Sylwetka SCP-PL-120-15 uchwycona przez cywilnego fotografa po manifestacji.
Identyfikator podmiotu: SCP-PL-120
Klasa podmiotu: Keter
Specjalne Czynności Przechowawcze: Członkowie MFO Theta-2 ("Przedszkolanki") zostali osadzeni w najbliższym otoczeniu SCP-PL-120-01 w celu obserwacji. W przypadku zaobserwowania jakiejkolwiek aktywności anomalnej zaleca się natychmiastowe pojmanie podmiotu.
Trzy autonomiczne, dziesięcioosobowe komórki formacji MFO Delta-3 ("Zaprzęg Chorusa") stacjonują w ukrytych placówkach w Łodzi, Gdańsku i Bydgoszczy. Każdej z komórek musi nieustannie towarzyszyć jeden członek personelu z dostępem poziomu 4/PL-120 wyposażony w bazę danych w standardzie LBDS zawierającą wszystkie dane konieczne do określenia stanu odchyłu rzeczywistości od osi natywnej w wypadku nieudanego powstrzymania zdarzenia PL-120-Titor. W przypadku zaobserwowania anomalii charakterystycznych, znamionujących rozpoczęcie zdarzenia PL-120-Titor członkowie komórki mają udać się do przybliżonego epicentrum zdarzenia i jak najszybciej zlokalizować nową iterację SCP-PL-120 i za wszelką cenę nie dopuścić do kontaktu podmiotu z celem. Po lokalizacji podmiotu czterech członków MFO Delta-3 musi natychmiastowo zabezpieczyć teren o promieniu 50 metrów od epicentrum zdarzenia i nie dopuścić do opuszczenia go przez ludność cywilną. Nie podejmować prób schwytania demanifestującej się iteracji do czasu opracowania skutecznej metody. W przypadku niemożliwości zlokalizowania obiektu obecny na miejscu personel poziomu 4/PL-120 ma prawo zautoryzować inicjację procedury 120/Coventry. Wszyscy świadkowie zdarzenia znajdujący się w promieniu ~60 metrów od jego epicentrum muszą otrzymać preparat amnezyjny klasy A.
Rozpowszechnianie się wiedzy o anomaliach towarzyszących zdarzeniom PL-120-Titor musi zostać powstrzymane za pomocą obszarowej, powietrznej aplikacji ukierunkowanych preparatów amnezyjnych klasy B i C. Odosobnione przypadki nieskuteczności preparatu zostaną przedstawione opinii publicznej jako skutki zbiorowej histerii powstałej na skutek długoterminowo niegroźnego wycieku chemicznego. Okoliczne media muszą być monitorowane pod kątem raportów o zaobserwowanych anomaliach. Raporty te muszą zostać zablokowane poprzez podanie zaangażowanym osobom preparatów amnezyjnych klasy A.
Oprócz standardowej zawartości informacyjnej bazy danych LBDS zawierają całą bazę danych Fundacji wraz z niniejszym dokumentem przedstawionym jako klucz reprezentatywny, autoryzowany na bazie ukrytej w treści wiadomości memetycznej. W wypadku nieudanego powstrzymania zdarzenia PL-120-Titor skutkującego odchyleniem od natywnej osi czasu w poziomie 4 lub większym personel będący w posiadaniu bazy ma obowiązek przedstawić bazę personelowi amerykańskiej filii Fundacji za pomocą standardowych kanałów dostępu. W przypadku odchylenia o poziomie 6 lub większym personel będący w posiadaniu bazy ma obowiązek zidentyfikować, zewaluować i poinformować organizację o najbardziej zbliżonym do Fundacji profilu politycznym.
Procedura 120/Coventry musi być niezwłocznie zainicjowana jeżeli w przeciągu półtorej godziny od wystąpienia anomalii charakterystycznych dla zdarzenia PL-120-Titor nie uda się zlokalizować podmiotu i jego celu. Personel zobowiązany jest do natychmiastowej ewakuacji bez informowania ludności cywilnej o niebezpieczeństwie. Następstwa procedury wyjaśnione zostaną za pomocą najadekwatniejszej z procedur zawartych w standardowym protokole ZO-3 (Eksplozja na terenie cywilnym).
Opis: SCP-PL-120 to klasyfikacja zbiorcza dla różnych iteracji podmiotu zidentyfikowanego w naszej, natywnej rzeczywistości jako ośmioletni Kacper Baranowski (sklasyfikowany jako SCP-PL-120-1). Różnice pomiędzy iteracjami (w zakresie, nazwiska, wyglądu, wieku, ubioru i wyposażenia) wskazują na pochodzenie poszczególnych iteracji z różnych rzeczywistości. Do tej pory wszystkie iteracje, z których udało się pozyskać materiał biologiczny miały identyczny kod genetyczny. Wszystkie iteracje łączy również podobny sposób działania po manifestacji i (przypuszczalnie) ta sama motywacja.
Manifestacje następują w losowych, czasem jednoczesnych (choć nigdy w tym samym mieście), terminach i są zawsze poprzedzone o półtorej godziny przez charakterystyczne anomalie czasoprzestrzenne występujące w promieniu kilometra od epicentrum manifestacji. Manifestacji podmiotu towarzyszą również wyraźne trudności w obsłudze jakiegokolwiek sprzętu rejestrującego skutkujące znacznym rozmyciem na zdjęciach i nagraniach oraz opóźnieniami w rejestracji dźwięku. Do zidentyfikowanych anomalii czasoprzestrzennych należą:
- Widoczna destabilizacja równowagi czasoprzestrzeni punktowej (skutkująca głównie widocznymi różnicami w prędkości ruchu różnych osób i obiektów).
- Znaczne przyspieszenie/spowolnienie upływu czasu względem terenów zewnętrznych, nieodczuwalne wewnątrz obszaru anomalii (jedna z manifestacji skutkowała dziesięciokrotnym przyspieszeniem; po demanifestacji podmiotu czas na podanym obszarze natychmiastowo zrównuje się z czasem standardowym).
- częściowa umiejętności identyfikacji upływu czasu u ludności cywilnej na terenie anomalii.
Rozpoczęcie występowania anomalii znamionuję początek prowadzącego do manifestacji zdarzenia PL-120-Titor. Po upłynięciu półtorej godziny następuję manifestacja kolejnej iteracji SCP-PL-120 (oznaczonej kolejno jako SCP-PL-120-X+1). Po manifestacji podmiot postara się, pozostając w ukryciu, zlokalizować i zlikwidować jedną osobę z ludności cywilnej. Do tej pory nie udało się zidentyfikować żadnego wzorca kierującego iteracjami SCP-PL-120 przy wyborze ofiary.
SCP-PL-120 atakuje swój cel zawsze przy pomocy niezidentyfikowanego urządzenia w przybliżeniu przypominającego futurystyczny pistolet (skatalogowanego jako SCP-PL-120-A). Po wycelowaniu i naciśnięciu spustu cel zostaje całkowicie wymazany z egzystencji, włącznie z jakimikolwiek danymi o jego narodzinach i wspomnieniami u innych osób. Osoby i urządzenia znajdujące się w promieniu 50 metrów od miejsca zdarzenia są odporne na ten efekt. Podczas manifestacji podmiot nie przejawia żadnych innych zdolności anomalnych i jest podatny na działanie tradycyjnych metod obezwładniających, jednak demanifestuje się w przeciągu 15 sekund od powstrzymania. Iteracje SCP-PL-120 są zwykle również wyposażone w różnego rodzaju aparaturę filtrującą powietrze, uniemożliwiając skuteczne użycie obszarowych preparatów sedatywnych.
Na podstawie zeznań świadków znajdujących się w podanym wyżej, wolnym od restrukturyzacyjnego wpływu obiektu, obszarze podczas pierwszej jak i kolejnych nieudanych operacji powstrzymania zdarzenia PL-120-Titor udało się określić przypuszczalną zasadę działania SCP-PL-120-A. Następujące po ataku zmiany względem natywnej rzeczywistości sugerują, że w nieznany do tej pory sposób SCP-PL-120-A zabija jednego z przodków celu dokładnie w wieku, w którym podczas ataku znajduje się cel (do tej pory iteracje SCP-PL-120 zawsze zabijały przodków celu maksymalnie do czterech pokoleń wstecz). Porównanie danych będących podczas zdarzenia w obszarze niepodatności z historią dostępną w rzeczywistościach post-restrukturyzacyjnych pozwoliło potwierdzić tę hipotezę jak i zidentyfikować dokładną datę śmierci przodków każdego z dotychczasowych celów.
Pozyskanie: Rozpoznanie i rozpoczęcie procedur przechowawczych nastąpiło dnia ██.██.2013 , gdy dr ███ ███████ podczas remontu swojego domu odkrył zamurowany w ścianie list, informacje poufne zredagowano:
List w ścianie, niezły numer, nie?
Wybacz, że pominę grzeczności, ale nie mam zbyt wiele czasu. Wiem czym się zajmujecie, bo już was spotkałem, próbowaliście mnie powstrzymać i nie udało wam się. Mieliście rację, ja się myliłem, nie udało mi się wrócić. Koniec końców zmieniłem wszystko dla miliardów ludzi, a dla mnie wszystko pozostało takie samo, dalej jestem sam, dalej jestem zmuszony wędrować, bez końca. Nie potrafię powstrzymać się przed rozpoczęciem wędrówki, bo to po prostu niemożliwe, nie tak działa czas. Różnica jest taka, że teraz odpowiadam za śmierć milionów osób, sukces reżimu, o którego istnieniu nawet nie wiedziałem, epidemię zżerającej ciała dzieci choroby i setki innych rzeczy, żadne dobre uczynki tego nie wymażą, niezależnie w ilu rzeczywistościach pozostawię to ostrzeżenie.
Nie przywiążecie większej uwagi do tego listu jeśli wam czegoś nie udowodnię. Znam nazwiska, znam adresy placówek, dam wam małą próbkę: [ZMIENIONO].
Widziałem jak się pan rodzi, doktorze. Usunięcie tego znamienia było dobrym pomysłem, gdyby pan tego nie zrobił, siedziałby pan teraz w portierni przy parkingu w Katowicach. W pewnym sensie właśnie pan tam teraz siedzi, tylko nie w tym życiu.
Przepraszam, zmierzam do sedna, człowiekowi trochę się miesza w głowie po przebyciu kilkuset rzeczywistości. Chyba byłem jednym z najbardziej upartych, wszędzie udawało wam się mnie powstrzymać.
W przyszły wtorek, godzina 14:36, Łódź, ul. █████ ██. Jedna z wersji mnie zabije tam pewnego grubasa, a właściwie go wyrwie z rzeczywistości jak zepsuty ząb.
Nic to nie da, żadnemu z nas nie dało i nigdy nie da, nie tak to działa. To zaskakujące jak wielu z nas potrzebuje czasu, żeby zdać sobie z tego sprawę. Bo jest nas wielu, wspominałem o tym? Nie skończy się na jednym. Na odwrocie podam wszystkie wersje mnie, o których wiem, ale na tym się nie skończy. Podróżując widziałem wielu mnie, wszyscy pełni nadziei, nie udało mi się ich przekonać. Podam też miasta, w których będziemy się pojawiać, to jest pewna informacja, nigdzie indziej po prostu nie możemy skoczyć. Najgorsze, że każdy z nas ma inny pomysł na odwrócenie kierunku skrzydeł motyla, niektórzy nie mają żadnego pomysłu i działają na oślep. Nic z tego nie ma sensu, ojciec musiał umieścić ją gdzieś poza naszym zasięgiem, przecież dla niego to żaden problem. Nigdy nie pozwoliłby nam mieć, kochać. Pozwala nam żyć tylko po to, żeby nas męczyć, a w tym jest mistrzem. Teraz już wiem, że z nim nie da się wygrać.
Musicie nas powstrzymać.
Myślę, że warto tutaj zaznaczyć, że nie wiemy co SCP-PL-120 ma na myśli mówiąc o "ojcu". Nasz Kacper Baranowski mieszka tylko z matką. Ona z kolei twierdzi (a nic w oficjalnej dokumentacji temu nie przeczy), że ojcem dzieciaka jest "najprawdopodobniej" facet, którego poznała na wakacjach. Opisuje go jako "wysokiego, brodatego bruneta o niemal całkowicie czarnych oczach, który twierdził, że jest starszy, niż wygląda". Kobieta nie pamięta nawet jego imienia. Wydaje mi się, że powinniśmy desygnować ojca jako PoI.
~ Dr Bartczak
Dodatek PL-120-Alpha: Dnia ██.██.2013, w terminie podanym przez autora listu znalezionego w ścianie dr. ███ ███████ wysłany na miejsce oddział MFO Delta-3 przeprowadził rozpoznanie pierwszego zarejestrowanego zdarzenia PL-120-Titor. Pomimo całodniowej obserwacji okolic miejsca zdarzenia iteracja oznaczona aktualnie jako SCP-PL-120-2 osiągnęła cel w łazience jego mieszkania o godzinie 14:36. Po usłyszeniu krzyku Agent Jan ████ zastał w łazience jedynie demanifestującą się iterację podmiotu.
Na podstawie zeznań członków MFO Delta-3, dokumentacji operacji oraz dostępnych nagrań określono podstawowe i drugorzędne efekty anomalne SCP-PL-120.
Dodatek PL-120-Beta: Wywiad z agentem Janem ████, obecnym na miejscu pierwszego zarejestrowanego zdarzenia PL-120-Titor.
Wywiad z: Agent Jan ████
Przeprowadzający wywiad: Dr Bartczak
<Rozpoczęcie logu>
Przeprowadzający: Dobra, udało nam się mniej więcej to wszystko już ogarnąć, wasza autoryzacja się potwierdziła, więc niedługo będziemy mogli rozpocząć wdrażanie procedur przechowawczych, podobno chciałeś ze mną rozmawiać?
Agent Jan ████: Mam po prostu nadzieję, że wiecie jak bardzo jesteśmy w dupie.
Przeprowadzający: Powstrzymaj się proszę od kolokwializmów, co dokładnie masz na myśli?
Agent Jan ████: Słyszałem jak gadaliście z Adamem po wywiadach z chłopakami, sądzicie, że ten nasz przyjemniaczek po prostu kasuje ludzi z istnienia, bo nie macie porównania na większą skalę.
Przeprowadzający: Do czego zmierzasz?
Agent Jan ████: Zmierzam do tego, Jurek, że Cię znam. Znamy się od 12 lat, pracujesz w Fundacji od 10. Zdążyłem zauważyć, że to akurat się zgadza. Różnica polega na tym, że ja pamiętam Cię jako szefa placówki, nie podrzędnego naukowca. Powiedz mi, czy twoja rodzinka nadal [ZMIENIONO].
Przeprowadzający: Co? Skąd możesz to wszystko wiedzieć? Zresztą mylisz się, jestem rozwiedziony.
Agent Jan ████: No tak, to pewnie przez ten brak awansu.
Przeprowadzający: Jeżeli masz zamiar mnie obrażać to będę zmuszony zakończyć ten wywiad.
Agent Jan ████: Nie, poczekaj, przepraszam. Słuchaj, Jurek, postaw się w mojej sytuacji. Widziałem Cię jako mojego przyjaciela, szczęśliwego, spełnionego, a teraz muszę patrzeć na życie, w którym wyraźnie się męczysz. Muszę patrzeć na świat, którego nie znam. Różnice są niewielkie w perspektywie całego świata, ale wyraźne. Zauważyłem, że niektórzy nie mają dziur po ospie, dla mnie to nowość. Zajmujemy się tymi zabawami z czasem już od dawna i wiele widziałem, więc przypuszczam, że nasz podmiot w jakiś sposób kasuje nie tylko swój cel ale też i swoich przodków, przynajmniej do jakiegoś stopnia. Dajcie chłopakom przy następnej misji jakąś bazę danych, niech trzymają ją przy sobie. Wychodzi na to, że w najbliższym otoczeniu obiektu jego efekt nie działa.
Przeprowadzający: Tak, zdążyliśmy już określić dokładnie ten obszar.
Agent Jan ████: Więc wiesz dokładnie co musisz zrobić, nie zaszkodzi przecież spróbować, prawda? Tylko wiesz, dodajcie autoryzację do dokumentacji i opiszcie w niej dokładnie, co zrobiliście. Żebyśmy znowu nie musieli czekać kilku godzin zanim nam uwierzycie.
Przeprowadzający: Dobrze, przekażę ten pomysł wyżej, jeśli nie masz nic więcej…
Agent Jan ████: Stać Cię na więcej, nic więcej nie mam do dodania.
<Koniec logu>
Podsumowanie końcowe: Potwierdzono, że wszyscy członkowie MFO Delta-3 oraz osoby znajdujące się w promieniu 50 metrów od miejsca zdarzenia przeszli w dzieciństwie intensywną formę ospy wietrznej. Podczas następnych zdarzeń PL-120-Titor wprowadzono pierwotne procedury przechowawcze włącznie z obowiązkowymi na miejscu zdarzenia bazami LBDS. Dnia ██.██.2014 udało się potwierdzić przypuszczenia Agenta ████. Klasa obiektu została zmieniona z Euclid na Keter.