Data: 02 Apr 2017 19:53
Liczba wypowiedzi: 7

Krytykę wystawiłem Ci już na PW całkiem niedawno.
Co do zdjęć: Pierwsze — jesteśmy w Polsce, mamy swoje pieczątki a Fundacja zapewne ma jeszcze inne.
Drugie: Według struktury zatrudnienia oraz poziomów upoważnienia, członkowie rady O5 nie mogą wchodzić w bezpośredni kontakt z anomaliami. A temu żołnieżowi to się chyba armie pomyliły :D I nie za duży ten hangar odrobinę?
Więc jak pisałem, krytykę dałem Ci na PW i nwm czemu jeszcze jej nie wykorzystałeś.
Co do obrazków, to wziąłem roboczo, w takim stylu, w jakim bym to widział. Jeśli jest jakaś Fundacyjna pieczątka tajności, to fajnie by było ją zobaczyć.
Co do rady O5, zastanawiałem się nad tym i ograniczyłbym to do administratorów ośrodków, nie jestem pewny co do takiego rozwiązania, dlatego daję roboczy projekt, by inni się wypowiedzieli.
Rozumiem intencje względem ograniczenia dostępu dla członków O5, ale widzę też tutaj kilka problemów.
- Nie do końca wiemy, jak obiekt działa. Czy nie prowadzi do powikłań, czy dana osoba rzeczywiście jest tą osobą, czy jedynie jej "kopią", a może nawet i postacią imitującą daną postać, jednak mającą "niecne" zamiary.
- Wieczne życie to niekoniecznie coś pożądanego, nawet pośród rady. Człowiek się starzeje, choruje psychicznie, czy po prostu "nie nadąża" za współczesnością. Same ożywianie ciała nie pomoże w tych kwestiach.
- Nadal jest to igranie z ogniem (niejako patrz punkt 1), które może też powodować spięcia wewnątrz struktur. Naturą ludzką, jeżeli wiemy, że możemy być "ożywieni", staniemy się bardziej nierozważni i nieostrożni, a nie jest to rzecz pożądana. Jednocześnie trudno przed strażnikami czy pracownikami ukryć fakt "ożywiania" kogoś, a z pewnością doprowadziłoby to do nieprzyjemności.
Uważam, że zamiast skupiać się tutaj na pozytywnych cechach tego obiektu, i prowadzić raport w tym kierunku wolałbym abyś zwrócił uwagę na negatywne aspekty "odżywania", i nawet na nich się skupił.
Rzuć okiem na tego mema, wyraźnie przedstawia negatywne aspekty potencjalnej nieśmiertelności. Zauważ jednak, że kamień wskrzeszenia jest o tyle gorszy, że zapewnia niejako nieśmiertelność ciała, nie umysłu. A wieczne życie w starym, zniszczonym ciele też nie jest przyjemne.
Podsumowując, o ile sam obiekt jest dosyć "typowy", tak myślę że przedstawienie jego negatywnych skutków (tak jak w SCP-PL-031 ) może być tutaj na miejscu.
Czyli opisując negatywne skutki, takie jak niemijające z ożywieniem choroby psychiczne czy demencja, procentowa szansa powiedzmy 20% na Doppelgangera… ale postacie historyczne takie jak Saint Germain mimo opisywania wydarzeń historycznych w sposób, jakby naprawdę tam żył (czym zaimponował francuskim damom dworu) nie wykazywał objawów demencji… Ale może nieśmiertelność bez przenoszenia duszy w nowe ciało nie skutkuje demencją, trudno stwierdzić. Wampiry jako takie też nie wykazują demencji, a Elżbietę Batory podobnież posądzano o to. Co do braku rozwagi zgadzam się, mogę dodać incydent, w którym jeden ze skuszonych tym administratorów celowo wystawiał się na działanie niebezpiecznych anomalii, aż został w tajemnicy sprzątnięty, a akta utajnione. Mogę pociągnąć wątek, że w ramach kary ożywiano go w wielu ciałach, aż spowodowało to rozszczep osobowości. Można dodać, że po ożywieniu niecała pamięć wraca, np traci się pięć najwcześniejszych lat, potem kolejne pięć itd. więc to byłoby limitowane.
Dobrze myślę?
Biorę się za to.