SCP-610-L1
ocena: +5+x

Po odpowiednim odseparowaniu SCP-610 rząd rosyjski zatwierdził nasze wnioski o badania i rozeznanie terenu. Przy pierwszej eksploracji wysłana została mała jednostka z zamontowaną kamerą, znana jako "Herbie", która z bezpiecznej odległości została skierowana do punktu A. Herbie ma wytrzymałość baterii trwającą dwanaście godzin i zasięg odległości sterowania znacznie większy niż wymagany do tego typu ekspedycji.

Herbie wkroczył na teren punktu A bez żadnych incydentów. Krajobraz wokół punktu A pokazuje wczesne etapy asymilacji pojedynczych przypadków osób zakażonych SCP-610, które przebywają w losowych miejscach w pozostałościach wioski. Wiele z domów zdaje się wyglądać jakby odniosły już wcześniej obrażenia od ognia, jednakże rynek pozostał nietknięty. Obraz lotniczy Punktu A wraz z kamerą termowizyjną ukazały szacowaną populację około 79 zarażonych osób, wliczając w to unieruchomione jednostki. Jednak dokładny odsetek mobilnych i niemobilnych jednostek był trudny to określenia.

Różnorodne stopnie mutacji fizycznej SCP-610 na miejscu pozwalają założyć, że wszyscy mieszkańcy są w zaawansowanym stopniu zakażenia. Herbie obserwował z zewnątrz wieś przez 2 godziny, podczas których każdy zarażony zachowywał się w sposób, który wydawał się być luźnym ujęciem struktury społecznej. Ponieważ Herbie pozostawał nieruchomy podczas obserwacji, nie wiadomo co robił indywidualnie każdy zakażony człowiek. Mimo to centralny plac doświadczył okazjonalnych wzrostów i obniżeń aktywności. Wymagając więcej informacji, Herbie został pokierowany, aby podążać za zainfekowanym, gdy ten wejdzie do domu.

Obraz podskakuje, kiedy Herbie skręca gwałtownie po żwirze za gwałtownie powlekającą zarażoną osobą. Wnętrze tego domu jest takie samo, jak to przedstawione na podstawowym pliku dla SCP-610. Zarażonym bytem, który był śledzony jest ten, który siedzi przy stole. Po wejściu do domu kamerę Herbiego powoli podniesiono, aby nie zwrócić uwagi bytu. Czynność ta była niezauważona lub zignorowana. Zaobserwowane zostaje, jak zarażona osoba porusza się kuśtykając po domu i zatrzymując się przy każdym innym zainfekowanym organizmie. Widać jednak, że ignoruje ten znajdujący się pod stołem, który, choć nie jest nieruchomy, to nie zmienia położenia. To, czym była ta istota przed zakażeniem jest niejasne.

Po okrążeniu stołu i powtórzeniu tej czynności trzykrotnie pierwsza zarażona osoba, oznaczona jako "Alfa", zatrzymuje się przy zarażonym w łóżku, określonym jako "Beta", po czym zaczyna wściekle uderzać go pięściami. Beta jest niezdolny do opuszczenia łóżka z nieznanych przyczyn, ale nie jest całkowicie unieruchomiony, ponieważ kołysze ramionami w odpowiedzi na działania Alfy. Po kilku minutach uderzania doniosły dźwięk wybucha z obszaru wokół Bety, który zaraz po tym wyrzuca ze swojej klatki piersiowej chmurę nieznanej materii. Alfa pochyla się w chmurze, która unosi się w powietrzu wokół nich, powoli opadając. Nieznana forma życia na stole obok Bety zaczyna drgać, najwyraźniej, w ataku padaczki, a Alfa okrążając pokój dwukrotnie, ponownie zatrzymuje się przy każdym zainfekowanym organizmie, wciąż ignorując ten pod stołem, a także Betę.

Po tych dwóch okrążeniach Alfa siada do stołu i sięga by położyć trzy talerze na stole tak, jakby nakrywał do stołu. Po ustawieniu talerzy wicie twarzowe rozciągają się, kiedy Alfa zaczyna się wiercić i okręcać jeden z talerzy przed tym, jak go rozbije i odzieli. Powtarza się to przy każdym z talerzy. Obraz dołączony do głównego pliku SCP-610 jest klatką z tego wydarzenia.

Po tym, jak talerz napełnia się jego mięsem, Alfa opuszcza stół i zbliża się do Herbiego, który szybko usuwa się mu z drogi. Alfa opuszcza dom, ale kamera Herbiego pozostaje skupiona na stole. Po kilku minutach grupa zarażonych licząca od sześciu do siedmiu osób wchodzi do pokoju z zewnątrz, wciąż ignorując Herbiego. Każda z zainfekowanych jednostek porusza się ciężko, szarpiąc się w dużych krokach lub wiercąc się małymi. Ci zarażeni otaczają stół i każdy z kolei zabiera garść substancji pozostawionych przez Alfę, wciskając ją sobie gdziekolwiek mogą; do ust, do klatki piersiowej, za plecy lub pod ramiona. Kiedy wszystkie talerze są puste grupa ta odchodzi. Herbie pozostaje w tym miejscu jeszcze przez kilka minut przed wycofaniem aparatu i odejściem.

Natychmiast po opuszczeniu domu Herbie zderza się z obiektem. Obracanie kamery wokół przeszkody wydaje się przedstawiać Alfę, której wicie twarzowe łączą się z innym zakażonym z podobną mutacją. Uderzenie jest zignorowane, a dwa zainfekowane obiekty rozchodzą się po chwili. Herbie zostaje następnie skierowany do zwiedzania większych obszarów wsi.

Pozostałości tego, co wydawało się być sklepem, wykazują oznaki poważnych szkód pożarowych, jak również aktywność budynku, którą Herbie próbuje zbadać. Drzwi są lekko uchylone, a dzięki mocnym ruchom Herbiego udaje się je otworzyć. Czynność ta zostaje niezauważona lub zignorowana.

W środku sklepu znajduje się kilka zainfekowanych osób, z których większość stoi, ale jeden kręci się po ziemi w kółko na przestrzeni około 0,3 metra (1 stopy) i jest ignorowany przez innych. Herbie wjeżdża pod przegrodę oddzielającą strefę kasjerki od strefy klienta i obserwuje zza lady. Górna połowa osoby wystaje z drzwi od piwnicy za ladą. Ta osoba nie wydaje się cierpieć na zbytnio zaawansowaną infekcję i nosi ubranie rosyjskiego żołnierza. Herbie przybliża kamerę w celu potwierdzenia identyfikacji i zauważa, że oczy osoby są w ciągłym ruchu, często pozostając na Herbim. Reszta żołnierza nie dokonuje poruszeń.

Herbie zostaje skierowany do opuszczenia tego obszaru i przechodzi do tylnego pokoju. W tym miejscu znajduje się duży stos połączonych ze sobą ciał; zauważalne są fragmenty ubiorów, zarówno wojskowych, jak i codziennych. Żadne cechy twarzy nie są rozpoznane ze względu na ich ułożenie. Na wierzchołku ciał znajduje się zarażony, który wydaje się mieć dolne partie ciała połączone ze stosem, podczas gdy jego górna połowa agresywnie macha rękami. Co około 10 sekund z tego zarażonego wydostaje się chmara zarodników pozostających w powietrzu. Herbie zostaje skierowany do opuszczenia tego budynku.

Po opuszczeniu tego budynku Herbie przechodzi pomyślnie do studni wioskowej, otoczonej przez grupy nieruchomych zakażonych, wszystkich skierowanych w kierunku studni. Ramiona każdej z tych osób są rozciągnięte w kontakcie ze sobą, tworząc idealny łańcuch, z wyjątkiem jednego, który ma ramiona poniżej boków. Herbie przechodzi przez tego ostatniego zarażonego, aby zbliżyć się do tego, co wydawało się być ratuszem lub budynkiem burmistrza, kiedy zarażony staje się mobilny i podrywa łazik w górę.

Transmisja obrazu od Herbiego koncentruje się na twarzy zainfekowanego, która jest w dziwnie idealnym kształcie, biorąc pod uwagę stan reszty ciała, które jest strasznie nadęte. Ten zakażony był kiedyś młodą dziewczyną, z wyglądu około dwunastoletnią. Herbie jest obracany na boki w uchwycie bytu, aż ten zaczyna przyglądać się nieruchomo na łazik. Twarz zarażonego nagle nadyma się i eksploduje, ukazując szereg trzepoczących mięśni, które chwytają i wciągają Herbiego do środka. Materiał filmowy Herbiego urywa się w tym miejscu.

Herbie został w tym momencie uznany za stracony. Jednak nikt z kontroli nie pomyślał, aby wyłączyć film, zakładając, że się uciął. Pięć godzin później film wideo Herbiego wznowił się, będąc nieruchomym i znajdując się na większej wysokości, ukazując górną krawędź wioski. Film wideo zawiera pewne rozmycia spowodowane tym, co wydaje się być śliskim śluzem, który często spływa po obiektywie, lecz kiedy to nie następuje, ukazuje on doskonałą jakość nagrywania. Herbie nie reaguje na zdalne polecenia, ale jego obraz skacze na lewo i prawo, z celu na cel i pomniejsza lub powiększa. Transmisja wideo i wszystkie połączenia z jednostką Herbie zostały zdalnie odcięte a wszystkie instrukcje zostały wycofane.

Przejdź do następnego dokumentu, SCP-610-L2

O ile nie zaznaczono inaczej, treść tej strony objęta jest licencją Uznanie autorstwa — na tych samych warunkach 3.0 unported