To jamnik, któremu odpada zadek jak pada na niego światło księżyca. Nic dodać, nic ująć. Urzeka mnie swoją prostotą, +.
Nic dodać, nic ująć. Proste, krótkie, zwięzłe. +
Raport jest całkiem w porządku, ale jest najeżony błędami.
Anomalne właściwości ujawniają się każdej nocy. Gdy tylko światło słoneczne odbite od księżyca wejdzie w kontakt z SCP-PL-041 następuje odłączenie się tylnej części ciała znajdującej się za tylnymi łapami od całości.
Nie tylko w nocy światło odbija się od księżyca, jak również nie tylko wtedy, kiedy światło odbija się od księżyca pies jest na nie wystawiony.
Eksperymenty nie wnoszą nic do pracy a sam wątek półdupków tego dla mnie nie ratuje. Uważam, że zbyt szybko wyszło to z fazy szkiców i nawet świetny tytuł tutaj nie pomaga.
A gdy już jamnikowi odrasta tyłek to co się dzieje z tym co odpadł?
Według mnie ów SKiP nie jest zły, ale również nie jest dobry, to typowy krótki średniak z prostymi założeniami. Jedyne co mi tu nie pasuje to nazwa obiekty gdyż "Do Dupy Jamnik" to nie nazwa której użyłaby fundacja do nazwania jakiegoś obiektu.
Z tego, co mi wiadomo, tytuły artykułów mają zachęcać do przeczytania ich i nie są oficjalnie nadawanymi przez Fundację nazwami. Fundacja nazwała ten obiekt SCP-PL-041. Mnie nazwa "Do Dupy Jamnik" na pewno zdziwiła na tyle, że kliknąłem, więc zadziałało ;) A jeśli chodzi o samego scipa, to fajny, prosty pomysł, ale nie zadziwił mnie jakoś szczególnie. Jak wspomniał ktoś wyżej, możnaby pokombinować coś w stronę tego, co się dzieje z tą częścią, która odpada, albo wymyślić jakąś genezę tego obiektu - czemu się rozpada, może ma związek z jakąś GoI, cokolwiek. W każdym razie jest miejsce na więcej.
Jest to po prostu jamnik którego tyłek odpada, nic dodać, nic ująć. Sam skip jest bardzo dobry, podoba mi się ta prostota i to pokazuje, że raporty SCP to nie tylko straszne potwory, czy wielowymiarowe monstra, a także zwykłe niezwykłe anomalie. (Poza tym za somo użycie jamnika masz aprobatę ;D) +