Więc właściwie zamysł jest taki. Obiekt to złożony zestaw umożliwiający skonstruowanie dziecięcego laboratorium, ale raczej normalnych rozmiarów. Zestaw umożliwiałby tworzenie istot z żelatyny, które możnaby dowolnie formować (foremki do tworzenia) oraz różne proszki nadające konkretne efekty. Wystarczy dolać wody, wymieszać, wlać do formy i czekać. Taka zabawka. Glutki byłyby żywe, nie wymagałyby pożywienia, posiadałyby różne właściwości i kolory w zależności od tego, jaki proszek by się dodało w okresie produkcji.
Co sądzicie?