Identyfikator podmiotu: SCP-PL-010-J
Klasa podmiotu: Bezpieczne
Specjalne Czynności Przechowawcze: SCP-PL-010-J należy przechowywać w wolierze o wymiarach 5 [m] x 6 [m] x 4 [m], w której powinien zostać zamontowany stół i pojedyncze, przytwierdzone do podłoża1 krzesło. Podmiot należy karmić małymi skorupiakami i rybami wzbogaconymi w białka i magnez.
Osoby odwiedzające podmiot powinny być elegancko ubrane i mocno wyperfumowane. Nie zaleca się wnosić do środka żadnych gorących, tudzież trudnych do zmycia płynów.234
Opis: SCP-PL-010-J jest przedstawicielem gatunku Rybitwa wąsata (Larosterna inca), nieodróżniającym się swoim wyglądem od pozostałych przedstawicieli swojego gatunku. Obiekt jest osobnikiem płci męskiej mierzącym około 42 cm długości i ważącym 206 g.
SCP-PL-010-J jest istotą w pełni świadomą i zdolną do płynnej mowy w języku polskim i francuskim. W większości przypadków podmiot jest kooperatywny z personelem Fundacji, lecz ma w zwyczaju odnosić się z wyrzutem do każdej osoby, która w opinii obiektu nie jest "odziana w sposób należyty". Głównym celem podmiotu jest najprawdopodobniej zirytowanie swojego rozmówcy wszelkimi możliwymi sposobami, choć tym najczęściej wybieranym przez obiekt jest wywołanie kłótni na dowolny temat.
Dodatek 010-PL-J.1: Przesłuchanie
[POCZĄTEK LOGU]
Dr Olszański: Witaj SCP-PL-010-J. Chciałbym Ci zadać parę pyta-
SCP-PL-010-J: Jak się pan miewa, doktorze?
Dr Olszańki: Mam się całkiem nieźle, ale czy możemy wrócić do-
SCP-PL-010-J: Co znaczy "całkiem nieźle"?
Dr Olszański: Znaczy, że nie przydarzyło mi się nic na tyle złego, by Ciebie to zainteresowało. Możemy przejść do pytań?
SCP-PL-010-J: Przecież już na nie odpowiadałem!
Dr Olszański: Przecież nawet ich jeszcze nie poznałeś.
SCP-PL-010-J: Poznałem!
Dr Olszański: Wcale nie!
SCP-PL-010-J: Poznałem.
Dr Olszańki: Nie.
SCP-PL-010-J: Tak!
Dr Olszański: Nie!
SCP-PL-010-J: Tak!
Dr Olszańki: Nie!
SCP-PL-010-J: TAK!
Dr Olszańki: NIE!
SCP-PL-010-J: TAK!
Dr Olszańki: NIE, NIE I NIE! Nie poznałeś ich!
SCP-PL-010-J: Mówię Ci wciąż, że je już znam!
Dr Olszańki: NIE POZNAŁEŚ ICH!
SCP-PL-010-J: Och, ile czasu już minęło? Mam wrażenie, że zeszło nam już pół godziny.
Dr Olszańki: Co?
SCP-PL-010-J: No ile czasu już minęło? Chyba ma pan jakiś zegarek, nieprawdaż?
Dr Olszańki: Em… (Pauzując) minęło nam chyba niecałe 5 minut.
SCP-PL-010-J: Ach, to dobrze! (Przez chwilę się rozgląda po przechowalni, po czym chwyta dziobem kraba leżącego w misce podmiotu.)
Na krótki moment zapada cisza.
SCP-PL-010-J: (Niewyraźnie z powodu wciąż trzymanego w dziobie kraba) Cukierka?
Dr Olszańki: To… jest krab. Surowy krab. Nie cukierek.
SCP-PL-010-J: Ach, racja. (SCP-PL-010-J upuszcza kraba na podłogę) Wracając, znam już te pytania!
Dr Olszańki: WCALE NIE!
SCP-PL-010-J: Widziałem je już!
Dr Olszańki: TAK?!
SCP-PL-010-J: Nie!
Dr Olszańki: To może mi powiesz, co to za pytania, co?!
SCP-PL-010-J: Nie powiem, bo to pan ma je zadawać, doktorze!
Dr Olszańki: To czemu przez ostatnie kilka minut ciągle mi mówisz, że znasz już te pytania, zamiast po prostu mi na nie odpowiedzieć!?
SCP-PL-010-J: Przecież właśnie Tobie powiedziałem, że nie znam tych pytań.
Przez chwilę nikt się nie odzywa.
Dr Olszańki: C… (Pauzując) CO?!
SCP-PL-010-J: Dokładnie tak! To może pan już je zadawa—
Dr Olszańki: Mam już tego dość!
SCP-PL-010-J: Tak szybko?
Dr Olszańki: TAK! MAM CIEBIE DOŚĆ! DOTARŁO?!
SCP-PL-010-J: Nieprawda, nie masz!
Dr Olszańki: Zamknij się!
Dr Olszańki wychodzi z przechowalni, zatrzaskując za sobą drzwi.
[KONIEC LOGU]
Notatka: Nie zaleca się dalszych przesłuchań podmiotu. Dla własnego spokoju.