Wormwood
UWAGA: DOCHODZENIE JEST W TOKU
Poniższy plik dotyczy anomalii, która jest obecnie przedmiotem dochodzenia. Wszelkie przedstawione tu informacje mogą być nieprawidłowe, niedokładne lub czysto spekulacyjne.
Identyfikator podmiotu: SCP-4008 |
Poziom 2/4008 |
Klasa podmiotu: Oczekiwane |
Zastrzeżone |
Przypuszczalna lokalizacja Ośrodka 183
Specjalne Czynności Przechowawcze: Badania mające określić dokładną naturę SCP-4008 trwają. W związku z tym, przestrzegane muszą być standardowe protokoły postępowania z potencjalnymi zagrożeniami memetycznymi, zagrożeniami informacyjnymi, zmianami czasowymi i wypaczeniami przestrzennymi. Dodatkowo, do czasu poznania natury SCP-4008, informacje dotyczące obiektów Fundacji będą sprawdzane co godzinę pod kątem integralności danych Klasy 3.
Wszystkie przechowywane informacje dotyczące Ośrodka 183, jego personelu i wszelkich anomalii przechowywanych w nim są obecnie sprawdzane zgodnie z protokołami bezpieczeństwa danych Klasy MERKATOR.
Opis: SCP-4008 jest desygnacją na anomalię związaną z istnieniem lub nieistnieniem Ośrodka 183. Podczas gdy pełna dokumentacja dotycząca Ośrodka 183, jego personelu i anomalii w nim zawartych istnieje w aktach Fundacji, nie można znaleźć żadnych dowodów na istnienie Placówki w jej domniemanej lokalizacji, a żaden z przesłuchiwanych pracowników Fundacji nie pamięta istnienia tego Ośrodka, ani jego personelu.
Zdjęcia dołączone do dokumentacji wskazują na kilka struktur widocznych na powierzchni w obszarze zajmowanym przez Ośrodek, z których żadna obecnie nie znajduje się w tym miejscu. Jedyną godną uwagi cechą tego obszaru jest brak jakichkolwiek oznak współczesnego życia; na tym terenie nie występują żadne zwierzęta, a martwe drzewa są jedynym dowodem życia roślinnego. Zdjęcia satelitarne są niejednoznaczne, ze względu na standardowe środki ochrony - widoczne jest jedynie prawdopodobnie zaawansowane tempo pustynnienia, choć należy zauważyć, że obszar otaczający to miejsce jest historycznie jałowy.
Zgodnie z dokumentacją, Ośrodek 183 był głównie odpowiedzialny za badania i przechowywanie anomalnych historycznych artefaktów i dokumentów. Podobno na miejscu znajdowały się 64 anomalne obiekty, w tym cztery z oznaczeniem SCP (wszystkie w pełni udokumentowane w bazach danych Fundacji), z których wszystkie pozostają nierozpoznane.
Główne aspekty śledztwa to:
- Zmiana zapisów Fundacji, przez obecnie nieudokumentowaną anomalię i/lub grupę wrogą interesom Fundacji.
- Anomalia memetyczna lub antymemetyczna, która usunęła lub stłumiła wszelką pamięć o Ośrodku 183 i wszystkim, co jest z nim związane.
- Przemieszczenie przestrzenne lub inna zmiana rzeczywistości, która częściowo usunęła Ośrodek 183 z istnienia.
Anomalie czasowe są uważane za mało prawdopodobne, ze względu na pozostałe dowody na ich istnienie, chociaż przypadki Niekompletnej Rewizji Przyczynowej zostały udokumentowane w przeszłości, więc nie można ich całkowicie wykluczyć.
Dochodzenie jest w toku.
Aktualizacja 4008.01
Poniżej przypuszczalnej lokalizacji Ośrodku 183 wykryto szereg mas stałych, za pomocą zmodyfikowanej macierzy badań sejsmicznych, na głębokości od 300 m do 700 m. Prace wykopaliskowe są obecnie w toku.
Aktualizacja 4008.02
Zespoły wykopaliskowe pracujące w przypuszczalnej lokalizacji Ośrodka 183 dotarły do pierwszej znaczącej masy; wydaje się, że jest to roztrzaskana i zawalona pozostałość części standardowych pomieszczeń mieszkalnych. Znaleziono również gruz i inne szczątki, które wyglądały na fundacyjne, rozproszone w okolicznych warstwach. W gruzach znaleziono pozostałości osobistego dziennika, którego fragmenty zostały spisane poniżej.
…teorię, że istnieje jakiś wspólny związek między… [NIEZROZUMIAŁE] …lantydą, El Dorado i [NIECZYTELNE] są to oczywiste i dość rozbieżne przykłady, ale istnieje wiele innych, zwłaszcza w mniej publicznie(sic) dostępnych… [NIEZROZUMIAŁE].
Jestem coraz bardziej przekonany, że istnieje jakiś wspólny związek między niektórymi z tych wydarzeń, zwłaszcza w… [NIEZROZUMIAŁE] …wzorce są zbyt spójne, by były przypadkowe. Jakaś pojedyncza przyczyna źródłowa, albo powtarzająca się… [NIEZROZUMIAŁE]
…całkiem pewien, że mieli jakąś metodę całkowitego… [NIEZROZUMIAŁE]… trudno powiedzieć, ze względu na ich historię, która jest porozrzucana. Czasami nadal trudno uwierzyć, że w ogóle istnieli, pomimo wszystkich dowodów wskazujących na to. Może całe ich istnienie jest… [NIEZROZUMIAŁE]… może się o to martwić.
Zdecydowałem, że formalnie złożę wniosek o zbadanie mojego… [NIEZROZUMIAŁE]… połączenie tutaj, chociaż nadal nie jestem pewien, co to może być. Mam kilka pomysłów na to, gdzie powinniśmy zacząć szukać, więc mam nadzieję, że Alami da mi… [NIEZROZUMIAŁE] …nie mogę się doczekać, by tam wyruszyć!
Pozostała część dziennika jest nieczytelna przez zniszczenia wywołane pożarem oraz zderzeniem z odłamkami gruzu.
Po tych odkryciach, istnienie Ośrodka 183 nie jest już kwestionowane. Badania mają odpowiednio przeorientować swoje wysiłki. Wykopaliska w tym miejscu wciąż trwają.
Aktualizacja 4008.03
Na głębokości ok. 500 m pod powierzchnią wydobyto fragmenty terenu odpowiadające pozostałościom standardowych komór przechowawczych, wraz z niezdetonowanym na miejscu jądrowym urządzeniem awaryjnym. Nie znaleziono śladów udokumentowanych anomalnych obiektów, które miały znajdować się w Ośrodku 183; Formacje Phi-7 ("Skip Tracers") i Zeta-5 ("Thief Takers") otrzymały zadanie ich odzyskania, w ramach odrębnej inicjatywy.
Aktualizacja 4008.04
Częściowo nienaruszona centralna jednostka serwerowa Ośrodka została znaleziona około 550 m pod powierzchnią ziemi. Jednostka uległa znacznemu uszkodzeniu w wyniku uderzenia, przez co nie nadaje się do użytku, ale technicy specjalizujący się w odzyskiwaniu danych uważają, że niektóre dane można przywrócić. Proces ten jest w toku.
Aktualizacja 4008.05
Operacje odzyskiwania danych z rdzenia serwera Ośrodka 183 dostarczyły serię nagrań (znacznie zniszczonych, z powodu uszkodzenia jednostki serwera) przesłanych przez Dr Daniela Robertsa, historyka i archeologa przydzielonego do Ośrodka 183. Nieuszkodzone fragmenty zostały przepisane poniżej; niektóre logi były całkowicie nie do odzyskania.
Dziennik terenowy. Mówi Dr Daniel Roberts, Teren Alfa dzień pierwszy. Dotarliśmy do pierwszego miejsca. To dziwne; teren jest już dość suchy, ale w miarę zbliżania się do centrum badanego przez nas obszaru nastąpił wyraźny spadek liczby roślin. Jakby ziemia po prostu nie była w stanie utrzymać życia w tym miejscu.
Na powierzchni nie ma nic oczywistego, ale tego można się było spodziewać. [USZKODZENIE DANYCH] jest bardzo ekscytujące. To nie jest Atlantyda, ale być może odkryjemy [USZKODZENIE DANYCH]
Teren Alfa dzień 20. Jestem całkiem pewien, że gdyby coś tu było, znaleźlibyśmy już jakieś tego drobne dowody, nawet tylko [USZKODZENIE DANYCH], ale nic nie ma. Wiem, że mamy miesiąc na każdy teren, ale jestem gotowy, żeby to zakończyć. Damy temu jeszcze jeden dzień, a potem czas ruszać dalej.
[USZKODZENIE DANYCH] Beta dzień… 25? Nie, 26. Teren Beta to niewypał. Zwijamy się i jutro ruszamy dalej. Zespół zaczyna być trochę sfrustrowany. Smutna rzeczywistość tej pracy jest taka, że po prawie dwóch miesiącach niczego, zaczyna się to robić nudne.
Myślę, że jest kilka możliwości. Po pierwsze, [USZKODZENIE DANYCH] było całkowite i nie ma już nic do znalezienia. Po drugie, nasz sprzęt nie jest wystarczająco dobry, by znaleźć coś, co tu jest. Albo po trzecie, moja teoria była całkowicie błędna. Nigdy niczego tu nie było, ani w żadnej z pozostałych lokalizacji.
Nie będę się nad tym zbytnio zastanawiał.
Teren Gamma dzień drugi. Znaleźliśmy coś! Nie wiemy jeszcze co, ale na pewno coś solidnego. Znaleźliśmy to niemal od razu. Szanse na to, że przypadkowo natrafiliśmy na pojedynczą rzecz są dość niskie, więc ten obszar musi być [USZKODZENIE DANYCH]
[USZKODZENIE DANYCH] dzień czwarty. W pełni odsłoniliśmy strukturę, którą znaleźliśmy. Jest oczywiście w bałaganie, ale to coś więcej, niż tylko naturalne zniszczenie. Całe otoczenie było wypełnione zagubionym gruzem. Wyglądało to prawie tak, jakby coś przebiło się przez szczyt budynku, a następnie wciągnęło jego szczątki pod ziemię. Nigdy czegoś takiego nie widziałem.
Znaleźliśmy mnóstwo zwykłych rzeczy: fragmenty gliny i kawałki obrobionego metalu. Też kilka szkieletów. Mamy w drodze kilku analityków, którzy sprawdzą, czy uda nam się ustalić dokładną przyczynę śmierci, ale przynajmniej jedna z nich jest dość oczywista; coś wybiło im wielką dziurę w klatce piersiowej. Jesteśmy pewni, że znaleźliśmy to, czego szukaliśmy.
Teren Gamma, dzień 14. Dokonaliśmy tu kilku naprawdę niezwykłych odkryć. Zdecydowanie używano [USZKODZENIE DANYCH] anomalnych obiektów w jakimś stopniu. Udało nam się namierzyć kilka anomalii niskiego poziomu za pomocą czujników Kanta. Małe rzeczy, świecący kamień wewnątrz szczątków latarni, pióro, które produkuje własny atrament, tego typu rzeczy.
Wiemy, że w odległej przeszłości używanie takich anomalii było znacznie bardziej powszechne, ale tylko w wyższych klasach społecznych. Monarchia i arystokracja. Nie ma w tych budowlach nic, co sugerowałoby, że były czymś więcej, niż zwykłymi domami czy może placówkami handlowymi. Na pewno nie królewską rezydencją, w każdym razie. Przedmioty zostały jednak spakowane i odesłane do analizy.
Wciąż próbujemy ustalić, czym jest [USZKODZENIE DANYCH]. Wiemy jednak, że zostało to doszczętnie zniszczone, aż do ostatniego budynku i że stało się to szybko. Każda pojedyncza struktura, którą znaleźliśmy została zniszczona, czasami grupy budynków roztrzaskały się w jedną zrujnowaną masę. I prawie każdy budynek miał szczątki szkieletów. Najdziwniejsze jest jednak to, jak bardzo to wszystko jest nierówne. Nie wszystko znajduje się na tej samej głębokości pod powierzchnią, jest 20 metrów lub więcej różnicy w głębokości między obszarem, niemal idealnie okrągłym obszarem, który jak przypuszczamy był centrum miasta, prawie 100 metrów w poprzek, gdzie po prostu nic nie ma.
Teren Gamma, dzień 30. To jest nasz ostatni dzień na tym terenie. Niefortunnie, bo zaledwie zarysowaliśmy powierzchnię tego, co musi być tu zakopane, ale mamy harmonogram do wykonania, a Teren Delta czeka. Nie martwię się tym zbytnio, jesteśmy na tyle daleko od cywilizacji, że mało prawdopodobne jest, aby ktokolwiek natknął się na nasze miejsce wykopalisk i jestem pewien, że pozwolą nam wrócić po zakończeniu wstępnego projektu, aby kontynuować wykopaliska. Mimo to, założymy siatkę bezpieczeństwa, aby mieć wszystko na oku.
To całe wykopalisko było… Nigdy nie widziałem czegoś podobnego. Nowe odkrycia prawie każdego dnia, cała [USZKODZENIE DANYCH] musieli być jedynie ocaleńcami. Ludzie spoza miasta, którzy o tym wiedzieli, którzy zauważyliby zniszczenia i napisali o nich. Może w Delcie znajdziemy więcej odpowiedzi.
Informacja: Pominięto dzienniki dotyczące Terenu Delta; analiza odzyskanych danych sugeruje, że w miejscu tym niczego nie odkryto, a nagrania audio dokumentują głównie frustrację Dr. Robertsa z tego powodu.
Teren Epsilon, dzień 17. Rzeczywiście coś znaleźliśmy. Wciąż to odkrywamy, ale pokazuje to ten sam wzór zniszczeń, który znaleźliśmy na Gammie. Musi być mniejsze, niż to, co znaleźliśmy na Gammie, dużo mniejsze. Może to małe miasteczko, ale sądzę, że to placówka wojskowa jakiegoś rodzaju.
Teren Epsilon, dzień 19. Jestem prawie pewny, że to był obóz wojskowy lub fortyfikacja. Znaleźliśmy zbyt wiele broni i skrawków zbroi, by mogła to być cywilna osada. Wczoraj odkryliśmy zniszczoną kuźnię kowala. Mnóstwo ludzkich szczątków, tak jak na Gammie. Ale nie ma dzieci. Teraz, gdy wiemy, gdzie szukamy, znaleźliśmy więcej szczątków strukturalnych - jest duże jak na placówkę wojskową, ale wciąż mniejsze, niż miasto.
[USZKODZENIE DANYCH] posterunek przedni, aby zabezpieczyć się przed wtargnięciem Dewitów. Mieliby tu czysty widok na wiele mil, nie mieliby szans na niezauważone zbliżenie się armii. Najwyraźniej jednak nie potrzebowali armii.
Teren Epsilon, dzień 21. Znaleźliśmy Dewę. Szczątki jednego z nich, może [USZKODZENIE DANYCH]zestnicy? A może Dewa był więźniem, ale nie sądzę, żeby tak było. Widziałem wcześniej zdjęcia szkieletów Dewitów, wyraźnie różnią się od ludzi, ale żeby zobaczyć taki osobiście. To jest… nieprzyjemne do oglądania. Jakby coś z tyłu mojego mózgu krzyczało, żebym uciekał. Nie wiem, czy to jakiś efekt "doliny niesamowitości", czy może jakieś anomalne zjawiska. W każdym razie, zostanie on odesłany do analizy, jak wszystko inne.
Miał jakieś dokumenty na ciele. Może były w [USZKODZENIE DANYCH] w niemal doskonałym stanie; same w sobie są wyraźnie anomalne, skoro przetrwały tak długo. Popracuję nad tłumaczeniami, gdy przestaniemy kopać, by pójść spać.
Teren Epsilon, dzień 29. Kończymy pracę na stanowisku Epsilon; niewiele więcej [USZKODZENIE DANYCH]. Analiza dokumentu Dewitów, który znaleźliśmy, okazała się o wiele bardziej pouczająca. Wskazuje on, że znaleziony Dewa przewodził małej grupie, której celem była infiltracja i zniszczenie placówki przy użyciu nienazwanej broni lub magii. Nie jest jasne, czy była to misja samobójcza, czy też coś poszło nie tak. [USZKODZENIE DANYCH] lokalizacja domniemanej placówki Dewitów ukrytej w górach.
Nie mogę się doczekać powrotu na Teren Gamma i wznowienia naszej pracy, ale jeśli mamy rację, co do lokalizacji placówki Dewitów, to jest ona na tyle odległa, że może tam nadal być po tylu latach. Otrzymaliśmy pozwolenie na badanie; wyruszamy jutro.
Dziennik polowy, Dr Daniel Roberts. Zajęło to kilka dni, ale znaleźliśmy placówkę Dewitów. Drony zwiadowcze z powietrza pomogły [USZKODZENIE DANYCH] w odkryciu więcej, niż mogliśmy się spodziewać. Muszą tu być dziesiątki pomniejszych anomalnych artefaktów, zachowane dokumenty, dzieła sztuki, przykłady broni Dewitów. To wszystko zapewni ludziom z działu badań kulturowych zajęcie na lata!
Co najważniejsze, wydaje mi się, że mamy tu [USZKODZENIE DANYCH] rodzaju nasiona lub orzech, ale na tyle dużego, że wypełni twoją dłoń i wydaje się być zamknięte w półprzezroczystym krystalicznym materiale. Wyraźnie poświęcono mu miejsce w strukturze i zabezpieczono w zapieczętowanej kasetce wraz z kilkoma dokumentami. Same nasiona… patrzenie na nie sprawiało mi ból. Sprawiało mi fizyczny ból, jak igły wbijające się w moje oko i umysł. Nawet myślenie o nich, próba wyobrażenia sobie ich kształtu jest nieprzyjemne. Są w jakiś sposób niewłaściwe. Jest w nich coś, co…
[Chwila ciszy.]
Zdecydowałem się wrócić do Ośrodka 183 i zbadać wszystko, co tu znaleźliśmy. Reszta zespołu może wrócić na Teren Gamma i kontynuować wykopaliska beze mnie; ponieważ celem tego projektu było ustalenie, czy i jak te miasta zostały zniszczone, jestem pewien, że dyrektor Alami się zgodzi.
Zdjęcie z wykopaliska, na którym pracowali odnalezieni pracownicy Ośrodka 183, przypuszczalnie jest to Teren Gamma, o którym wspominał Dr Roberts w swoich zapiskach audio.
Aktualizacja 4008.06
Grupa pracowników Fundacji, odpowiadająca tożsamości kilku osób zatrudnionych w Ośrodku 183, nawiązała kontakt z Ośrodkiem 147 około godziny 10:00+07:00 rano. Według ich oświadczeń, pracowali oni na wykopaliskach archeologicznych, kiedy około osiem dni temu zaczęli zdawać sobie sprawę, że nie pamiętają, dlaczego tam pracowali, ani kto ich do tego wyznaczył.
Po awarii ich jedynego dostępnego pojazdu, zmuszeni byli pokonać znaczną część drogi do Ośrodka 147, najbliższego ich lokalizacji, pieszo. Wszystkie dostępne urządzenia komunikacyjne były niesprawne; analiza wykazała, że standardowe środki bezpieczeństwa nie przeszły pomyślnie weryfikacji, z powodu braku odpowiedzi ze strony obiektu źródłowego (Ośrodka 183).
Członkowie zespołu wydają się nie pamiętać Ośrodku 183, żadnej z prac, które tam wykonywali, ani żadnego z pracowników, których tam spotkali.
Zespół został wysłany na miejsce wykopalisk, aby potwierdzić ich twierdzenia; ruiny dużego, częściowo odkopanego i prawie całkowicie zniszczonego miasta były obecne, z dowodami na niedawną aktywność.
Aktualizacja 4008.07
Poniższy dokument, napisany przez Dr. Daniela Robertsa, został odzyskany z jednostki serwerowej Ośrodka 183. Występuje częściowe uszkodzenie danych.
Wniosek o przeprowadzenie dochodzenia w sprawie potencjalnej anomalnej aktywności
Założenie
Na przestrzeni dziejów, koncepcja mitycznych lub znikających miast jest stale powracająca. Chociaż rzeczywiście udowodniono istnienie [USZKODZENIE DANYCH] (głównie dzięki działaniom Fundacji lub rzadziej, innych organizacji), wiele z nich pozostaje w sferze mitów i pogłosek. Byłoby głupotą [USZKODZENIE DANYCH] jedną konkretną grupę miast, które moim zdaniem można powiązać z jednym źródłem; te, o których wiadomo, że znajdowały się w pobliżu historycznych granic Imperium Dewitów.
[USZKODZENIE DANYCH]
Dowody
Choć niezbite dowody na istnienie któregokolwiek z tych miast praktycznie nie istnieją (albo zostałyby prawie na pewno odkryte przez cywilnych archeologów), jest kilka wspólnych wątków, pomiędzy każdym z miast, o których mowa, które uwiarygodniają pomysł, że istniały one w pewnym momencie, zanim zostały nagle wyparte lub usunięte przez jedną wspólną siłę.
- Każde z rzekomych miast ma [USZKODZENIE DANYCH], o którym mowa, nigdy więcej nie jest wspomniane w zapisie historycznym. Opowieści o "zaginionym mieście" zazwyczaj rozwijają się na tym obszarze w późniejszym czasie, przytłaczając potencjał wszelkich pozostałych zapisów faktograficznych.
- Teoretyczne lokalizacje wszystkich tych miast są niezwykle jałowe, w porównaniu do otaczających je obszarów, co sprawia, że wzmacnia się rozwój [USZKODZENIE DANYCH]
- Liczba wydarzeń w regionach otaczających te miasta wydają się pokrywać, a być może wyjaśnione przez nagłe zniknięcie głównego miasta w ob[USZKODZENIE DANYCH] deficyt określonego zasobu, takiego jak żelazo lub pszenica; zauważalne problemy gospodarcze jako handlu w regionie staje się znacznie i niewytłumaczalnie zakłócony.
- Obszary, o których mowa, mają znaną historię konfliktu z Imperium Dewitów lub zajmują tereny, o których wiadomo, że zostały później zasiedlone przez nie. Używanie anomalnych artefaktów przez Dewy jest dobrze udokumentowane, a Imperium jest znane ze swojego militaryzmu i imperializmu.
Zidentyfikowałem trzy miejsca, które pasują do kryteriów przedstawionych powyżej, plus dodatkowe dwa, które pasują do dwóch lub trzech z czterech. Spośród tych miejsc tylko jedno jest obecne w publicznych rejestrach; pozostałe albo zostały już ocenzurowane, albo zostały zauważone podczas niepowiązanych odkryć dokonanych przez pracowników Fundacji.
Propozycja
Chciałbym przeprowadzić serię badań i wykopalisk w miejscach, które zidentyfikowałem w celu odkrycia dowodów na istnienie tych miast oraz, jeśli takie dowody zostaną znalezione, wskazówek co do przyczyny ich zniszczenia. Zasoby i technologia, którymi dysponuje Fundacja dają nam znaczną przewagę nad cywilnymi wysiłkami w takich dziedzinach, a informacje, które możemy odkryć, mogą dać nam lepsze zrozumienie dewickich metod podboju.
Podstawowe wymagania dla tego projektu są następujące:
- Zespół składający się z 12 do 16 archeologów, historyków i inżynierów, na okres jednego miesiąca na jedno miejsce wykopalisk.
- Wystarczająca ilość standardowego wyposażenia i sprzętu do pracy w terenie.
- Sprzęt opracowany do wykrywania zakopanych mas, w tym tablice do badań sejsmicznych, analizatory topografii terenu oraz tablice z czujnikami Kanta do wykrywania potencjalnie zakopanych anomalii.
- Możliwość zwiększenia czasu i środków, w przypadku dokonania znaczących odkryć.
Jestem szczerze przekonany, że ukończenie tego projektu dostarczy danych przydatnych w zrozumieniu znanej anomalnej cywilizacji, a także ma potencjał odkrycia zaginionych fragmentów ludzkiej historii oraz tego, jak nasi przodkowie rozumieli i radzili sobie z anomalnymi zjawiskami [USZKODZENIE DANYCH].
Dr Daniel Roberts.
Aktualizacja 4008.08
Poniższy dokument opisujący obiekt odpowiadający pozyskanemu artefaktowi w dziennikach audio Dr. Roberta został odzyskany w nienaruszonym stanie z jednostki serwerowej Ośrodka 183.
Steven, oto co na razie zrobiłem w dokumentacji.
Identyfikator podmiotu: nieprzydzielony
Klasa podmiotu: oczekiwane
Specjalne Czynności Przechowawcze: Instancje SCP-[#]-1 mają być przechowywane w próżniowo zamkniętej skrzyni, wykonanej w całości z materiałów syntetycznych. W żadnym wypadku instancje SCP-[#]-1 nie mogą mieć kontaktu z jakimkolwiek środowiskiem, nadającym się do uprawy roślin.
Opis: SCP-[#] to wcześniej niezidentyfikowany gatunek drzewa, który prawdopodobnie został stworzony przez nieistniejące już Imperium Dewitów, jako broń masowego rażenia.
SCP-[#] wyrasta z SCP-[#]-1, z grubsza kulistego nasiona powierzchownie przypominającego orzech tygrysi i mierzące około 7cm średnicy. SCP-[#]-1 jest zamknięty w półprzezroczystym krystalicznym materiale, którego grubość szacuje się na 0,5cm. SCP-[#]-1 posiada łagodne właściwości stanowiące zagrożenia poznawcze i informacyjne; patrzenie bezpośrednio na niego powoduje bolesne uczucie opisywane jako wniknięcie czegoś ostrego do oka obserwatora i dostanie się tego obiektu do mózgu. Po ekspozycji w ten sposób, świadome myślenie o SCP-[#]-1 jest wystarczające do wywołania efektu. Skala tych efektów jest różna w zależności od osoby.
Po wystawieniu na działanie środowiska zdolnego do podtrzymania życia roślinnego, nasiono natychmiast zaczyna rosnąć, rozwijając się w niewiarygodnie szybkim tempie. W ciągu około pięciu minut nasiono przekształca się w w pełni rozwiniętą instancję SCP-[#], pobierając przy tym znaczne ilości minerałów i wody z ziemi. W pełni rozwinięty SCP-[#] mierzy od 1,2 do 1,5 km wysokości, a średnica jego pnia wynosi średnio około 70 metrów. Korzenie drzewa rosną na zewnątrz na odległość około 3km od pnia i sięgają od około 50m nad ziemią do ponad 900m pod ziemią.
Po osiągnięciu pełnej dojrzałości, SCP-[#] wytwarza efekt antymemetyczny, który powoduje, że wszystkie dotnięte nim osoby tracą wszelkie wspomnienia, jakie posiadali na temat czegokolwiek w obszarze objętym instancją SCP-[#]. Nie wiadomo dokładnie jak ten efekt jest osiągany, ale uważa się, że jest on spowodowany anomalią widma elektromagnetycznego powodującą, że światło widzialne staje się tymczasowo wektorem dla transmisji antymemów. W rezultacie, niemal natychmiast efekt ten ma globalny zasięg.
Po około godzinie, instancja SCP-[#] zacznie gwałtownie rozpadać się na gazy i cząstki stałe. Proces ten trwa około 10 minut, po których z instancji nie pozostanie nic. Podłoże, które wyparła zapadnie się, grzebiąc wszystko na powierzchni i pozostawiając za sobą region jałowej i niegościnnej ziemi, z niewielkimi lub żadnymi dowodami wcześniejszej aktywności.
Podstawowym źródłem informacji o tej anomalii jest zbiór dokumentów znalezionych przy wielu przypadkach SCP-[#]-1 oraz wykopaliska archeologiczne, w których SCP-[#] był prawdopodobnie używany w przeszłości jako broń. W związku z tym, prawdziwość powyższych informacji nie została jeszcze potwierdzona. Nie wiadomo, ile razy Imperium Dewitów użyło SCP-[#]; badania trwają.
Przetłumaczona dokumentacja
Poniżej znajdują się przetłumaczone fragmenty dokumentów odzyskanych, wraz z SCP-[#]-1.
Jego korzenie, sękate i głodne, rozrywają ziemię i związanych z nią słabych. Jego liście, ociekające krwią tych, których pożera, rozdzierają samo niebo, niszcząc umysł człowieka. Niegodni upadają przed nami, ich bezwartościowe domy i bezwartościowe życia wymazane z wielkiego pisma.
Nawet od dawna martwe, szczątki Nocnych Dzieci stawiały nam opór. Tysiące ludzi zginęło, byśmy mogli zdobyć [Nieznana nazwa. Możliwe połączenie słów "nasienie" i "zniszczenie"?], krwawą ofiarę, która zapewni nam wzniesienie się przez wieki. Rzuciliśmy się na ich pozbawioną życia broń, nasza esencja nawadniała ziemię, by zapewnić zwycięstwo, odżywiając korzenie, z których wyrasta nasze Imperium.
Niech ci z krwi będą niesieni w wieczność przez jej gałęzie. Niech nasi wrogowie zapomną, że kiedykolwiek tam byli.
Mamy zaplanowane na jutro kilka testów, więc miejmy nadzieję, że rzucą one nieco więcej światła na sprawy. Planujemy pobrać próbki materiału z zewnętrznej powłoki, a może także z samego nasienia. Mamy ich trzy, więc nawet jeśli jedno z nich zostanie zniszczone podczas testów, powinno nam się udać. - Daniel.
Nie udało się odzyskać żadnych instancji nasion wymienionych w tym dokumencie. Trwa przebudowa dokumentacji SCP-4008, w celu uwzględnienia nowych informacji.