O jak dla mnie katastrofalnym błędzie pomyłki prędkości z przyspieszeniem pisałem na chacie, więc tutaj będzie bezpośrednio o opowieści.
Szczerze mówiąc, nie ma tu dla mnie nic specjalnego. W porównaniu ze spokojem i powolną analizą poprzednich części tutaj odczuwa jakby nagły pośpiech akcji. Jest całkiem w porządku, ale spodziewałem się czegoś lepszego. Tutaj nie mam nic poza osobnym opisem anomalnych pokoi, bez większego wglądu w zaplecze fabularne serii.
Cóż, oby to nie była ostatnia część.