności. Niepotrzebne podzielenie tekstu w niektórych miejscach, źle się to czyta i wg mnie wpływa na estetykę. Nie musisz też używać entera po ''Specjalne blablabla'' i ''Opis''.
Pora na opis.
SCP-PL-079 to stado 52 sztuk owiec wyglądających i zachowujących się jak normalne owce, jednakże w trakcie liczenia instancji SCP-PL-079 dochodzi do aktywacji efektu anormalnego - u liczącego pojawia się uczucie coraz większej senności, pogłębiającej się wraz z ilością zliczonych owiec.
SCP-PL-079 to stado owiec domowych [widzę po zdjęciu] (Ovis aries) w liczbie 52 sztuk. Podmioty nie wykazują żadnych cech odchodzących od natury zwykłych przedstawicieli tego gatunku. Efekt anomalny manifestuje przy próbie policzenia bytów a objawia się pojawieniem u liczącego silnego uczucia postępującej senności stosunkowo do ilości zliczonych owiec.
Lepiej to wygląda, nie? ;)
W trakcie badań wełny owiec odkryto słaby zapach. Jego badanie wykazało, iż jest to ester zbliżony składem do środka na bezsenność firmy [ZREDAGOWANO]. Intensywność zapachu nasila się wraz ze wzrostem policzonych owiec. Przypuszcza się, iż sam fakt policzenia danego osobnika powoduje u niego wydzielanie się silniejszego estru.
Powtórzenie wyrazu ''badań''. Zapach nie może być estrem, zapach to coś co jest wywołane przez źródło, w tym przypadku ester. ''Jego źródłem okazał się być ester zbliżony składem do środka na bezsenność firmy [ZREDAGOWANO]''. Co dalej… ''Przypuszcza się, iż sam fakt policzenia danego osobnika powoduje u niego wydzielanie się silniejszego estru.''. Czyli mamy tu coś w rodzaju info albo cognitohazardu, gdzie liczenie powoduje że owce pocą się tym świństwem. Dlaczego nie zrobiono większych badań? Ja bym pociął parę owieczek. Ester nie może być silniejszy, to jego stężenie odpowiada za mocniejszy zapach.
Instancje SCP-PL-079-1 to przypominające płatki tartego mydła obiekty pozostawione za owcami po ich przejściu przez pastwisko. Analiza wykazała ten sam skład zbieżny ze środkiem na bezsenność.
Mydła to w rzeczywistości sole metali i wyższych kwasów tłuszczowych. Mydeł jest sporo, napisz jakie miałeś na myśli, pewnie wysokojakościowe mydło sodowe używane w kosmetyce, prawda? Poza tym uważam że nie jest dobre nazywanie każdego płatka oddzielną instancją. Po prostu, SCP-PL-079-1 to substancja w postaci drobnych płatków o składzie zbliżonym/identycznym do zwykłego kosmetycznego mydła sodowego, gdzie występuje ten cały ester w dużym stężeniu i się ulatnia. Może owce robią coś na kształt mydła zapachowego? I napisałbym bardziej że te płatki odkładają się na wełnie przy zbyt długim liczeniu, i po prostu opadają.
A przy okazji, owce na to nie reagują? W sensie, nie zapadają w sen jak wyczują ester? A inne zwierzęta? A co jeżeli jednak zapadają w sen i same na Siebie produkują trucizne? Wyhodowane sztucznie, eksperyment nie udany i biedactwa cierpią?
Log pozyskania dałbym w collapsa i nie wiem co ale coś mi w nim nie pasuje…
Dodatek: Po Incydencie SCP-PL-079-Alfa zabrania się robienia sobie swetrów, szalików, nauszników oraz wszelkich innych wełnianych przedmiotów z wełny owiec! - doktor Gajda.
A to wolno robić na własny użytek coś z własności Fundacji i anomalnego w dodatek? I poza tym LolF.
23 listopada 2010 roku w miejscowości [ZREDAGOWANO] znajdującej się nieopodal miejsca odnalezienia i zabezpieczenia instancji doszło do incydentu z udziałem klientów miejscowego targu odzieżowego.
23 osoby, które zakupiły wyroby wełniane od miejscowego sprzedawcy, Jana W██████ doznało efektu anormalnego w swoich mieszkaniach lub w miejscowym supermarkecie. Jak się okazało, zbiegło się to w czasie z czynnościami wymagającymi liczenia - odczytywaniem numerów loterii, kupowaniu owoców lub warzyw czy płaceniu za zakupy. W trakcie tychże osoby noszące wełniane części garderoby zapadały w sen.
Prawdopodobnie sam fakt liczenia działa aktywizująco na anomalię. Zabezpieczono wszystkie towary Jana W██████ i spalono.
Czyli to świństwo pachnie i bez tego. I aktywuje się dopiero jak ktoś w pobliżu liczy. No proszę, warto to zbadać.
[WYMAGANY POZIOM UPOWAŻNIENIA 2 LUB WYŻSZY]
Rozumiem że to jakiś test, tak? Bardzo mi to nie pasuje. Ok, ściągnęliśmy kolesia co nie spał od 3 lat, z jakiegoś zadupia na dachu świata co to tam nawet osły mówią inaczej a kury grają w pokera. I nic, ale to NIC nie spowodowało żeby ten koleś zasnął, nawet te owce, a facet doktorowy podaje mu regularną pigułę i nagle osuwa się jak długi. No k mać.
Ogólnie, obiekt trzeba porządnie dopracować i wymaga poświęcenia mu większej uwagi. Poza tym, rozwinąłbym bardziej żartobliwe wątki i dodał trochę ''jaj''. Dlaczego? Bo nie widzę go nigdzie indziej jak na liście joke.
Zmiana miejsca przechowywania owiec na inny, użycie kamer itd sprawia, że cały mój raport traci sens - sens liczenia, kuriozum samego faktu konieczności pilnowania i sprawdzania liczebności stada, zasypianie strażników w trakcie tego procesu… Zamiast je przenosić i zmieniać wszystko wolałbym dodać coś, co uniemożliwi owcom opuszczenie pastwiska, np jakiś efekt powodujący ich zgon np nagłą zamianę ich ciała w chmurę usypiającą po opuszczeniu terenu pastwiska.
Co do pozostałych:
- opis owiec zmienię na sugerowany
- nie przeprowadzono większych badań ze względu na fakt, że owce nie będą mogły opuścić terenu. Ich wełna/kości tak, ale żywe osobniki nie.
- co do mydła, mam na myśli mydło stosowane w kosmetyce, tak. I będą się wykruszać z wełny
- owce same w sobie nie reagują na zapach
- co do testu, zadziałała na niego jedynie kapsułka wydestylowanego z estru owiec
Tak to widzę teraz.
Zmiana miejsca przechowywania owiec na inny, użycie kamer itd sprawia, że cały mój raport traci sens - sens liczenia, kuriozum samego faktu konieczności pilnowania i sprawdzania liczebności stada, zasypianie strażników w trakcie tego procesu… Zamiast je przenosić i zmieniać wszystko wolałbym dodać coś, co uniemożliwi owcom opuszczenie pastwiska, np jakiś efekt powodujący ich zgon np nagłą zamianę ich ciała w chmurę usypiającą po opuszczeniu terenu pastwiska.
No dobrze, ale idea działań Fundacji polega na jak najlepszym zabezpieczeniu i wytłamszeniu efektu anomalnego. Nie róbmy kolosa na glinianych nogach, super obiekt co proste rzeczy by go zamknęły. Jeżeli podejmujemy się pisania okrojonych procedur pozwalających na działanie cywilów lub umożliwienia wpływu anomalnego na pracowników ''żeby było fajnie'' to siada na tym jakość i sens raportu.
nie przeprowadzono większych badań ze względu na fakt, że owce nie będą mogły opuścić terenu. Ich wełna/kości tak, ale żywe osobniki nie.
Dlaczego?
owce same w sobie nie reagują na zapach
Ponownie: dlaczego?
co do testu, zadziałała na niego jedynie kapsułka wydestylowanego z estru owiec
Ja bym ten test tak na marginesie w ogóle wypieprzył.
W końcu zdecydowałem się coś powiedzieć. Nie będzie to nic oryginalnego, gdyż zgadzam się ze słowami poprzedników. Ale warto to dodać, bo chyba nikt o tym nie wspomniał. Mamy tu los podobny do radiowego obiektu Futurietego (zabij, jak źle odmieniłem).
Najważniejsze to nie przejebać.
Wulgaryzm ma tu zastosowanie. Nie chodzi o zwykłe przegięcie, dodanie zbyt wielu rzeczy "średnich", pustosłowie. Tu chodzi o przekroczenie pewnej granicy, po której czytelnik stwierdzi że ma tego wszystkiego dość.
To prosty raport, który ma szansę być czymś fajnym i zabawnym. Możesz go jednak zniszczyć kompleksowością, treścią na siłę. Nie mogę ci tu pokazać jednoznacznej granicy — to twoja rola.
http://scp-pl-sandbox.wikidot.com/felix
Ja osobiście uważam, że z takimi poprawkami już jest dobrze i nie ma sensu zmieniać SCP dla tego obiektu.
Procedury niezmienione dalej mnie bolą. Inaczej sfirmatowałbym cały tekst. Zabronienie wytwarzania odzieży jest absurdalne, przecież owce są obiektem anomalnym więc powinno być to oczywiste. Notatka dalej mi nie podchodzi. Pomysł jest dobry, podtrzymuję zdanie o zrobieniu joke.
Ale ja tego nie kupuję.
Jak powiedziałem, procedur nie zmienię, bo tak miało być, i to one stanowią szkielet raportu. Nie muszą każdemu pasować, ale taki miałem zamysł i to on stanowi oś, wokół której dzieją się opisane dalej wydarzenia.
W zasadzie mogę Ci przedstawić szczegółową krytykę obecnej wersji. Całej.
**Specjalne Czynności Przechowawcze:*
Popsuło Ci się formatowanie, lecz to mało ważne. ;) Nie dajemy entera po nich, po prostu spacja i piszesz.
Ogólnie najważniejsza kwestia jest taka, że starasz się utrzymać swoją anomalię w działaniu za wszelką cenę. Rozumiem Cię, też taki kiedyś zrobiłem z ''piorunochronem'' ale niestety odbyło się to przez oklepany wątek niezniszczalności ''z dupy''. W tym przypadku zachowujesz owce na otwartej przestrzeni, bo tak to zrozumiałem, na polu oddalonym znacznie od placówki i tylko do niej przynależący. W opisie czytamy że efekt anomalny manifestuje TYLKO (nie widzę innego powodu) gdy próbujemy policzyć zwierzęta. Zatem dlaczego narażamy pracowników BEZ SENSU na działanie anomalne?
Nakazana jest procedura SCP-PL-079-Final Countdown - należy policzyć wszystkie sztuki owiec raz na 12 godzin. W razie niezdolności członków zespołu liczącego do kontynuowania czynności, w pełni wypoczęty zespół rezerwowy zobligowany jest do wykonania zadania.
To naprawdę jest zbędne. Ideą Fundacji nie jest ''anomalia bo tak'' tylko masz anomalie i STARASZ SIĘ ZA WSZELKĄ CENĘ zmniejszyć działanie anomalne do możliwego minimum. A możliwe minimum jest w tym przypadku bardzo proste do osiągnięcia.
W trakcie badań wełny owiec odkryto słaby zapach. Jego analiza wykazała, iż jest on efektem estru zbliżonego składem do środka na bezsenność firmy [ZREDAGOWANO]. Intensywność zapachu nasila się wraz ze wzrostem policzonych owiec. Przypuszcza się, iż sam fakt policzenia danego osobnika powoduje u niego wydzielanie się silniejszego zapachu.
Kolejny powód. Liczymy owce (bez sensu, przypominam) a one śmierdzą bardziej. Efekt anomalny jest większy. Tak się nie robi. Naprawdę.
SCP-PL-079-1 to substancja w postaci drobnych płatków o składzie zbliżonym do zwykłego kosmetycznego mydła sodowego pozostawione za owcami po ich przejściu przez pastwisko. Analiza wykazała ten sam skład zbieżny ze środkiem na bezsenność. Płatki odkładają się na wełnie owiec i w miarę postępującego liczenia, opadają na podłoże.
I kolejne co do liczenia. Płatki się odkładają jak liczymy, czyli to świństwo kondensuje, trzeba je zbierać. Kolejne utrudnienie, zbędne z powodu liczenia.
Same owce nie reagują na wydzielany przez siebie zapach.
Nie napisałeś dlaczego. Taka informacja wnosi tylko kolejne pytania.
Jak wykazał incydent Alfa, efekt anormalny występuje także w pobliżu wytworzonych z owczej wełny elementów garderoby bez konieczności obecności żywego osobnika. Zakazane jest wytwarzanie jakichkolwiek ubrań z tej wełny oraz nakazuje się pilnowanie, by pozyskiwana wełna nie trafiła do obrotu rynkowego.
Dobrze, zostawiamy połowę. Reszta, czyli wytwarzanie, usuwamy. Dlaczego poza tym pozyskiwana wełna ma trafić do obrotu? Fundacja to nie zakład wytwórczy, nie sprzedajemy anomalii. No, chyba że to ma się do M,C&D (dobrze napisałem?). Wystarczy zrobić, ale to do procedur się należy, że trzeba lokalizować, odzyskiwać i niszczyć odzież i zapasy wełny sprzedane przed pozyskaniem.
Dodatek: Po Incydencie SCP-PL-079-Alfa zabrania się robienia sobie swetrów, szalików, nauszników oraz wszelkich innych wełnianych przedmiotów z wełny owiec! - doktor Gajda
Zbędne LolFoundation. Samo się prosi o minusa.
Jana W██████ przesłuchano na okoliczność istnienia świadomości o anormalnej naturze sprzedawanych przezeń towarów. Przesłuchiwany otwarcie przyznał, iż wie o anomalii, gdyż to jego stado, które nazwał enigmatycznym określeniem "liczowce". Poza tym przesłuchiwany otwarcie okazywał niechęć, gorycz i zdenerwowanie wywołane faktem, iż w dniu odnalezienia stada przez juhasów padł ofiarą efektu anormalnego, w wyniku czego utracił stado na rzecz Fundacji. W zemście postanowił więc sprzedawać wykonane z wełny elementy garderoby.
To powiem szczerze jest dobry fragment. Zostaje, rozwinąłbym postać pana W.
23 listopada 2010 roku w miejscowości [ZREDAGOWANO] znajdującej się nieopodal miejsca odnalezienia i zabezpieczenia instancji doszło do incydentu z udziałem klientów miejscowego targu odzieżowego.
23 osoby, które zakupiły wyroby wełniane od miejscowego sprzedawcy, Jana W██████ doznało efektu anormalnego w swoich mieszkaniach lub w miejscowym supermarkecie. Jak się okazało, zbiegło się to w czasie z czynnościami wymagającymi liczenia - odczytywaniem numerów loterii, kupowaniu owoców lub warzyw czy płaceniu za zakupy. W trakcie tychże osoby noszące wełniane części garderoby zapadały w sen.
Prawdopodobnie sam fakt liczenia działa aktywizująco na anomalię. Zabezpieczono wszystkie towary Jana W██████ i spalono.
Czyli już wszystko odzyskane? Miodzio, nie musimy uwzględniać w procedurach czynności dekonspiracyjnych! Pozostaje nam samo zajmowanie się owieczkami.
[WYMAGANY POZIOM UPOWAŻNIENIA 2 LUB WYŻSZY]
Ach… znasz moje zdanie. I don't like this. Niech inni się o tym wypowiedzą.
Ogólnie rzecz biorąc. Jesteś dobrym pisarzem o czym się przekonaliśmy, masz swoje własne ciekawe pomysły, jak i w tym przypadku. Liczenie owiec zna każdy, a zrobienie tego jako anomalie jest ciekawe. Ale zawiodłeś, przynajmniej mnie, z realizacją. Procedury to coś co mnie boli najbardziej a wiem i rozumiem że to szkielet raportu i jego sens. Ale naprawdę, uwierz i to naprawdę jest zbędne. Dopóki nie ma racjonalnego powodu aby liczyć te owce co 12 h, zostawić je na pastwisku w pizdu gdzieś nie wiadomo daleko od placówki (przypominam, ona jest już kanoniczna i jest w Gliwicach, a uwierz na słowo Gliwice a Dolny Śląsk to trochę kawałek drogi szczególnie do gór) ochranianie przez przebranych strażników z psami, dopóty nie używamy tego i według mnie wystarczy przewieść stado pod osłoną nocy do placówki, zrobić im wentylowaną stajnio-przechowalnie i niech siedzą.
Chociaż szczerze powiedziawszy widzę wyjście. Po co łączyć to z placówką jak mamy coś takiego jak Prowizoryczne Ośrodki/Strefy? Zajmują się tylko jedną anomalią. Zrób coś na kształt tego. Zbuduj taki niewielki ośrodek zaraz obok pastwiska. Ludziom powiemy że to teren prywaciarza jakiegoś albo bogatego Niemca co ma firmę i wchodzi do samochodu tylko radia posłuchać a licznik nabił się z siedzenia. Wtedy samowentylowanie. A co do liczenia: nie można po prostu: ''wszystkie''?
No dobra, zmieniłem na ile mogłem.. Mam nadzieję, że teraz brzmi lepiej.
Instancje SCP-PL-079-1 należy zbierać i przechowywać w szczelnych pojemnikach próżniowych.
Inaczej: Całą zebraną ilość SCP-PL-079-1 należy przechowywać w szczelnych pojemnikach próżniowych.
A co z nadmiarem? Napisz że po prostu spalamy.
No panie, jest bardzo wielka zmiana. Ten eksperyment Ci oszczędzę, wymyśl jakąś inną nazwę najlepiej i daj poziom 3 zamiast 2.
A tak to jestem skory dać zasłużonego plusa.
P.S: Radzę zmienić numeracje bo obawiam się że pozostały tylko 2 pozycje: 091 i 093 z czego 093 sam wrzucę.
Tylko informuję, że raport został opublikowany:
http://scp-wiki.net.pl/scp-pl-091