fragment:SCP-PL-230-0

SCP-PL-230
Poziom4
Klasa podmiotu:
keter
Klasa drugorzędna:
{$secondary-class}
Poziom zakłóceń:
amida
Poziom ryzyka:
krytyczny

Verschuier-fire.jpg

Artystyczne przestawienie Wydarzenia Ignosi-K-078-156.


Specjalne Czynności Przechowawcze: Priorytetowym zadaniem Fundacji jest zapewnienie przeżycia SCP-PL-230 i dbanie o jego bezpieczeństwo oraz komfort bytowania. W tym celu przechowywany jest w osobnym sektorze Ośrodka PL-68, po którym może swobodnie się poruszać. Nie może go opuścić; wszelkie próby zakończą się natychmiastowym odeskortowaniem na wyznaczony obszar. Obiektowi jest zapewniona całodobowa ochrona przez oddział funkcjonariuszy ochrony pracujących w zmianach rotacyjnych co dwie godziny.

Dostęp do SCP-PL-230 ma wyłącznie personel projektu PL-230, wyznaczony psycholog, geriatra, a także w nagłych przypadkach wartujący strażnicy. Do przechowalni obiektu można jedynie wejść podczas przeprowadzenia przesłuchań, kontroli psychologicznej i pozyskania informacji o Wydarzeniu Ignosi-K-078. Do wszystkich udokumentowanych przywidzeń ze wspomnianego wydarzenia można uzyskać wgląd po złożeniu wniosku do obecnie przebywających na służbie funkcjonariuszy RAISA.

Ze względu na podeszły wiek SCP-PL-230 i coraz gorszy stan zdrowia, wymagane jest anomalne wydłużanie długości życia. W przypadku, kiedy obiekt przepowie własną śmierć, należy ją zanotować i przeprowadzić wskazane przez podmiot czynności.

Opis: SCP-PL-230 to starszy humanoidalny byt płci męskiej, pochodzący z terenów obecnego Iraku. Podmiot przedstawia się jako "Nabu"; babiloński bóg mądrości, wiedzy, proroctw i literatury. Według osobistych twierdzeń, byt posiada około 7000 lat, aczkolwiek stanem zdrowia dorównuje człowiekowi w wieku 80 lat.1

Anomalną zdolnością SCP-PL-230 jest przepowiadanie przyszłości w sposób czasowo losowy; byt sam nie jest w stanie ocenić, kiedy może pojawić się jego kolejna wizja.2 Wydarzenie Ignosi-K-078 objawia się podmiotowi w sposób podobny do halucynacji, gdzie często znajduje się w wirze wydarzeń przedstawionych w nich. SCP-PL-230 nie jest w stanie ingerować podczas tych przywidzeń i pełni w nich rolę obserwatora postronnego. Same wizje często obracają się wokół wydarzeń związanych z organizacją Fundacji, w tym odkryć nowych anomalii, zagrożeń Scenariuszy Klasy K bądź wszelkich przełamań zabezpieczeń. Ponadto, byt nie musi być świadom istnienia danej placówki, w której jest możliwość wystąpienia wyłomu, żeby przewidzieć nadchodzące zdarzenie. Przed pozyskaniem obiektu przez Fundację, często jako formę komunikowania treści swoich wizji wykorzystywał on na przykład obrazy.

Byt wykazuje znaczącą lojalność wobec Fundacji, przyczyniając się do zapobiegnięcia wielu niebezpiecznym zdarzeniom, przybliżając w liczbie około 240 od czasu wstępnego zabezpieczenia. Spośród najbardziej wartych odnotowania przypadków można wyróżnić:

  • zapobiegnięcie Scenariuszowi Klasy CHK ("Inkarnacja Chopina"), poprzez wcześniejsze zlikwidowanie członków sekty Fermata Mistrza, pomniejszego odłamu Neochopinowców. SCP-PL-230 przepowiedział powrót Fryderyka Chopina z zaświatów, co miałoby fatalny skutek przez przeniesienie bytu z innej warstwy rzeczywistości do naszej, powodując jej dysocjację realistyczną, która katastrofalnie podzieliłaby nasz wymiar. Nabu podał lokalizacje członków sekty przygotowujących się do rytuału, dzięki czemu możliwa była wcześniejsza ich likwidacja. Neutralizacji potencjalnego zagrożenia dokonało MFO Yuta-23 ("Czarna Symfonia");
  • odkrycie anomalnych właściwości i zjawisk obracających się wokół Jeziora ██████████. Nabu odmówił przekazania dokładnych treści wizji personelowi Ośrodka PL-68 i poprosił o spotkanie z przedstawicielem Departamentu Spirytologii, ze względu na powagę ważnych do przekazania informacji. Po skontaktowaniu się z odpowiednią osobą, zaordynowano wzmożone badania i powołano do życia Strefę PL-127;
  • zareagowanie na czas po przełamaniu zabezpieczenia przez SCP-███ zrodzony z SCP-231-█. Nabu przepowiedział możliwość dalszego uniknięcia podobnych zdarzeń, poprzez usprawnienie Procedury 110-Montauk. Ze względu na rangę priorytetową, skontaktował się z Dr. Robertem Montauk, obecnym Kierownikiem Projektu 231;
  • przygotowanie się na wystąpienie Scenariusza Klasy CK, w którym stanowisko prezydenta Francji w latach 1959-1969 zamiast Jean-Baptiste Jaqeusa3 obejmie Charles de Gaulle;
  • zapobiegnięcie zamachowi na poprzedniego O5-01 przez nieznany spektralny byt. Nabu wskazał punkt w linii czasu, w którym zmarły Starszy Badacz Graham Burnsley przekształci się we wrogą astralną istotę. W celu zapobiegnięcia tej transformacji, ciało Starszego Badacza Grahama Burnsleya spopielono.

Dodatek 230.01: Pozyskanie

Dnia 23.06.1956 roku, SCP-PL-230 został przekazany pod jurysdykcję Fundacji przez Globalną Koalicję Okultystyczną w ramach Programu PROPHET. Podobnie jak inne tego typu programy, zakładał on transfer obiektu niskiego zagrożenia do Fundacji, w celu zabezpieczenia go. Co więcej, Program PROPHET nie był z góry zaplanowany przez dowództwo GOC, a przez sam byt, który przepowiedział owocną współpracę z organizacją Fundacji, aby wspólnie przeciwdziałać przewidywanym zagrożeniom.

Przed zostaniem zaklasyfikowanym jako podmiot SCP, podczas przebywania pod nadzorem GOC posiadał desygnację NT-0230-Black; więcej informacji na temat dawniejszej dokumentacji można znaleźć w udostępnionym przez Globalną Koalicję Okultystyczną dokumencie cyfrowym.


Dodatek 230.02: Ostatnie przesłuchanie podmiotu i opracowanie programu PANTOGNOSIA.

Przesłuchanie PL-230.01

22.06.2018


Przesłuchiwany: SCP-PL-230 (ps. "Nabu")
Przesłuchujący: prof. Andrzej Kołodziejczuk, kierownik projektu SCP-PL-230.4


[POCZĄTEK NAGRANIA]

AK wchodzi do przechowalni Nabu, jest dla niego już przygotowane krzesło naprzeciw obiektu. Podmiot wpatruje się w ziemię, wygląda na zatrwożonego. AK przygląda się mu, siadając na wyznaczonym mu miejscu.

AK: Dzień dobry, Nabu. Słyszałem, że chciałeś się ze mną widzieć. Nie powiedziałeś czemu, więc spytam: czy czegoś ci potrzeba? Mamy sprawdzić wilgotność pomieszczenia, naprawić jakieś techniczne usterki? A może powód jest inny?

Nabu: Wolałem powiedzieć to bezpośrednio panu. Lepiej unikać plotek. Eh… nawet po tak długim życiu to po prostu szokuje…

AK: Co się stało?

Nabu: Widziałem własną śmierć. Kilka chwil temu. Była spokojna, cicha, tu, w przytulnym otoczeniu. Zostało nam mało czasu, panie profesorze. Chciałbym wam dalej pomagać, ale… tego nie przeskoczę… w każdym razie nie bezpośrednio…

AK: Oh… kiedy to ma się stać? Widziałeś cokolwiek, co mogłoby pomóc to określić? Elektroniczny zegarek? Kalendarz?

Nabu: Wyjątkowo było to dosyć słabo widoczne. Obraz powoli rozmazywał się wraz z tym, jak przyszły ja umierał. Jestem jednak pewien, że był to lipiec tego roku… jakiś "nasty" dzień.

AK: Czyli za niecały miesiąc… szlag…

Nabu: Widziałem też więcej. I tu są dwie opcje. Mogę jakoś temu zaradzić, sprawić, bym mógł pomagać wam dalej, ale częściowo nieosobiście.

AK: Co masz na myśli?

Nabu: Będziecie widzieć, że jest ze mną coraz gorzej. Kiedy to się stanie, pobierzcie jeszcze żywą próbkę mnie i odtwórzcie moje ciało. Klon posłuży przez parędziesiąt lat, potem po prostu powtórzycie to wszystko.

AK: Chyba nie mamy jak…

Nabu: Niech pan to zostawi mnie. Potrzebuję dużej kartki i czegoś do rysowania. Przekażę wam plany odpowiedniego urządzenia, tylko zgłoście się po nie za kilka dni. I… mówiłem, że są, wyjątkowo, dwie możliwości, jak to się skończy…

AK: Tak. Wyglądasz na zmartwionego…

Nabu: Jeszcze wam przypomnę, co i jak musicie zrobić. Powtórzcie to dokładnie. Jedna pomyłka wystarczy, by sprawy przyjęły dosyć… nieprzewidywalny obrót.

AK: Dobrze. Dziękuję za te informacje, Nabu. I za chęci.

Nabu: A ja za to, że mogłem choć trochę ludzi dzięki wam znów uratować.

AK prychnął lekko.

AK: "Trochę"! Nie doceniasz się.

Nabu: Dziękuję za miłe słowa. Szkoda, że już się nie zobaczymy.

AK wstaje, podchodzi do Nabu i delikatnie ściska mu rękę, pokazując wyraźnie wymuszony uśmiech.

AK: Dziękujemy za współpracę, za pomoc…

Nabu: To był zaszczyt. Proszę uwierzyć, mi też jest smutno.

AK kiwa głową na potwierdzenie, po czym wychodzi z pomieszczenia.

[KONIEC NAGRANIA]


Dodatek 230.03: Projekt PANTOGNOSIA

PROJEKT PANTOGNOSIA:

Projekt PANTOGNOSIA miał na celu sklonowanie ciała bytu o zdolnościach wszechwiedzących nazywanego "Nabu", który dawniej był wykorzystywany przez Fundację jako alarm ostrzegawczy przeciwko manifestacjom nowych anomalii, przełamaniom zabezpieczeń lub wystąpieniu zagrożenia inicjacji Scenariuszy Klas K.


jakis-stary-dziad

Nabu.

Pseudonim: Nabu.

Właściwości: Przewidywanie wydarzeń mających miejsce w przyszłości.

Procentowa skuteczność tej zdolności wynosi 97,9%.

Objawiała się ona poprzez wizje obiektu, pokazujące mu częściowo dokładne obrazy przedstawiające określone wydarzenie w przyszłości.

Status: Martwy.


Ze względu na śmierć "Nabu", rozpoczęto działania mające na celu wykonanie wskazanych czynności przez sam obiekt w ramach Projektu PANTOGNOSIA; wersja oryginalna została przedstawiona na krótko przed śmiercią przez sam byt. Pierwotne procedury zakładały operowanie na żywych komórkach, jednak przez śmierć "Nabu" musiały zostać zmodyfikowane za pomocą odpowiednio dobranych czynników anomalnych.

Zmiany obejmowały wstępne wskrzeszenie komórek macierzystych, z powodu całkowitej śmierci organizmu, a także zróżnicowanie ich w nowe komórki i tkanki, nadanie im nowej funkcji. Następnie dalsze procedury klonowania komórek "Nabu" odbywały się zgodnie z instrukcjami podanymi przez byt.

Po otrzymaniu poszczególnych tkanek, zostały one umieszczone w specjalnej, skonstruowanej zgodnie z zaleceniami podmiotu komorze, której zadaniem było przeprowadzenie właściwego procesu odtwarzania ciała "Nabu". Komory nie otwierano przez 48 godzin, kierując się instrukcjami przekazanymi przez byt.


Incydent 230.01: Niepowodzenie Projektu PANTOGNOSIA

29.07.2018 r. przeprowadzono planowane otwarcie komory klonującej, w której miała znajdować się dokładna kopia "Nabu", która po około miesiącu szkoleń i rehabilitacji przejęłaby dawne zadania bytu. Końcowy rezultat Projektu PANTOGNOSIA nie odpowiadał jednak oczekiwaniom personelu naukowego.

Wewnątrz komory znajdował się organizm składający się w całości z tkanek miękkich, według obserwacji były to w większości różne rodzaje tkanki mięśniowej, o masie odpowiadającej masie "Nabu" w chwili śmierci. Obiekt wybudził się od razu po otwarciu komory i dokonał ucieczki, której próby powstrzymania zakończyły się śmiercią dwóch członków personelu badawczego Ośrodka PL-68 przez pożarcie, po którym pozostawiony został żółty śluz. Istota niekontrolowanie i w szybkim tempie rosła. Oprócz prób zatrzymania jej, dołożono wszelkich starań, by nie dopuścić do wydostania się bytu poza placówkę.

Po około dwóch godzinach nieudanych starań, podjęto decyzję o ewakuacji żyjącego personelu i kontrolowanym wysadzeniu Ośrodka PL-68 z obiektem w środku. Po przeprowadzeniu operacji, miejsce było pilnowane przez oddelegowanych do tego agentów polowych, którzy, w razie zaobserwowania obecności żywego SCP-PL-230, zawiadomić mieli najbliższą placówkę w celu podjęcia akcji mającej ostatecznie zneutralizować obiekt.

SCP-PL-230 uznano ostatecznie za zneutralizowane dnia 30.07.2018 r. o godzinie 3:42. Nie były wymagane dodatkowe akcje, które miałyby na celu podjęcie jakichkolwiek ponownych prób neutralizacji podmiotu.

TRANSKRYPT BCAM-1/290718

Pozyskany z bodycama funkcjonariusza ochrony pomagającego w ewakuacji z Ośrodka PL-68


[POCZĄTEK NAGRANIA]

FO 1: Ilu powinno być?

FO 2: 75.

FO 1: A ilu już wyszło?

FO 2: 20.

FO 1: Mogło być gorzej… pójdź znów do przodu i sprawdź, czy ktoś nas nie szuka. Ja tu zaczekam.

Po cichym mruknięciu, FO 2 wychodzi naprzód. Widać na nagraniu, jak znika za zakrętem. FO 1 zatrzymuje się i z bronią w ręku oczekuje powrotu kompana.

FO 2: Tu!

Chwilę później FO 2 wybiega z powrotem do FO 1, osłaniając dwóch członków personelu badawczego, jeden z nich widocznie kuleje.

FO 1: Temu co?

FO 2: Nie pytałem jesz-

Badacz:5 Chyba szkło. To cholerstwo rozbiło szklaną tablicę, jak uciekałem. W każdym razie, coś mi wpadło do buta i tyle. Nic poważnego.

FO 1: Dobra, ruszać się. Osłaniam was.

Słychać bieg trzech osób, oddalający się od FO 1, sam funkcjonariusz ochrony idzie tyłem z bronią wymierzoną na wszelki wypadek w głąb korytarza, z którego przybiegli badacze. Po jakimś czasie zatrzymuje się przy przejściu, jakby na coś czekał.

FO 2: Ktoś jeszcze idzie?

FO 1: Nie mam pojęcia. Czekam.

W końcu widać zaczątek przelewającej się przez korytarz, czerwonawej masy.

FO 1: Sprawdza nasz korytarz. Zamykamy przejście.

FO 1 wychodzi przez drzwi pancerne i zamyka je razem z FO 2. Obaj nasłuchują, mierząc w drzwi.

FO 2: Przeszło dalej?

FO 1: Na to wychodzi, ale rozkazy to rozkazy. Idziemy na górę.

[KONIEC NAGRANIA]


Incydent 230.02: Ponowne odkrycie podmiotu

SCP-PL-230 został ponownie dostrzeżony dnia 31.07.2018 roku, kiedy Badacz Mikołaj Staniecki zaginął dzień po domniemanej neutralizacji podmiotu. Próbowano się z nim wielokrotnie skontaktować, ze względu na jego niestawienie się na kontroli medycznej w Ośrodku PL-79, do którego został świeżo przypisany.

Powodem interwencji było hipotetyczne powiązanie jego zaginięcia z właściwościami anomalnymi SCP-PL-230. Przypuszczono, że byt dokonał fragmentacji i przeniósł się wraz z badaczem do jego bloku mieszkalnego na Powązkach, w Warszawie. Na miejsce zostało wysłane MFO Lambda-1 ("Sprinterzy"), w celu sprawdzenia potencjalnej obecności SCP-PL-230 w mieszkaniu Mikołaja Stanieckiego. Poniżej znajduje się log z przeprowadzonej akcji Mobilnej Formacji Operacyjnej.

Akcja z dnia 31.07.2018

Przypisany Oddział: Mobilna Formacja Operacyjna Lambda-1 ("Sprinterzy")

Dowódca Oddziału: Mars-1 (Arkadiusz Mróz)

Członkowie Oddziału: Pluton-1 (Jarosław Krzemiński), Merkury-1 (Dariusz Pagórek), Wenus-1 (Katarzyna Cierń)


[POCZĄTEK LOGU 5:20]

Mars-1: Okej, test czy wszystko działa. Raz.

Pluton-1: Dwa.

Merkury-1: Trzy.

Wenus-1: Cztery. Chyba wszystko cacy.

Mars-1: Dobra, jak już wiecie z odprawy, jeden z naszych mózgowców zaginął.

Pluton-1: Czekaj, od kiedy zajmujemy się zaspanymi naukowcami?

Wenus-1: Jarek, miałeś słuchać, co wtedy mówili. Mars…

Mars-1: Ehh, gość był odpowiedzialny za projekt sklonowania jednego bóstwa, co niedawno zmarło. Plan się nie powiódł i to, co miało być naszym człowiekiem okazało się nieudanym zlepkiem tkanek, który zaczął wszystko żreć.

Pluton-1: I co to ma do naszego śpiocha?

Mars-1: To, że musieli zdetonować tamtejszy ośrodek i ewakuować personel. Gość dzień po wielkim bum nie stawia się na kontrolę medyczną, czy nic się z nim nie przeniosło albo co gorsza…

Merkury-1: A może ukradł jego ciało, kiedy nikt nie patrzył i udawał tego naukowca, uciekając przed wysadzeniem w powietrze?

Pluton-1: Bardzo śmieszne. Darek, ty zawsze lubisz dramatyzować w najmniej oczekiwanym momencie.

Merkury-1: A co? Lejesz już po nogach?

Mars-1: Uciszcie się. Plan jest taki. Pluton zostanie przed blokiem i pilnuje wejścia, żeby nic albo nikt nie postanowił przypadkiem nas odwiedzić. Ja, Merkury i Wenus wejdziemy do jego mieszkania i sprawdzimy, czy wszystko z nim w porządku.

Pluton-1, Merkury-1, Wenus-1: Tak jest.

Mars-1, Merkury-1 i Wenus-1 przechodzą przez metalowe drzwi bloku i wchodzą po schodach na 4 piętro.

Mars-1: Nikt się nie zmęczył? Świetnie. Merkury, otwieraj.

Merkury-1: Robi się.

Merkury-1 wyciąga z kieszeni wytrych i próbuje nim otworzyć drzwi. Po chwili mu się udaje i wchodzą do mieszkania Mikołaja Stanieckiego.

Wenus-1: O kurwa jak tu jebie…

Mars-1: Wenus, słowa!

Wenus-1: Przepraszam, ale nikt nie czuje tego smrodu?

Merkury-1: Faktycznie, czuć taką jakby zgniliznę czy coś podobnego.

Mars-1: Dobra, nie stójmy w miejscu, tylko zacznijmy szukać. Merkury sprawdź salon, ja zajmę się kuchnią i łazienką, a Wenus sypialnią.

Członkowie rozchodzą się i wchodzą do wymienionych pomieszczeń.

Mars-1: Znaleźliście go?

Merkury-1: Nie.

Wenus-1: Nope.

Pluton-1: [przez krótkofalówkę] I co? Wyparował?

Mars-1: Cholera jasna, nie ma go. Niemożliwe jest, że gdzieś wyszedł. Mamy 5:24.

Merkury-1: Emm, Mars. Chodź tu na moment.

Mars-1: Co jest?

Merkury-1: Po prostu tu przyjdź.

Mars-1 wychodzi z kuchni i wchodzi do salonu.

Mars-1: No co jest?

Merkury-1: Mam wrażenie, że ten but się ruszył.

Mars-1: But?

Merkury-1 wskazuje palcem na buta leżącego na metalowej szafce na buty. Mars-1 podchodzi do niego i go podnosi, obracając go tak, by był do góry nogami.

Mars-1: Nic się nie sypie. Może jakiś pająk, czy coś.

Z buta ściekł żółty płyn na podłogę. Wystraszony Mars-1 upuszcza go.

Mars-1: Co do licha?!

Merkury-1: No to niezły pająk.

Merkury-1 podnosi upuszczonego buta i zakłada chirurgiczną rękawiczkę. Wsadza wskazujący palec do środka i wyciąga go następnie ubrudzonego we wspomnianej cieczy.

Merkury-1: Lekko śmierdzi i jest kleiste, coś jak klej do papieru.

Mars-1: Wlej jak możesz do probówki, damy do analizy.

Merkury-1 wyciąga z saszetki przy pasie niewielką plastikową fiolkę, do której z palca spływa ciecz.

Merkury-1: Skontaktuj się z kimś z góry, że znaleźliśmy coś.

Mars-1 wyciąga krótkofalówkę i łączy się z operatorami w centrali.

Mars-1: Halo centrala. Mamy coś.

CENTRALA: Co takiego?

Mars-1: W jednym bucie znaleźliśmy jakąś żółtą maź. Zadecydowaliśmy, że damy to do kontroli.

CENTRALA: A co ze Stanieckim?

Mars-1: Ani śladu po nim.

CENTRALA: Normalnie byśmy wam teraz kazali wrócić, ale zaciekawiłeś mnie tą mazią. Kontynuujcie śledztwo, aż damy wam więcej informacji.

Mars-1: Zrozumiano. Bez odbioru.

Mars-1 chowa krótkofalówkę do kabury przypiętej do pasa.

Mars-1: Dobra, centrala nam kazała dalej szukać czegokolwiek. Pluton, jak tam na dole?

Pluton-1: Nic się nie dzieję, więc siadłem przy drzwiach. Chyba mogę, co nie?

Mars-1: Byle żebyś ty teraz nie zasnął.

Pluton-1: Kolejny dowcipniś.

Mars-1: Wenus, a jak u ciebie?

Wenus-1: Straszny z niego bałaganiarz. Łóżko niezaścielone i chyba zlał się w kołdrę.

Mars-1: Zaraz… jak to zlał?

Wenus-1: Co, tak bardzo cię interesują ludzkie szczyny?

Mars-1 wybiega z salonu i wchodzi do sypialni, gdzie na łóżku obok poplamionej żółcią kołdry siedzi Wenus-1.

Mars-1: Przesuń się. To nie jest mocz.

Wenus-1: Więc co?

Mars-1: Merkury, chodź tutaj szybko!

Merkury-1 wychodzi z salonu i wchodzi do sypialni. Następnie jeździ palcem po dużej plamię.

Merkury-1: To ta sama ciecz, co była w bucie.

Mars-1: Pierdolisz teraz.

Merkury-1: Nie żartuję teraz. Porównaj sobie.

Mars-1: Czekaj, na podłodze też jest, tylko zaschnięte. Patrzcie, gdzie to prowadzi.

Przez chwilę członkowie oddziału patrzą po podłodze za śladem żółtej mazi. Wenus-1 dostrzega ślad prowadzący do szafy stojącej w prawym rogu pokoju.

Wenus-1: Tam! Ciągnie się do tej szafy!

Mars-1: Otwórzcie ją. Wenus, jesteś najbliżej.

Wenus-1: Już już.

Wenus-1 podchodzi do szafy i z trudem udaje jej się otworzyć drzwi.

Wenus-1: Jasna cholera!

Wnętrze szafy było oblepione żółtą mazią, a w środku znajdowały się w połowie przeżarte zwłoki badacza.

Merkury-1: Ja pierdziele…

Pluton-1: przez krótkofalówkę Hej, co wy tam wyrabiacie?!

Mars-1: Yyy… Chyba znaleźliśmy twojego śpiocha.

Pluton-1: przez krótkofalówkę Co? Miałem rację?

Mars-1: Tak, śpi sobie snem wiecznym. Coś go zjadało.

Pluton-1: przez krótkofalówkę Czekajcie, przyjdę tam do was!

Mars-1: Ty tam stój, poradzimy sobie. Wenus, biegnij po pomoc. Obudź kogoś, ja skontaktuję się z centralą.

Mars-1 ponownie wyciąga krótkofalówkę i łączy się z operatorami w centrali.

Mars-1: Halo centrala, to znowu my. Znaleźliśmy naszego badacza.

CENTRALA: I jak?

Mars-1: Nie żyje, coś go zjadło częściowo i zrobiło sobie z jego szafy spichlerz.

CENTRALA: Jak to zjadło?!

Mars-1: Zwłoki są miejscami nadgryzione, ale nie ma żadnych śladów po zębach. Brakuje mu lewej ręki, twarzy i lewej stopy. Czekaj. Merkury, który to but?

Merkury-1: No lewy.

Mars-1: Czyli to coś wyżarło mu stopę.

CENTRALA: Mars! Ewakuujcie się stamtąd szybko! Zaraz tam będziemy!

Mars-1: Co się dzieje?

CENTRALA: Badacz jak był wyprowadzany z PL-68 zgłosił, że coś wpadło mu do buta, kiedy uciekał. Jeżeli to jest to, co myślimy to…

Mars-1: Dobra, jedźcie szybko. Będziemy czekać przed blokiem. Merkury, zbieramy się.

Merkury-1: A Wenus?

Mars-1: przez krótkofalówkę Wenus, jesteś tam? Musimy się zbierać, migiem!

Wenus-1: Jestem i przyjdźcie tu szybko na 5… w zasadzie popatrzcie na wszystkie drzwi od mieszkań w tym bloku!

Mars-1: Ale co się sta-

Wenus-1: Po prostu popatrz na nie!

Mars-1 i Merkury-1 wchodzą na 5 piętro i spotykają Wenus-1 kucającą obok drzwi. Przy prawym dolnym rogu drzwi znajduje się wygryziona dziura.

Wenus-1: Nikogo tu nie ma, a przez te dziury czuję ten sam smród, co u Stanieckiego.

Mars-1: Czekaj, wyważmy drzwi.

Mars-1 i Merkury-1 robią krótki rozbieg i wybijają drzwi z zawiasów. Podłoga jest oblepiona żółtą mazią, w której miejscami znajdowały się kawałki ciał ludzkich.

Mars-1: Pieprzyć to! Wychodzimy, szybko!

Mars-1, Merkury-1 i Wenus-1 biegną w dół klatką schodową i wybiegają na zewnątrz.

Pluton-1: Żyjecie?

Wenus-1: Prawie się udusiłam tym odorem. Za ile oni będą?

Pluton-1: Za 10 minut mają być. Nic wam nie jest?

Mars-1: To coś zjadło nie tylko badacza, ale i wszystkich mieszkańców.

Pluton-1: O kurwa! I co teraz?

Mars-1: Poczekajmy na nich. W tym czasie zabezpieczmy teren.

[KONIEC LOGU 5:46]


Posłowie: Przybyli na miejsce funkcjonariusze przebadali wszystkie mieszkania w bloku i, jak przypuszczano, wszędzie znaleziono wspomnianą żółtą maź. Teoretyzuje się, że badacz podczas ucieczki z Ośrodka PL-68 przeniósł fragment ciała SCP-PL-230, które pożywiło się jego lewą stopą, po czym rozpoczęło konsumpcję jego ciała, a następnie wyruszyło zaatakować pozostałych mieszkańców. Wraz z dniem 31.07.2018, SCP-PL-230 zostaje przeklasyfikowany na Keter, a jego poszukiwania w najbliższym terenie trwają.

Dodatek 230.03: Poszukiwania i ponowna neutralizacja bytu.

Dnia 01.08.2018 MFO Kappa-49 ("Meat Beaters") rozpoczęło operację "Meat Hunt", mającą na celu odnalezienie i podjęcie próby neutralizacji SCP-PL-230. W tym celu odizolowany został obszar w promieniu 40 kilometrów od miejsca zamieszkania martwego badacza. Zaordynowano uniemożliwienie ludziom wjazdów i wyjazdów ze strefy zagrożenia, posługując się scenariuszem kampanii dezinformacyjnej Alfa-22 w celu uzasadnienia tych działań.

Ludność zamieszkująca odizolowany obszar została oznaczona geolokalizatorami, co miałoby umożliwić jak najszybsze wykrycie ewentualnego zagrożenia. Intensywnej obserwacji poddano przede wszystkim tereny zabudowane — Warszawę oraz okoliczne miejscowości. Ze względu na bycie dużymi skupiskami ludności, przyjęto, że stanowić one będą oczywisty ewentualny cel SCP-PL-230, jako że byłyby dla obiektu możliwością łatwego zdobycia dużych ilości pokarmu. Potajemnie rozbito także obozy, w których stacjonowały oddziały MFO Kappa-49, dzieląc tak cały pilnowany obszar na sektory. Na obrzeżach strefy zagrożenia zostały rozstawione patrole.

Wprowadzono także środki zapobiegawcze w przypadku wydostania się obiektu poza granice obszaru strzeżonego, potajemnie organizując akcję nadzwyczajnej kontroli granic Rzeczypospolitej Polskiej.

Obiekt został odnaleziony we wsi Poświętne dnia 08.08.2018. Od razu po wykryciu obecności SCP-PL-230, oddział MFO Kappa-49 został przekierowany w to miejsce w celu podjęcia próby jego neutralizacji.

warszawa_musi_zniknac

Obwód poszukiwań SCP-PL-230. Kropką zaznaczono miejsce odnalezienia bytu.

Akcja z dnia 08.08.2018

Przypisany Oddział: Mobilna Formacja Operacyjna Kappa-49 ("Meat Beaters")

Dowódca Oddziału: Red-1 (Tadeusz Kanka)

Liczba Operatorów: 96


[POCZĄTEK LOGU 11:04]

Red-1 znajduje się w helikopterze.

Red-1: Tu Red-1, grupa Alfa. Grupy Bravo, Charlie i Delta, słyszycie mnie? Odbiór.

Bravo-1: Bravo, słyszymy.

Delta-1: Delta, wszystko słychać.

Charlie-1: Charlie, słyszymy was.

Red-1: Stan zaopatrzenia?

Delta-1: Sprawny. Wszystko mamy.

Bravo-1: Wszystko jest.

Charlie-1: U nas też nie ma żadnych problemów.

Red-1: Świetnie. Obiekt jest aktualnie obserwowany, więc wszystkie dane na temat jego pozycji mamy. Tam właśnie zmierzamy. Plan jest dosyć prosty. Najpierw ustawiamy się na umówione już wcześniej pozycje i rozkładamy sprzęt. Następnie prowadzimy jednocześnie dwa ostrzały — jeden po prostu bronią konwencjonalną, drugi mający go przypiec. Powinny być jednocześnie przeprowadzane przez grupy na przeciwległych pozycjach, czyli, na przykład, jak Alfa używają miotaczy i pocisków zapalających, Delta ich zabezpieczają. W przypadku zaatakowania przez obiekt któregokolwiek z oddziałów, inne mają otworzyć ogień tak, by istotę zdezorientować i utrzymać w ryzach, trzymając się ustalonego porządku. Priorytetem jest utrzymanie szyku i zapewnienie prawie nieprzerwanego ostrzału. Jeśli przez którąś grupę się przebije, przegrupowujemy się, nękamy potwora i przy okazji czekamy na wsparcie. Wszystko jasne? Odbiór.

Bravo-1: Tak.

Delta-1: Potwierdzam.

Charlie-1: Jasne.

Red-1: To do dzieła.

Po około minucie, helikopter ląduje, a Red-1 wychodzi na zewnątrz. Grupa Alfa rozstawia wyposażenie, a jego członkowie ustawiają się na pozycje. W oddali widać zbliżającą się powoli, bezkształtną istotę.

Red-1: Grupa Alfa na pozycjach, gotowi do działania. Jesteśmy na widoku, obiekt zbliża się do nas. Bravo, Charlie, Delta, jak sytuacja? Odbiór.

Charlie-1: Charlie. Jesteśmy gotowi. Bez odbioru.

Bravo-1: Bravo. Gotowi. Bez odbioru.

Delta-1: Delta. Gotowi do wjazdu na pozycje. Kiedy mamy zamykać? Odbiór.

Red-1: Dopiero kiedy Bravo lub Charlie rozpoczną ostrzał. Będziecie się musieli śpieszyć. Jesteście w razie czego gotowi? Odbiór.

Delta-1: Tak. Bez odbioru.

Przez około 2 minuty panuje cisza, w końcu jednak SCP-PL-230 wpełza w zasięg grup operacyjnych, szarżując na Alfę.

Red-1: Alfa, przygotować się do obrony. Odrzucić obiekt krótką salwą pocisków zapalających. Charlie, Bravo, ognia! Delta, na pozycje!

Charlie-1: Tu Charlie, uruchamiamy miotacze. Odbiór.

Bravo-1: Bravo. Dobrze, będziemy was kryć, Charlie. Bez odbioru.

Ze strony grupy Alfa wystrzelonych zostało kilka pocisków zapalających, które po uderzeniu w SCP-PL-230 spowodowały przerwanie przez niego szarży i w widoczny sposób go uszkodziły. Równolegle od strony grupy Charlie na obiekt zaczęto działać specjalnymi dalekosiężnymi miotaczami płomieni, a grupa Bravo rozpoczynała ostrzał bronią konwencjonalną za każdym razem, kiedy obiekt podejmował próby zbliżenia się do grupy Charlie.

Charlie-1: Niech ktoś przejmie główny ogień. Odbiór.

Delta-1: Tu Delta. Zgłaszamy gotowość do otwarcia ognia. Odbiór.

Red-1: Alfa. Kryjemy was, Delta. Charlie, Bravo, bądźcie w gotowości. Bez odbioru.

Słychać, jak od strony grupy Delta obiekt zostaje ostrzelany pociskami zapalającymi. Grupa Alfa otwiera ogień z broni konwencjonalnej za każdym razem, jak obiekt stara się zbliżyć do Delty.

Delta-1: Obiekt odczepił uszkodzony fragment, odbiór.

Red-1: Niech część go do reszty usmaży, reszta ma kontynuować ostrzał. Odbiór.

Delta-1: Przyjąłem. Bez odbioru.

Cały czas słychać odgłosy walki, SCP-PL-230 jest utrzymany w jednym punkcie.

Red-1: W razie gdyby odczepił jakikolwiek inny fragment, zwłaszcza zdrowy, macie go bez rozkazu zniszczyć. Mogą nam zagrozić. Pamiętajcie też, że nie możemy dać mu się regenerować. Bez odbioru.

Mijają około 2 minuty prawie ciągłego ostrzału.

Delta-1: Ta strona częściowo usmażona, Alfa, przejmijcie. Będziemy was osłaniać. Odbiór.

Red-1: Tu Alfa. Przyjęliśmy. Bez odbioru.

Alfa rozpoczyna ostrzał obiektu z miotaczy płomieni i pocisków zapalających, podczas gdy Delta co jakiś czas ostrzeliwuje podmiot od tyłu.

Red-1: Obiekt szarżuje na nas, wszyscy ognia!

Jednocześnie wszystkie grupy otwierają ogień w kierunku SCP-PL-230 przesuwającego się w kierunku grupy Alfa, zmuszając tak podmiot do wycofania się.

Akcja trwa nieprzerwanie przez pół godziny aż w końcu obiekt zaprzestaje jakiejkolwiek aktywności, będąc cały pokryty ściętą bądź zwęgloną tkanką mięśniową.

Delta-1: Martwy?

Red-1: Na to wygląda. Dla bezpieczeństwa — spalić. Bez odbioru.

Całe SCP-PL-230 zostaje podpalone.

[KONIEC LOGU 12:06]

Posłowie: Po zakończeniu akcji potwierdzono śmierć bytu i dla bezpieczeństwa całkowicie zneutralizowano jego zwłoki. W związku z tym, przygotowany został wniosek o uznanie SCP-PL-230 za zneutralizowany. Wszystkim ocalałym mieszkańcom zaatakowanej wsi podano środki amnezyjne klasy A, użyto także historii przykrywkowej, tłumaczącej incydent obejmującym większość wsi pożarem.


O ile nie zaznaczono inaczej, treść tej strony objęta jest licencją Uznanie autorstwa — na tych samych warunkach 3.0 unported