
Punkt obserwacyjny Suntop. Wejście do SCP-3333 znajduje się w prawym górnym rogu.

Punkt obserwacyjny Suntop.
Identyfikator podmiotu: SCP-3333
Klasa podmiotu: Bezpieczne Keter
Specjalne Czynności Przechowawcze: Właz prowadzący do SCP-3333 ma pozostać zamknięty i zablokowany przez cały czas. Co najmniej jeden członek personelu ma pozostawać w SCP-3333, aby uniemożliwić wejście lub wyjście. Właz prowadzący do SCP-3333 ma być poddawany codziennym inspekcjom w celu znalezienia oznak uszkodzenia.
MFO Lambda-1 ("Maxwell's Demons") została stworzona i rozmieszczona, aby pomóc w przechowywaniu SCP-3333.
Procedury przechowawcze zostały zrewidowane dnia 04.02.2039.
Opis: SCP-3333 jest anomalią przestrzenną znajdującą się wewnątrz punktu obserwacyjnego Suntop na szczycie Mt. Baker w Państwowym Lesie Snoqualmie, Waszyngton, Stany Zjednoczone.
SCP-3333 jest dostępne poprzez drabinę i właz znajdujący się na suficie punktu obserwacyjnego Suntop. Wejście drabiną prowadzi do identycznej kopii punktu obserwacyjnego. Ta bliźniacza kopia posiada te samą drabinę i parę włazów, które prowadzą do następnych kopii punktu obserwacyjnego Suntop.
Ukształtowanie terenu otaczającego iteracje SCP-3333 jest identyczne do tego wokół punktu widokowego Suntop. Jednakże, żadne formy życia roślinnego, zwierzęcego czy ludzkiego nie zostały zaobserwowane.
Kolejne iteracje SCP-3333 są umiejscowione wyżej względem oryginalnego punktu obserwacyjnego. Schody prowadzące do tych iteracji SCP-3333 są wydłużone proporcjonalnie, aby umożliwić dostęp do ziemi.
SCP-3333 został odkryty po renowacji punktu obserwacyjnego Suntop, będącej skutkiem aktywności wulkanicznej obok Mount Rainier. Pochodzenie SCP-3333 pozostaje nieznane; żaden członek służby leśnej zaangażowany w renowacje punktu obserwacyjnego nie był odpowiedzialny za zbudowanie wejścia do SCP-3333.
W czasie odkrycia, właz wiodący do SCP-3333 był zamknięty na kłódkę. W celu uzyskania dostępu do SCP-3333, właz został wyważony. Nie znaleziono pasującego klucza.
Cele Misji: Wstępny rekonesans SCP-3333.
Personel: D-4f68a
Dodatkowe Informacje: D-4f68a został wyposażony w dwa standardowe rejestratory audiowizualne. Eksploracja była nadzorowana przez Doktor Williams, a zespół wsparcia znajdował się w Tymczasowym Ośrodku Obserwacyjnym wewnątrz punktu obserwacyjnego Suntop.
[POCZĄTEK LOGU]
Doktor Williams: Test, test. Czy to działa?
D-4f68a: Tak? Halo? [Krótka pauza] Doktorze?
Williams: Wyśmienicie. Proszę kierować się do SCP-3333.
Dr. Williams i D-4f68a byli za blisko siebie, przez co na krótki moment ich audio się zapętliło. D-4f68a wspina się do SCP-3333.
Williams: Proszę powiedz co widzisz.
D-4f68a: To jest—cóż—Właśnie stąd przyszedłem, ale—ale czekaj, tu jest pusto i jak to—
Williams: Świetnie. Bardzo dziękuję. [Krótka pauza] Proszę przestań mówić.
Pauza
Williams: Dziękuję. Proszę kontynuuj wspinaczkę.
D-4f68a wspina się w SCP-3333 przez około godzinę.
Williams: Dobrze, chcę coś sprawdzić. D-4f68a, jeśli nie masz nic przeciwko, mógłbyś spróbować otworzyć drzwi i wyjść na zewnątrz?
D-4f68a: Dobrze, Doktorze.
D-4f68a otwiera drzwi. Silny wiatr natychmiast wdziera się do pokoju, rzucając D-4f68a o ścianę i przesuwając meble. D-4f68a usiłuje przemieścić się przez pokój, dając radę w końcu zamknąć drzwi.
D-4f68a: [Wyczerpany] Co to było?
Williams: [Kaszle] Chyba najlepiej będzie dla ciebie, jeśli na razie zostaniesz w środku.
D-4f68a: R—Rozumiem.
D-4f68a kontynuuje wspinaczkę przez SCP-3333. Słychać wiatr. Nie obserwuje się zmian we wnętrzu SCP-3333. D-4f68a wspina się przez około trzy godziny. Co dziesięć iteracji SCP-3333, na D-4f68 przeprowadzany jest prosty test sprawności umysłowej, oparty na mnożeniu. Nie zauważono odstępstw od normy.
Kilka godzin później, D-4f68a odpoczywa i spożywa kilka racji polowych. W tym czasie, analiza materiału video wykazała, iż D-4f68a wspiął się już przez 184 iteracji SCP-3333.
Williams: Wydaje mi się, że teraz jest dobra pora D-4f68a. Chciałabym, abyś zrobił ten test.
D-4f68a: Spoko, Doktorze.
D-4f68a przeprowadza na sobie test sprawności umysłowej. Nie zauważono odstępstw od normy. D-4f68a wspiął się przez 184 iteracji SCP-3333, wznosząc się o 673 metrów. Widoczna jest subtelna zmiana elewacji, ale jest ona znacznie mniejsza od oczekiwanej.
D-4f68a: Doktorze?
Williams: Tak?
D-4f68a: …po co to?
Williams: Test? [Pauza] Cóż, nie sądzę, żeby mógł cię skrzywdzić. Ma on na celu—ma on na celu sprawdzić, jak rzadkie jest powietrze.
D-4f68a: W jaki sposób?
Williams: Im rzadsze powietrze, tym twój—[wzdycha]—cóż, twój mózg po prostu spowalnia.
D-4f68a: [Spanikowany] Czy ja umrę?
Williams: Nie, nie. Wyniki testów nie odbiegają od tego, co było tu na ziemi. Nie wznosisz się tyle ile powinieneś normalnie.
D-4f68a: Oh. Dzięki, Doktorze.
Williams: Nie ma problemu. [Pauza, kaszle] Proszę kontynuuj wspinaczkę, D-4f68a.
D-4f68a wspina się jeszcze przez kilka godzin. Słońce zachodzi, a D-4f68a stawia obóz i zasypia.
Następnego poranka, D-4f68a kontynuuje wspinaczkę przez SCP-3333.
D-4f68a: Doktorze! Czy—czy ty to widzisz?
Williams: Co?
D-4f68a: Tutaj—na tym szczycie—czy tu są ludzie?
Na południowozachodniej grani terenu wokół SCP-3333, widoczne są dwie małe postacie. Nie poruszają się. Te postacie mogą zostać zaobserwowane tylko z perspektywy D-4f68a; nie są widoczne z bazy w punkcie widokowym.
D-4f68a: Czy jest tu jakaś lornetka? Muszę zobaczyć—
Williams: Daj nam na to dobry wgląd kamerą—musimy przybliżyć—
D-4f68a: Znalazłem!
D-4f68a patrzy przez lornetkę na postacie. Baza w punkcie widokowym próbuje powiększyć obraz z kamery D-4f68a, ale rozdzielczość jest za mała, więc nie można nic zobaczyć.
D-4f68a: Nie mogę ich zobaczyć—są tuż za zasięgiem lornetki—o Boże!
Postacie odwracają się i wchodzą za grań.
D-4f68a: Widzieli odbicie światła w lornetce.Williams: Jesteś pewien?
D-4f68a: Oni—oni patrzyli wprost na mnie. [Pauza] Wydaje mi się, że jeden z nich nawet wskazał.
Williams: Rozumiem.
D-4f68a zostaje poinstruowany, aby kontynuował wspinaczkę przez SCP-3333. W bazie prowadzone są rozważania na temat postaci. Konsensus nie zostaje osiągnięty.
D-4f68a kontynuuje się wspinać do 345 iteracji SCP-3333. Nie obserwuje się innych postaci. D-4f68a obozuje do rana.
Następnego dnia, D-4f68a zapomina włączyć kamerę i mikrofon, aż nie przypomniano mu żeby to zrobił. Krótko po tym, D-4f68a wyraża uczucie niepokoju i lęku.
D-4f68a: Musi pani pozwolić mi zejść, Doktorku. Coś tu nie gra.
Williams: Jakieś konkrety?
D-4f68a: Nie mam pojęcia! Ale—ale coś jest nie tak. Te wszystkie napisy na ścianach, i—
Williams: Na ścianach nie ma żadnych napisów.
D-4f68a: Cóż, ja coś widzę, Doktorku. Nie wiem co one znaczą, ale są tam, są tam na pewno.
Williams: Rozumiem. Zaszedłeś tak daleko. Proszę, kontynuuj.
D-4f68a kontynuuje wspinaczkę przez SCP-3333, okazjonalnie wnioskując o pozwolenie na powrót do bazy. Wszystkie wnioski zostały oddalone. Przeprowadzona zostaje analiza materiału video pod kątem napisów i agentów memetycznych; żadnych nie znaleziono.
Na 527 poziomie, topologia SCP-3333 drastycznie się zmienia. Wiele kopii punktu obserwacyjnego Suntop jest połączonych ze sobą tworząc kratowaty wzór, będąc dostępnymi przez drzwi punktu. Nie ma naturalnego światła, ani żadnych oznak nieba lub ziemi. Jest kompletnie ciemno. Żadna z kopi nie ma włazu ani drabiny.
D-4f68a: To—to nie jest w porządku, Doktorku! Musisz pozwolić mi zejść! Nic nie widzę!
Williams: Uspokój się, proszę. Masz awaryjną czołówkę i latarkę w twoim plecaku. Proszę, użyj ich.
D-4f68a próbuje włączyć latarki. Nie włączają się. D-4f68a zostaje poinstruowany, aby sprawdzić miejsca na baterie; są puste. D-4f68a zostaje polecone, aby użył zapasowych baterii znajdujących się w jego plecaku. D-4f68a nie może ich znaleźć.
D-4f68a: Nic tu nie ma! Nic tu nie gra! Pozwólcie mi zejść, proszę!
Williams: Nie! Proszę, kontynuuj!
D-4f68a: Czekaj—sądzę—widzę coś! Widzę coś, Doktorku!
Williams: Co? Co to jest?
Na kamerze D-4f68a nic nie widać.
D-4f68a: Nie—nie wiem! To nie jest w porządku!
D-4f68a zaczyna panikować.
D-4f68a: Pozwól mi zejść, Doktorku! Muszę się stąd wydostać!
Williams: Zostaniesz postrzelony jeśli tu wrócisz! Co widzisz?
Sygnały z kamery i mikrofonu D-4f68a ucinają się jednocześnie.
Williams: Co? D-4f68a? D-4f68a! Co się stało? Czy on wyłączył rejestratory? Co się stało?
Analiza materiału wideo D-4f68a nie była w stanie wykazać powodu przerwania sygnału. Awaria sprzętu została określona jako mało prawdopodobna. Przez okoliczności otaczające zaginięcie D-4f68a, oraz możliwości istnienia nieznanego anomalnego obiektu w wyższych partiach SCP-3333, kolejna ekspedycja została zaproponowana i zatwierdzona.
Space.
Cele Misji: Określić przyczynę zniknięcia D-4f68a, zlokalizować anomalne obiekty napotkane przez D-4f68a, oraz zidentyfikować jakiekolwiek anomalne jednostki obecne wewnątrz SCP-3333.
Personel: MFO Mod-0 ("Characteristic Eigenspaces")
Dodatkowe Informacje: Wszyscy członkowie MTF Mod-0 byli wyposażeni w standardowy sprzęt potrzebny do przetrwania i rejestratory. Nie stwierdzono potrzeby zabrania specjalnych przedmiotów. Wszystkie baterie i zapasowe źródła światła zostały potrójnie sprawdzone. Doktor Williams nadzorowała ekspedycje z bazy.
[POCZĄTEK LOGU]
Mod-1: Mod-1 melduje.
Mod-2: Mod-2 melduje.
Mod-3: Mod-3 melduje.
Mod-4: Mod-4 melduje.
Mod-5: Mod-5 melduje.
Mod-1: Dobra, wszyscy. Standardowe podejście wieży. Dwóch na przodzie, jeden w środku, dwóch na tyłach. Chodźmy.
Wszyscy członkowie zespołu zaczynają wspinać się poprzez SCP-3333. Nie obserwuje się postaci na pobliskich graniach. Niebo jest zachmurzone, a wiatr słyszalny. Podczas wspinaczki MFO, wiatr lekko traci na sile.
Po kilku godzinach wspinania, Mod-4 i Mod-2 napotykają pokój, w którym D-4f68a podjął próbę wyjścia z SCP-3333. Meble są nadal w nieładzie, nie wygląda na to, że cokolwiek zostało przeniesione.
Mod-1: To wydaję się być dobre miejsce.
Członkowie Mod-0 grupują się i próbują przygotować ekspedycje na zewnątrz SCP-3333. Mod-2 zostaje podłączony do liny i wychodzi z SCP-3333. Wiatr nie jest silny, więc Mod-2 jest w stanie wyjść.
Mod-2: Nic tu nie ma. Doktorze?
Williams: To dziwne. Przypuszczam, że ucichł. Kontynuujcie eksploracje, tak sądzę.
Mod-1: Zrozumiano.
Członkowie MFO opuszają SCP-3333 i zaczynają eksploracje. Ukształtowanie terenu wokół SCP-3333 jest identyczne do tego otaczającego punkt obserwacyjny Suntop. Nie obserwuje się życia roślinnego lub zwierzęcego, ani żadnych humanoidów. Członkowie MFO eksplorują przez kilka godzin, po czym zbierają się ponownie w SCP-3333.
Mod-3: Nic tu nie ma.
Mod-4: Nie ma życia roślinnego. To dziwne.
Williams: Jeśli ta zasada obowiązuje dla całego tutejszego świata, wyjaśniałoby to dziwne zachowanie wiatru. Chociaż, nie jestem pewna skąd pochodziłby tlen. W każdym razie, kontynuujcie wspinaczkę. Możemy to wyjaśnić później.
Mod-1: Zrozumiano.
MFO wspina się przez kolejne kilka godzin i obozuje na noc. Ich tempo jest wolniejsze niż D-4f68a, wspinaczka przez SCP-3333 trwa przez kolejne kilka dni bez godnych uwagi spotkań. Nie doświadczają żadnych wizualnych ani dźwiękowych halucynacji. Czwartego dnia, docierają na szczyt SCP-3333.
Mod-1: Wszyscy wyjąć latarki.
Członkowie MFO wyjmują latarki i latarnie. Wszystkie są w pełni załadowane bateriami, a baterie zapasowe zostały podwójnie sprawdzone. Z wyjątkiem tych stworzonych przez MFO, nie obserwuje się żadnego światła i dźwięku.
Mod-1: To tak. Znowu jeden-dwa-jeden. Arbitralny kierunek…oh, chodźmy tędy.
Mod-1 wskazuje w losowym kierunku, w którym MFO się udaje. Pozostawione zostają odblaskowe markery aby umożliwić nawigacje.
Iteracje SCP-3333 są połączone poziomo poprzez ich zewnętrzny chodnik. Nie mają schodów prowadzących do ziemi, a poręcze zostały usunięte w taki sposób, że możliwym stało się łączenie i przyciskanie do siebie chodników. Nie ma śladów łączenia pomiędzy chodnikami, ani śladów obróbki wykonanej przez człowieka.
Mod-2 wyrywa losową deskę z chodnika. Pod spodem nie ma nic prócz ciemności. Mod-2 zrzuca do dziury świetlik chemiczny; dno nie jest widoczne. Mod-3 wystrzeliwuje flarę sygnałową w powietrze; sufit nie jest widoczny. Żaden dźwięk lub światło nie zostają wyemitowane.
Williams: Zauważyliście coś dziwnego?
Mod-4: Na przykład?
Williams: Jakiekolwiek halucynacje zgłoszone przez D-4f68a; cokolwiek, co mogło by nam powiedzieć, o czym mówił przed końcem.
Mod-1: Nie. Żadnego śladu ciała, ani ekwipunku. Chcesz, aby to była dla nas kwestia priorytetowa?
Williams: Sądzę, że jakoś by nam to pomogło, jeśli możecie. Tak czy siak, wygląda na to, że te pokoje nie mają żadnego celu, ani wzoru.
Mod-1: Zrozumiano.
MFO rozdziela się i rozpoczyna promienisty wzór przeszukania z punktu wyjścia. Trwa to około godzinę.
Mod-3: Coś znalazłem!
Mod-4: Co?
Mod-2: Co to jest?
Mod-1: Idę.
Członkowie MFO zbierają się. W drodze, latarka Mod-5 się wyłącza.
Williams: Co to jest?
Mod-3: To jego plecak. Kompletnie pusty. Został też rozpruty, czy coś takiego.
Mod-4: Brak śladów walki.
Mod-2: Był oparty o ścianę jak tu przyszedłeś?
Mod-3: Ta. Nie dotykałem go.
Mod-1: Dobrze; i niech tak zostanie. [Pauza] Gdzie jest Graham? [Pauza] Graham? Wszyscy, zgłosić się!
Mod-2: Mod-2.
Mod-3: Mod-3.
Mod-4: Mod-4.
Mod-1: Brakuje nam Grahama. Odbieracie sygnał z jego kamery, Doktorze?
Williams: N-nie. Jego latarka jest wyłączona. Nie mogę nic zobaczyć.
Mod-1: Przyjąłem. Dwóch na dwóch. Pójdę z Horace. Od teraz, wzór promienisty.
Mod-2: Jasne.
Mod-3: Ok.
Mod-4: Tak.
Mod-1 i Mod-3 zbierają się w parę. Mod-2 i Mod-4 zbierają się w parę. Rozpoczynają poszukiwania wzorem promienistym. W dalszym ciągu nie ma dźwięku. Doktor Williams ponownie odtwarza nagranie z kamery Mod-5, poprzedzające jego zaginięcie; nie wykazuje on śladu zmartwienia. Kamera cały czas nadaje, ale transmisja jest całkowicie czarna.
Mod-2 i Mod-4 upadają. Słychać dwa głośne odgłosy, przypuszczalnie ich ciała uderzające o podłogę. Słyszalny jest cichy dźwięk kapania. Ich mikrofony i kamery przerywają transmisje prawie jednocześnie. Kamera i mikrofon Mod-5 wyłączają się.
Williams: Halo? Halo! Straciliśmy transmisje od Mod-2 i Mod-4!
Słychać kolejny głuchy dźwięk. Transmisja z mikrofonu i kamery Mod-3 przerywa się.
Williams: Halo? Mod-1?
Mod-1: Co—co się właśnie stało—
Williams:Nie wie—gdzie jest Mod-3?
Mod-1: Odwróciłem się na sekundę i teraz jest—on jest—
Mod-1 przy użyciu czołówki szybko bada swoje otoczenie. Nie ma śladu po reszcie Mod-0.
Mod-1: [W ciemność] Halo? [Pauza] [Szeptem] Są—sądzę. że coś tu jest—ze mną—
Williams: Co? Co to jest? Widzisz słowa?
Mod-1: Nie, nie widzę niczego—
Wszystkie cztery mikrofony i kamery włączają się ponownie. Nie dzieje się to jednocześnie; byłoby to zgodne z manualnym włączeniem sprzętu.
Mod-5: Halo? Halo?
Williams: Rejestratory są włączone—co się do cholery stało?
Mod-3: Nie wiem, Doktorku. Coś było na ziemi, potknąłem się, i—
Mod-1: Gdzie wy wszyscy jesteście? Zgłosić się!
Mod-2: Mod-3.
Mod-3: Mod-5.
Mod-4: Mod-2.
Mod-5: Mod-4.
Mod-1: T—
Sygnał z mikrofonu i kamery Mod-1 nagle się urywa.
Mod-2: Mod-1? Halo?
Kamera i mikrofon Mod-1 ponownie się włączają.
Mod-1: Ja—ja też to widziałem—
Mod-3: Tak—
Williams: Co? Widziałeś co?
Mod-4: Nie wiem—to jest widmowe, lewitujące—
Mod-5: Coś tu nie gra.
Mod-2: Nie. Potrzebujemy—
Mod-4: Tu nie jest bezpiecznie—
Williams: O czym wy gadacie?
Na kamerze nie widać nic poza punktem obserwacyjnym Suntop.
Williams: Jest tam coś z wami?
Mod-1: N-nie—to nie to, Doktorku—
Mod-4: Tu! Widzisz to, Doktorku?
Nic nie jest widoczne.
Williams: Co! Co to jest?
Mod-3: Nie-nie jesteśmy tu bezpieczni.
Mod-2: Coś jest nie w porządku.
Mod-1: [Szybko oddycha] To—to tu jest!
Williams: Coto jest?
Mod-1: To jest—to wygląda jak—
[Pauza]
Na nagraniu MFO nic nie widać.
Mod-1: To jest jak—uh—
Mod-3: To wygląda jak zamek—albo nie! Góra!
Mod-4: Góra! Duchowa góra! Ale—to nie jest—
Mod-5: To jest—płonąca góra, wyczarowana z dymu i powietrza. Wieża dymu i popiołu—
Mod-3: Widzę to!
Mod-1: Też to widzę!
Mod-5: Musimy wracać! Wycofać się, wszyscy!
Wszyscy: Zrozumiano.
MFO Mod-0 wycofuje się ze szczytu SCP-3333 i pośpiesznie schodzi w dół SCP-3333. Kilka dni później, przybywają do bazy gdzie zostają oddelegowani. Wyrażają zakłopotanie nad wydarzeniami z SCP-3333 i wykazują definitywną niechęć do powrotu. Biorąc pod uwagę okoliczności oraz możliwość występowania agentów memetycznych, do przyszłych eksploracji zostaje przydzielony Specjalista Ds. Przeciwdziałania Memetykom, co spotyka się z obiekcjami Mod-0.
Space.
Cele Misji: Zeksplorować szczyt SCP-3333, zlokalizować i zneutralizować wszystkie napotkane anomalie lub agentów memetycznych.
Personel: Specjalista ds. Przeciwdziałania Memetykom 0 ("Nullwalker")
Dodatkowe Informacje: Specjalista 0 jest głucha, niema, ślepa i komunikuje się jedynie poprzez zmodyfikowany system sygnałowy osadzony w jego dłoni. Zaopatrzony został w standardowe racje żywnościowe. Nie wymagany jest żaden inny ekwipunek. Doktor Williams i MFO Mod-0 nadzorują operacje.
[POCZĄTEK LOGU]
0: OPUSZCZAM BAZE TERAZ
Williams: Powiedz nam, jeśli czegoś potrzebujesz.
0: TAK
Specjalista 0 zaczyna się wspinać przez SCP-3333.
Mod-5: [Do Williams] Nie lubię takich—
Williams: Jeśli to było tak przerażające, żeby twój kapitalny zespół podkurczył ogon i uciekł, to na pewno warto wdrożyć w to Annette.
Mod-5 nie odpowiada. Specjalista 0 kontynuuje wspinaczkę.
0: INNY POKÓJ. BAŁAGAN. WALKA?
Williams: Nie, to nasza sprawka.
0: OK.
Mija kilka godzin.
0: KTOŚ NA ZEWNĄTRZ. PATRZY.
Williams: Zostali napotkani wcześniej. Jeśli będziesz dalej się wspinać—
0: JESTEM. CIĄGLE SŁUCHAM. BYŁAM W BŁĘDZIE. NIE PATRZĄ. COŚ INNEGO.
Williams: Co masz na myśli?
l
0: NIE WIEM.Specjalista 0 kontynuuje wspinaczkę przez kilka kolejnych godzin. W tym momencie, Specjalista 0 wspina się przez ponad 12 godzin.
Williams: Czy musisz odpocząć?
0: KTOŚ CIĄGLE TAM JEST. NIEBEZPIECZNE. UŻYJĘ AMFE.
Specjalista 0 spożywa 100 miligramów amfetaminy i kontynuuje wspinaczkę.
0: NA ZEWNĄTRZ. MOŻESZ ZOBACZYĆ?
Williams: Nie, nie mogę—
Na skraju nagrania z kamery widoczny jest ruch. Coś patrzącego przez okna chowa się, gdy kamera zostaje skierowana w jego stronę. Wiatr jest silny; nie ma możliwości wyjścia na zewnątrz.
Williams: Tu jest—
0: ONI WIEDZĄ.
Specjalista 0 zaczyna pośpieszną wspinaczkę do góry. Ruchy spoza SCP-3333 są sporadycznie widoczne na kamerze. Da się okazjonalnie usłyszeć ciche szeleszczenie na tle wiatru.
Mod-5: Specjalisto, wycofaj się!
0: NIE
Specjalista 0 kontynuuje pośpieszną wspinaczkę. Po około godzinie, przybywa na szczyt SCP-3333.
0: KREW. BRAK ŚWIATŁA.
Specjalista 0 zaczyna chodzić po szczycie. Nie włącza swojej latarki. Na kamerze nic nie jest widoczne; mikrofon wyłapuje jedynie kroki Specjalisty O. Głośne trzaśnięcie jest słyszalne w tle.
0: TUTAJ.
[Pauza]
0: BRAK ZAGROŻEŃ?
Specjalista 0 przyśpiesza chód, po czym nagle się zatrzymuje. Słychać kilka cichych szelestów; szybko milkną.
0: CIAŁO.
Słychać odgłos zmiany ubrania gdy Specjalista O się pochyla. Szelest jest ponownie słyszalny, tym razem bliżej i głośniej.
Mod-5: Wynoś się stamtąd, Specjalisto!
Williams: Annette!
Słychać kilka dźwięków zgniatania.
0: CIAŁO. KREW. [Pauza] ORGANY WEWNĘTRZNE. MIĘŚNIE. GŁADKIE. ZBYT MIĘKIE. [Pauza] TWARDE. METAL.
Szelesty przybierają na sile, zbliżając się do Specjalisty. Otaczają Specjalistę O i nachodzą na siebie tworząc jednostajny warkot.
Mod-5: Wynoś się, Specjalisto! Zostaw to! Idź!
0: METAL. SŁOWA.
Słychać głuchy odgłos.
0: TTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTETTET ET ETTET E UNWFOA JFSLFPAFJ 13R9 AJ SLFJOWIUR;KZ
Williams: Annette? ANNETTE?
0: ŚWIATŁA ŚWIATŁA ZGASŁY GDZIE SĄ ŚWIATŁA?
Williams: ANNETTE!
0: TU JEST GÓRA. MUSZĘ ZEJŚĆ. GDZIE JEST ŚWIATŁO?
Williams: Annette…
Latarka Specjalisty 0 włącza się. Specjalista 0 leży na ziemi. Światło oświetla stos mięśni, organów wewnętrznych i kości w zaawansowanym stanie rozkładu. W zaciśniętej dłoni Specjalisty 0 widoczny jest nieśmiertelnik. Na blaszce wygrawerowany jest napis: "MFO Mod-5 Graham Purcell".
[USUNIĘTO]
Space.
Dodatek I:
W następstwie wydarzeń z III Eksploracji, jednostki z wnętrza SCP-3333 (odtąd desygnowane jako SCP-3333-1) zabiły lub podszyły się pod cały personel Tymczasowego Posterunku Obserwacyjnego 3333. Nie wysłano sygnału alarmowego, a dane o III Eksploracji nie zostały przekazane. SCP-3333-1 zachowały fasadę obserwacji i eksploracji SCP-3333, i regularnie wnioskowały o personel oraz sprzęt przez okres ponad jednego miesiąca. Podstęp został odkryty przez to, że asystentowi zaopatrzenia przed jego śmiercią lub kradzieżą tożsamości udało się wysłać wiadomość alarmową. Zespoły ponownego zabezpieczania, które przybyły do SCP-3333, znalazły ją całkowicie opuszczoną. Straconych zostało ponad 50 członków personelu.
Ze względu na dużą liczbę uwolnionych bytów SCP-3333-1, wliczając te, które nie podszyły się pod personel Fundacji, stworzona została jednozadaniowa Formacja Operacyjna Lambda-1 ("Maxwell's Demons"), do celów badania, tropienia i neutralizowania instancji SCP-3333-1.
Dodatek II:
Dnia 02.04.2039, otrzymano zaszyfrowaną wiadomość pochodzącą z telefonu Doktor Williams. Wygląda na to, że nie została wysłana z wnętrza SCP-3333, jednakże, dokładna lokalizacja nie została ustalona.
Wiadomość zawierała poniższy log Doktor Williams, gdy - prawie z całkowitą pewnością - uciekała przed MFO Mod-0. Dla pełności raportu, wiadomość ta została załączona. Czytelnikowi zaleca się rozwagę.
Doktor Aardman
Poniższy plik został nagrany przez Doktor Williams wewnątrz SCP-3333 na jej telefonie komórkowym.
[POCZĄTEK LOGU]
Nagranie zaczyna się po zakończeniu III Eksploracji. Doktor Williams wspina się przez SCP-3333, do jej boku przyczepiona jest kamera. Ciężko oddycha i wygląda na to, że przed czymś ucieka. Poniżej słychać strzały.
Doktor Williams wspina się przez około dziesięć minut, po czym zatrzymuje się by odpocząć. Opiera kamerę o stół i zastawia dolny właz krzesłem, a następnie siada.
Jest pokryta krwią i widocznie spanikowana. Ma przy sobie pistolet. Spogląda w kamerę, zaczyna mówić i rozpłakuje się. Płacze przez około minutę, po czym przestaje.
Williams: Porobili nas. Świetnie to zrobili. Idealna dawka szorstkiego charakteru i kto odważyłby się skrytykować doświadczone MFO, które zdecydowało się wycofać? I oczywiście, nikogo z nich dobrze nie znałam, więc kto mógł powiedzieć, że coś było nie tak….
Słychać stukot. Ktoś próbuje przedostać się przez właz w podłodze. Williams podnosi pistolet i kieruje go w kierunku klapy.
Głos: Doktor Williams? Doktor Williams! Tu MFO Alfa-3! Otrzymaliśmy sygnał alarmowy z tego posterunku! Zostaliśmy zaatakowani przez przydzielony tu personel! Co tu się dzieje, Doktorze? [Łomotanie] Wpuść nas, Doktorze!
Williams: [Spanikowana] O— [Kaszle] Odsuń się! N—nie zmylicie mnie!
Alfa-3: Doktor Williams! Proszę! Potraktujemy panią jako agenta wroga, jeśli pani nas nie wpuści.
Williams: [Krzyczy] Odsuń się!
Kilka palców wysuwa się z włazu, zaczynając go podnosić. Williams podbiega i depcze po nich. Słychać chrupnięcie. Palce stają się całkowicie płaskie, ciągle zatrzaśnięte pod klapą. Słychać dźwięk rozrywania, gdy są przeciągane przez właz. Williams oddaje dwa strzały w kierunku klapy, podnosi kamerę i wraca do wspinania.
Doktor Williams wspina się przez około półtorej minuty, blokując po drodze więcej włazów, po czym zatrzymuje się na około dziesięć minut, kiedy płacze i wymiotuje.
W następstwie tego, Williams kontynuuje nieprzerwaną wspinaczkę przez ponad dwanaście godzin, po upływie których upada. Pozostaje nieprzytomna przez około dwie godziny, po czym budzi się krzycząc.
Williams: [Przestaje krzyczeć] Ja—ja wciąż tu jestem. [Pauza] Chce mi się pić. [Pauza] Szkoda, że nie zabrałam zestawu.
Na zewnątrz SCP-3333 zaczyna padać. Williams wpada w śmiech.
Williams opiera kamerę i wychodzi na zewnątrz aby się napić. Po chwili, spluwa i wraca do środka.
Williams: Słone.
Williams przez godzinę kontynuuje wspinaczkę.
Słychać puknięcie do drzwi SCP-3333.
Williams natychmiastowo się zatrzymuje i wyciąga swoją broń. Ciężko oddycha, a jej ręce się trzęsą.
Słychać kolejne puknięcie, tym razem z innej strony SCP-3333.
Williams odwraca się. Przy drzwiach stoi D-4f68a. Jest ekstremalnie wychudzony i opiera się o drzwi. Jego skóra jest sucha, popękana i niezadbana, w niektórych miejscach prawie odpada. Próbuje otworzyć drzwi, które zablokowane są prostym zamkiem w gałce, nie jest w stanie go odblokować.
D-4f68a: [Zgrzytliwie] Wpuść mnie, Doktorku!
Williams: Cofnij się!
Williams odsuwa się od drzwi i wycelowuje swój pistolet na D-4f68a, który kontynuuje grzechotać przy drzwiach.
D-4f68a: Proszę Doktorku, wpuść mnie! Tutaj nie ma wody!
Williams: To nie jest—nie jesteś—on mnie nigdy nie nazwał Doktorkiem! Nawet raz!
Cisza.
Twarz D-4f68a całkowicie się rozluźnia.
D-4f68a: Nigdy tak naprawdę go nie obserwowałem. Ale od czasu gdy byłaś dzieckiem, zawsze sądziłem że twoje oczy są piękne…
D-4f68a przebija pięścią jedną z szyb drzwi. Nie krwawi. Wyciąga rękę i przekręca gałkę. Williams zaczyna strzelać. D-4f68a otwiera drzwi i biegnie w kierunku Doktor Williams. Williams oddaje pięć strzałów w kierunku D-4f68a. Jedna kula trafia go w nogę, przez co upada. Zaczyna wić się na ziemi. Jego skóra tylko częściowo rusza się wraz z ciałem; jakby coś w jego środku się przesuwało. Williams strzela jeszcze pięć razy. Jeden z pocisków trafia ramie D-4f68a. Nie krwawi. Jego ręka wygląda na płaską. Gdy D-4f68a próbuje przewrócić się na drugą stronę i odczołgać się, jego ramie rozciąga się jak guma. Nie ma żadnego wsparcia dla swoich kończyn. Williams krzyczy. Po środku klatki piersiowej D-4f68a znajduje się duża, wijąca masa. Całkowicie niepotrzebna reszta D-4f68a trzepocze się wokół niej. Z wewnątrz D-4f68a wydobywa się głośny odgłos łopotania. Williams oddaje dodatkowe cztery strzały. Dwa z nich trafiają D-4f68a w klatkę piersiową. Słychać dźwięk rozrywania, a kamera przewraca się. Williams strzela jeszcze raz, po czym pistolet klika, oznajmiając brak amunicji. Słychać głośny, suchy łomot. Williams podnosi kamerę. Wygląda na zszokowaną. Williams odstawia kamerę i wymiotuje, po czym podnosi urządzenie z powrotem, kierując je na zwłoki D-4f68a. Duży, czarny stos osuwa się o stłuczone okno. Sączy się z niego przejrzysta, żelatynowa krew. Nie rusza się; wygląda na to, że jest martwy. Dokładna morfologia bytu jest trudna do określenia; wydaje się, że posiada grube, półprzejrzyste skrzydła. Sterta rozerwanej skóry leży na ziemi.
Williams: To—to jest— [Pauza]
Doktor Williams próbuje ponownie zwymiotować. Jednakże jest w stanie wywołać skurcze tylko na kilka sekund.
Williams: [Szybko i cicho] Pośród ludzi na najgłębszych poziomach oświecenia i wzniosłości, istnieje fetysz ignorancji i głębokości. I oto jesteśmy, na zamku w chmurach, na górze w powietrzu; Filarze Bogów, powtarzającej się stercie. A na szczycie znajdujemy: nic, martwy świat, niespełnioną obietnice… [Pauza] Chcę po prostu—chcę po prostu wrócić do domu.
Williams wspina się przez kilka minut, blokując każdy właz na jej drodze. Zatrzymuje się na moment. Zaczyna się śmiać.
Williams: Przebiłam się, Annette! Jestem tu…Annette…
Williams zaczyna płakać.
Kilka minut później, Williams zbiera się i wznawia wspinaczkę. Około pół godziny później, dociera na szczyt SCP-3333.
Doktor Williams włącza latarkę. Oświetla ona tylko punkt obserwacyjny Suntop; nic innego nie jest widoczne. Nie ma żadnego dźwięku lub zewnętrznego światła.
Williams: Halo? [Pauza] [Krzyczy] HALO?
Pauza. Głos Williams nie odbija się. Nie ma odpowiedzi.
Williams: Nic tu nie ma. Nic tu nigdy nie było. Lewitujące słowa, duchowa góra…pah. [Pauza] Jednak, ciągle miałam nadzieje. Tak myślę.
Williams chodzi po szczycie SCP-3333 przez kilka minut.
Williams: Niczego tu nie ma. Zupełnie niczego.
Doktor Williams siada i opiera kamerę o stół.
Williams: Chciałabym móc się napić.
Słychać oddalone kroki.
Williams: [Szepcze] O kurwa…
Kroki zbliżają się. Są nierówne i szorstkie, każdy krok postawiony ciężką stopą trzeszczy. Sporadycznie się zatrzymują, czemu towarzyszy mokry grzmot, przypominający dźwięk osoby uderzającej o mebel lub ścianę.
Williams: [Cicho] Nie, nie…
Ciało Specjalisty 0 staje się widoczne. Mięso jest nierównie rozciągnięte, grudkowate i zniekształcone, z odpadniętymi płatami, ukazującymi pod sobą ciało bytu wewnątrz. Głowa zwisa zwiotczałe, opadając na klatkę piersiową. Całościowa masa ciała porusza się szarpliwie, z małym pojęciem kierunkowości. Williams ma mdłości, najwyraźniej z powodu zapachu.
Williams: [Krzyczy] ANNETTE!
Byt zatacza się do pokoju. Williams wycofuje się, potrącając krzesło. Jednostka obraca się, żeby spojrzeć w kierunku wibracji. Coś wchodzi do zwiotczałej głowy, wypełnia ją i prostuje. Wokół oczu i uszu znajdują się zadrapania. Byt próbuje wokalizować, jednakże słyszalny jest tylko mokry bulgot.
Williams: [Krzyczy] ANNETTE!
Williams zaczyna szlochać. Byt usuwa strukturę z głowy, jej wewnętrzna konstrukcja całkowicie się zapada, a głowa opada. Williams podnosi swój pistolet i próbuje postrzelić byt. Broń jest pusta; Williams wciąż próbuje oddać strzał. Pistolet klika. Williams kontynuuje szlochać, a broń wciąż wydaje kliknięcia. Williams pada na kolana, upuszczając pistolet. Byt zbliża się, ma problemy z chodzeniem; zatacza się, zdeformowany i grudowaty. Tors Specjalisty 0 wije się; jakby coś zawiniętego w prześcieradło próbowało się wydostać.
Williams: Przepraszam.
Słychać dźwięk rozpruwania. Mięso Specjalisty 0 rozrywa się. Byt wewnątrz ma z tym problemy; skóra jest wytrzymała, a wewnętrzna warstwa tłuszczu nie chce puścić. Haczykowate żądło wystrzeliwuje przebijając się przez mięso Specjalisty, dziurawiąc skórę Doktor Williams. Williams upada. Najwyraźniej, żądło zawiera środek paralityczny. Skóra Specjalisty 0 ciągle się rozrywa, wychodzi z niej czarny, duży byt, odrzucając przy tym skórę. Byt posiada spore, półprzejrzyste skrzydła i duży wyrostek ssący na jego klatce piersiowej. Jednostka nie posiada żadnych widocznych oczu, jego skóra jest ekstremalnie cienka; widoczne są organy wewnętrzne zawieszone w lepkim płynie jamowym, nie widać kości. Byt podchodzi do Williams, szurając swoimi skrzydłami podczas ruchu. Gdy dosięga Williams, wpycha swój wyrostek w jej ranę. Słychać odgłos ssania i kapania. Kawałki połowicznie rozpuszczonych organów i kości wynurzają się z tyłu bytu. Jednostka wysysa wszystko, do czasu aż pozostała jedynie płachta skóry. Byt, ciągle przyczepiony do skóry, porusza swoim ciałem w taki sposób, że wślizguje się do rany. Skóra marszczy się podczas gdy byt wciska się do niej. Skóra wypełnia się w kształt Williams. Byt podnosi się, po czym wyłącza kamerę.
[KONIEC LOGU]
Space.