SCP-PL-069
ocena: +34+x

Identyfikator podmiotu: SCP-PL-069

Klasa podmiotu: Keter

Specjalne Czynności Przechowawcze: Instancje SCP-PL-069 przechowywane są w pojemnikach ciśnieniowych na dokumenty. Placówki, w których znajdują się instancje SCP-PL-069, muszą znajdować się min. 10 [km] poza promieniem wpływu obiektu. Obiekty należy składować pod ziemią, na głębokości zapewniającej co najmniej 100 [m] pomiędzy końcem promieniem wpływu instancji a poziomem gruntu. W razie konieczności dokonania interakcji z obiektem, od dyrektora badań placówki oczekuje się stworzenia bezpiecznej przestrzeni badawczej. Interakcje z obiektem należy przeprowadzać za pomocą robota z dala od osób niebędących testerami na co najmniej 100 [m] od końca promienia wpływu instancji. Nikt nie może uzyskać dostępu do obiektu, o ile nie jest to w drodze badań zatwierdzonych przez doktora Bladzińskiego.

W razie odkrycia niezabezpieczonej instancji obiektu należy ją pozyskać metodami zdalnymi za pomocą robota. Przed umieszczeniem nowej instancji w jej docelowej przechowalni należy dokonać jej kopii i umieścić ją w zielonej teczce, w biurze lokalnego menedżera projektu badawczego instancji.

Ofiary, które osiągnęły ostateczne stadium wystawienia na oddziaływanie obiektu, należy zneutralizować bądź zaklasyfikować jako obiekty badawcze. Pozostałe osoby, na które wpływał podmiot, należy poddać doraźnej terapii antymemetycznej doktora Bladzińskiego.

W razie opracowania metody całkowitej neutralizacji instancji należy dokonać tego najszybciej jak to możliwe. Jeżeli obiekt spełnia wyłącznie pierwszy wymóg bądź pierwszy oraz trzeci, należy zakwalifikować go jako instancję bezpieczną, dokonać jej kopii, a następnie ją zneutralizować.

Globalnym menedżerem projektu badawczego SCP-PL-069 jest doktor Bladziński. Do niego bezpośrednio należy składać wszelkie wnioski o umożliwienie uczestnictwa w projekcie, a także te o zezwolenie na przeprowadzenie eksperymentu. Każda osoba może zgłosić propozycję zniszczenia instancji SCP-PL-069.

Opis: SCP-PL-069 to zbiór, na który składają się właściwe instancje obiektu. Kolejne instancje numerowane są liczbami arabskimi, a kryterium kwalifikującym obiekt jako przynależący do zbioru SCP-PL-069 jest spełnienie trzech wymogów:

  • Podmiot związany jest z cywilizacją namazacką;
  • Podmiot przejawia właściwości skrajnego wpływu memetycznego klasy H (przypuszczalnej);
  • Nie rozpoznano możliwości absolutnego zniszczenia podmiotu.

Instancje SCP-PL-069 to pełnomocne dokumenty historyczne, które dotyczą oraz implikują, iż na terytorium Polski żyła cywilizacja Namazatu, która nigdy nie została udokumentowana w innych dokumentach, do których Fundacja ma dostęp. Dotychczasowy postęp badawczy nie jest w stanie określić, czy Namazat kiedykolwiek istniał.

Dokumenty przejawiają właściwości wpływu memetycznego w najbliższym rejonie (niedokładność związana jest z różnicami dystansu oddziaływania poszczególnych instancji: najmniejszy znany promień wpływu wynosił ok. 130 metrów, podczas gdy największy — ok. 2500 metrów). Wpływ memetyczny (klasy H) obiektu zachodzi poprzez nieznane media. Ofiary zaczynają żyć ze świadomością wiedzy, która zawarta jest w dokumencie, nie musząc go przeczytać i po dwóch tygodniach osiągając poziom przekonania, że Polska nie istnieje, a krajem, w którym żyły, od zawsze było Arcyksięstwo Namazatu. Osoby te zaczną propagować "ideologię" namazacką, a w skrajnych przypadkach — atakować "wrogów arcyksięstwa".

Zasięg oddziaływania instancji wzrasta w razie znalezienia się co najmniej dwóch instancji w co najmniej jednym promieniu oddziaływania. Nowy zasięg wpływu stanowi suma rozpatrywanych odległości mnożona przez ich liczbę.

${n(x[1] + x[2] + ... + x[n])}$

x — zasięg oddziaływania danej instancji, w nawiasie kwadratowym numer instancji,
n — liczba instancji.

Zniszczenie instancji nie jest praktyczne. Pomimo możliwości wykonania procedury, po nieokreślonych czasie na terytorium Polski zostaje odnaleziony kolejny jej egzemplarz. Według większości kadry naukowej dokumenty są nieznanym mechanizmem zabezpieczone przed zniszczeniem. Założenie to uwiarygodnia fakt, iż nie odnaleziono jeszcze kolejnych egzemplarzy instancji, których nigdy nie poddano neutralizacji.

Pochodzenie obiektu nie zostało udokumentowane.

Hipoteza Istnienia: Hipoteza dr. ██████ zakłada, że Arcyksięstwo Namazatu w istocie istniało na terytorium dzisiejszej Polski, tak samo jak inne kraje, które często są wymieniane w dokumentach. Z nieznanych powodów Arcyksięstwo Namazatu upadło, a kronikarze nie zdołali państwa opisać. Hipoteza, z powodu braku poszlak, nie wskazuje na lata, w jakich Arcyksięstwo Namazatu mogło prosperować. Obecnie za hipotezą opowiada się 46% kadry naukowej przydzielonej do SCP-PL-069.

Hipoteza Sabotażu: Hipoteza dr ████ zakłada, że Arcyksięstwo Namazatu mogło nigdy nie istnieć, a obiekt jest medium ataku przeprowadzanego przez nieznanego wroga stanu. Obecnie za hipotezą opowiada się 54% kadry naukowej przydzielonej do SCP-PL-069.

Dodatek A: Preambuła Konstytucji Namazatu (SCP-PL-069-4 [preambuła oraz artykuły i poprawki są różnymi instancjami tego samego dokumentu; nie istnieją w wersji jednolitej).

Niechaj będzie pojednanie narodu dowodem naszej siły, albowiem to my zapisaliśmy pierwszą księgę historii, jako i stanie się z ostatnią. Ku chwale naszego arcyksięcia Hambalusa sekretarz pierwszy z kontentem ludu namazackiego przedstawia powołanie Arcyksięstwa Namazatu, które gwarantuje podtrzymanie sztandarowych jakości naszego narodu, którymi pozostaną na wieki: siła, myśl oraz braterstwo.

Arcyksiążę Hambalus, najwyższy z władców ziemi namazackiej, syn żaru, pogromca tygrysich wojowników znad Tumbarenu, ojciec narodu, wódz Dautarów, Sygorynów oraz Bawitelich, zostaje najwyższym zwierzchnikiem ustawodawczym, wykonawczym oraz sądowniczym Namazatu.

[Przedstawienie rodów arystokratycznych].

Książę Murikos będzie władał ziemią zachodnią. Książę Taurazus będzie władał ziemią wschodnią. Księżna Rubala będzie władała ziemią północną. Księżna Cenitia będzie władała ziemią południową. Moc tytułów książęcych upoważnia do przewodniczenia władzy lokalnej w imieniu Arcyksięcia Hambalusa i uprawnia do uczestniczenia w zarządzaniu terytoriami Arcyksięstwa Namazatu na szczeblach: ustawodawczym, wykonawczym oraz sądowniczym mocą ograniczoną wyłącznie wolą ojca narodu.

[Mianowanie sędziów].

Dodatek B: Przesłuchanie ofiary w ostatnim stadium wystawienia na oddziaływanie obiektu.

11-12-2014 20:33 DRBLD-PRZ0691

Dr Bladziński: Witaj, D-5812. Jak samopoczucie?

D-5812: Dziękuję za troskę, wszystko w porządku.

Dr Bladziński: Powiedz mi, D-5812, czy wiesz, gdzie aktualnie się znajdujesz?

D-5812: W lochach Euradynów. Doskonale zdaję sobie z tego sprawę.

Dr Bladziński: Mówisz, jakby wcale nie przeszkadzało ci, że jesteś więźniem.

D-5812: Szanuję Euradynów, ponieważ pomogliście księciu Murikosowi w zaprowadzeniu ładu w górach. Nie mam powodu, by uwięzienie przez tak szlachetnych wojowników traktować jako coś złego. Wiem, że pozbawicie mnie życia w sposób honorowy.

Dr Bladziński: [pauza] Jak się nazywasz?

D-5812: Jestem Warash Dimar, architekt czwartej katedry. Do usług.

Dr Bladziński: A więc… Warashu Dimarze, przejdę do meritum. Otóż czy cokolwiek mówią ci nazwy takie, jak Polska czy Europa?

D-5812: Ha… Ależ oczywiście! Baśnie, które czytała mi świętej pamięci matka przed snem. Według legend Polska leżała na terytorium Namazatu, jeszcze nim arcyksiążę zszedł z niebios na ziemię. Ale… baśnie to przecież bajki.

Dr Bladziński: Szczególnie interesowałby mnie jeszcze temat historycznych dokumentów, które związane są z Namazatem. Nie chcemy, żebyś zdradził swój kraj, a jedynie, byś pomógł… go nam zrozumieć. Czy zatem wiesz cokolwiek na ten temat?

D-5812: Konstytucja, dwie poprawki, traktaty, porozumienia, umowy… Wystarczy wejść, drogi Euradynie, do pierwszej lepszej biblioteki i poprosić o kopię dokumentu. Nic więcej nie jestem w stanie powiedzieć. Wiem tyle, co każdy obywatel!

Dr Bladziński: Czy…

D-5812: Ej! [dłuższa pauza] [przyciszonym tonem] Wiesz… Wydaje mi się, że kronikarze natrafili kiedyś na dokumenty mające rzekomo potwierdzać istnienie Polski. Tylko coś z tymi dokumentami było chyba nie w porządku.

D-5812 nie miał wiedzy pozwalającej ma na szczególniejsze opisanie kwestii owych dokumentów. D-5812 został poddany terminacji dwa tygodnie później: dotknięty przez pracownika ochrony zdołał (z umiejętnością wskazującą na ponadprzeciętne doświadczenie) odebrać strażnikowi pałkę elektryczną, krzycząc: "Jak śmiałeś dotknąć architekta, żałosny trepie?", po czym strażnik oddał w stronę D-5812 dwa strzały z pistoletu, uśmiercając testera na miejscu.

Notatka dr Samuela Bladzińskiego:
Co przeraża człowieka takiego jak ja? Kogoś, kto próbuje ustalić, czym w naszym świecie jest definicja normalności? Mordercze instynkty wrogów Fundacji? Bezwzględność keterów? Otóż nie. Bóg mi świadkiem, że nie przeraża mnie wizja własnej śmierci tak bardzo, jak śmierci całego narodu! Najgorsze, że wielu z naszych pracowników nadal nie zdaje sobie sprawy z tego, jakie skutki niesie za sobą "kupka dokumentów".

Wyobraź sobie, że będziemy znajdować owe dokumenty do końca życia. Nie będziemy mogli się ich pozbyć, bo skrytka z PL-069-X będzie na każdym rogu. Będziemy wysyłać w kosmos, mając nadzieję na pozbycie się problemu — nie zdając sobie sprawy z faktu, że potencjalna cywilizacja żyjąca na torze naszych rakiet będzie musiała po nas sprzątać. To nie ma znaczenia! Według matematyków istnieje coraz mniejsza rozbieżność pomiędzy zniszczeniem instancji a pojawieniem się jej kopii — problem przyspiesza, a my jesteśmy głęboko w lesie, nie wiedząc, czy obrany przez nas kierunek kiedykolwiek nas zeń wyprowadzi.

Wyobraź sobie, że jedna dziesięciotysięczna Polski może znajdować się w tej chwili pod wpływem PL-069. Powiedzmy, że obecna populacja naszego kraju to około 40 milionów. Mamy więc do czynienia z populacją 4000, które chcą nas zniszczyć i przywrócić chwałę swojemu krajowi.

Wyobraź sobie, że odkryją, iż to dokumenty wpływają na ludzi, zmieniając ich w fanatycznych obywateli Arcyksięstwa Namazatu, i zaczną, w imię własnego narodu, rozszerzać wpływy instancji. I powiedz mi, co zrobimy, kiedy będzie za późno.
Samuel Bladziński.

O ile nie zaznaczono inaczej, treść tej strony objęta jest licencją Uznanie autorstwa — na tych samych warunkach 3.0 unported