SCP-PL-100
ocena: +24+x

Identyfikator podmiotu: SCP-PL-100

Klasa podmiotu: Bezpieczne

Specjalne Czynności Przechowawcze: SCP-PL-100 zabezpieczony jest w strzeżonej całodobowo przechowalni #100 w Ośrodku PL-12. Wewnątrz przechowalni znajduje się jedno krzesło, na którym siedzi obiekt. Panująca w przechowalni temperatura nie powinna przekraczać temperatury pokojowej. Zaleca się również utrzymywanie stałego oświetlenia. Konfrontację z podmiotem przeprowadzić można jedynie na polecenie członka personelu badawczego posiadającego poziom upoważnienia 3 lub wyższy. Decyduje on o czasie, jaki konfrontujący miałby spędzić w pobliżu podmiotu.

Pozyskanie: SCP-PL-100 został pozyskany po pożarze domu jednorodzinnego, w wyniku którego śmierć poniósł czterdziestopięcioletni mężczyzna. Ofiara wypełniła całą powierzchnię mieszkania gazem z kuchenki gazowej, a następnie wywołała iskrę. Uwagę Fundacji przykuły doniesienia strażaków o wyniesieniu z wnętrza budynku "gumiastej figury człowieka, która nie uległa spaleniu". Jako że dom mężczyzny znajdował się w pobliżu okolicznej placówki Fundacji, jej pracownicy szybko przechwycili obiekt.

Opis: SCP-PL-100 to humanoidalny byt o wzroście wynoszącym sto siedemdziesiąt pięć centymetrów. Jego ciało pokrywa czarna, matowa materia o nieznanej budowie wewnętrznej. Twarz podmiotu jest niemal całkowicie gładka — widoczne są jedynie lekko wklęsłe oczodoły, nos o typowym kształcie oraz wąskie usta. Nie stwierdzono obecności uszu. Obiekt nie posiada również zmarszczek, sutków, pępka, włosów, narządów rozrodczych ani zarysu mięśni. Wykonane zdjęcia rentgenowskie wskazują na brak narządów wewnętrznych (z wyjątkiem płuc, serca i mózgu), tkanki kostnej oraz mięśniowej. Puls podmiotu nie jest wyczuwalny. Bicie serca przy badaniu wykonanym za pomocą stetoskopu nie było słyszalne. Może to sugerować, iż serce podmiotu nie bije (choć niekoniecznie, gdyż nie wiadomo, czy "materia", z której ten jest wykonany, potrafi redukować fale dźwiękowe).

SCP-PL-100 nie reaguje na żadne formy nawiązania kontaktu bądź podjęcia interakcji. Zadawanie pytań, szturchanie, wydawanie rozkazów, krzyk czy uderzanie obiektu nie mają na niego żadnego wpływu. Jedyną czynnością, jaką wykonuje, jest oddychanie. Powietrze wciąga nosem, po czym wypuszcza je przez lekko otwarte usta. Do egzystowania nie potrzebuje wody ani pożywienia. Temperatura ciała podmiotu to 33 stopnie Celsjusza (w fazie spoczynku), 34 stopnie Celsjusza (po lekkim zranieniu) lub 36 stopni Celsjusza (po poważnym zranieniu).

Trwają testy mające na celu zbadanie, czy SCP-PL-100 to obiekt nieśmiertelny. Dotychczas ustalono, iż posiada umiejętność powolnej, ale kompletnej regeneracji.

  • W pierwszym z przeprowadzonych eksperymentów pozwalających wyciągnąć powyższy wniosek było płytkie nacięcie palca podmiotu. Z rany nie sączył się żaden płyn, a po upływie trzydziestu sekund zdołała się zagoić.
  • Drugi eksperyment objął odcięcie całego palca. Wykonujący polecenie członek personelu klasy D pozbawił SCP-PL-100 kciuka, który zaraz po odłączeniu od reszty ciała obiektu zmienił się we wrzącą smołę. W ciągu trzech kolejnych minut SCP-PL-100 zdołał zregenerować cały kciuk.
  • Trzeci eksperyment zakładał przecięcie czaszki SCP-PL-100 przy użyciu piły brzeszczotowej, jednak zakończył się w momencie, gdy odpowiedzialny za operację doktor przestał ciąć i nie odpowiadał na próby nawiązania kontaktu. Piła utkwiła w połowie mózgu podmiotu, który rozpoczął trwającą dwie godziny regenerację, najpierw w niewytłumaczalny sposób "wypychając" brzeszczot ze swojej głowy, a następnie odbudowując naruszoną tkankę. Na samym brzeszczocie nie odnaleziono jakiegokolwiek śluzu bądź płynu. SCP-PL-100 oddychał przez cały czas trwania eksperymentu.

Niedługo potem odkryto, iż przebywanie w pobliżu podmiotu przez czas dłuższy niż dziesięć minut prowadzi do stopniowego wyciszania organizmu, wywołując coraz większy spokój i bierność.

Wnioski i obserwacje z dwóch przeprowadzonych eksperymentów (całość dokumentacji można znaleźć w archiwum):

Eksperyment 100-05, 28.01.████
Po spędzeniu w przechowalni dziesięciu minut, psy stopniowo przestawały szczekać. Wkrótce przestały również warczeć i tylko się w siebie wpatrywały — dr ██████.

Eksperyment 100-09, 06.12.████
Mężczyzna w przechowalni przez dziesięć minut próbował odręcznie nakreślić idealny okrąg (wykonał ponad sto rysunków). Udało mu się to dopiero po upływie kolejnych dwudziestu minut (z czego dwanaście trwało samo kreślenie), a zaraz po wykonaniu zadania powoli usiadł na podłogę i patrzył przed siebie. Podmiot zwiększa zatem precyzję wykonywanych czynności, sprawiając jednak przy tym, że ich wykonywanie staje się bardziej flegmatyczne — dr ███.

Dalsze eksperymenty w planach.


Uaktualnienie: Ustalono, iż spędzenie przy obiekcie czasu dłuższego niż pół godziny prowadzi do powolnego paraliżu mięśni, obejmującego również serce. Zanika także aktywność ośrodkowego układu nerwowego, co w rezultacie prowadzi do śmierci. Temperatura ciał ofiar na chwilę przed zgonem opada gwałtownie do dwudziestu stopni Celsjusza.

O ile nie zaznaczono inaczej, treść tej strony objęta jest licencją Uznanie autorstwa — na tych samych warunkach 3.0 unported