SCP-PL-145
ocena: +21+x

Identyfikator podmiotu: SCP-PL-145

Klasa podmiotu: Bezpieczne

Specjalne Czynności Przechowawcze: Obiekt umieszczony jest w celi przechowawczej Kazamatycznego Ośrodka PL-22. Cela powinna być wyposażona w system monitoringu wizyjnego działający nieustannie z uwzględnieniem braku martwych stref. Podmiotowi należy dostarczać pożywienie odpowiednie dla jego wieku. Ze względu na skłonność SCP-PL-145 do nadużywania środków rozrywki muszą być one skutecznie nadzorowane i ograniczane celem zachowania odpowiedniego stanu zdrowia obiektu. Raz na tydzień obiekt musi przechodzić badanie psychologiczne. Zabronione jest udostępnianie podmiotowi przedmiotów umożliwiających dokonanie szybkich i skutecznych samookaleczeń.

Opis: SCP-PL-145 to ludzkie dziecko urodzone w maju 2016 roku, mające w momencie tworzenia raportu około 5 lat. Obiekt nosi imię Jakub i jest synem pary pracowników Fundacji, badacza Marka Maliszewskiego oraz asystentki ds. przechowywania Zuzanny Maliszewskiej, będących w związku małżeńskim. Biologicznie obiekt jest w pełni zdrowy i rozwija się zgodnie z oczekiwaniami wobec dziecka w wieku SCP-PL-145. Obiekt wykazuje widoczne zachowania nietypowe dla dzieci w swoim wieku, pozornie mogące świadczyć o występowaniu problemów psychicznych bądź osobliwym charakterze: brak zainteresowania zabawami, kontaktem z rówieśnikami czy naturalną chęcią poznawania świata.

SCP-PL-145 wypowiada się, używając bogatego zasobu słownictwa, w sposób złożony oczekiwany dla osoby dorosłej, jednakże ze słyszalną artykulacją charakterystyczną dla bardzo młodego człowieka. Wiedza posiadana przez SCP-PL-145 znacznie wykracza poza możliwości osiągalne dla 5-letniego dziecka, gdzie na szczególną uwagę zasługują nie tylko dokładne opisy miejsc, w których obiekt nigdy nie był, ale także znajomość informacji z poziomu wysłużonego pracownika naukowego Fundacji z danymi przeznaczonymi dla klauzuli 4 poziomu upoważnienia.

Negując swoje imię i nazwisko, obiekt przedstawia się jako Zygmunt Szwed. Informacje pozyskane metodą przesłuchań są zgodne z życiorysem byłego pracownika o identycznym imieniu i nazwisku, zmarłego w wyniku nowotworu mózgu w 2014 roku mając niespełna 39 lat.

Matka SCP-PL-145, Zuzanna Maliszewska, jest byłą żoną Zygmunta Szweda.


Historia i okoliczności odkrycia anomalii: Obiekt rzekomo zaczął wykazywać nietypowe zachowania krótko po osiągnięciu wieku 3 lat. Według relacji rodziców podmiotowi zdarzało się popadać w stany zwiększonego stresu, podczas których nieudolnie starał się przekazać nieokreślone informacje. Pojawiła się zauważalna niechęć wobec obydwu rodziców. Obserwacje lekarskie i podjęte próby leczenia nie zdały rezultatu. Krótko przed swoimi 4 urodzinami, SCP-PL-145 po kilku nieudanych próbach ostatecznie zdołał się w pełni przedstawić i potwierdzić słowami swoją tożsamość.

Obiekt trafił pod opiekę Fundacji w ramach pomocy parze pracowników i samemu SCP-PL-145.

Od czasu udzielenia obiektowi informacji na temat śmierci Zygmunta Szweda, pogrzebu i wydarzeń następujących, podmiot izoluje się od personelu, z widoczną szczególną niechęcią wobec rodziców. Od początku 2021 roku SCP-PL-145 powtarzalnie składa wnioski o eutanazję.


Dodatek: Przesłuchanie VI SCP-PL-145.

Informacja wstępna: Przesłuchanie odbyło się z udziałem dr Białki ze względu na nieobecność dra Jarzębowskiego, dotychczas przydzielonego do badań psychologicznych SCP-PL-145. Wszystkie przesłuchania znajdują się w Dzienniku Przesłuchań PL-145.

Przesłuchiwany: SCP-PL-145

Przesłuchujący: Dr Katarzyna Białka

<Początek logu, 14:10>

Dr Białka: Włączam urządzenie, zaczynamy.

SCP-PL-145: Gdzie Jarzębowski?

Dr Białka: Jest na chorobowym, a kierownictwo prosiło o wykonanie przesłuchania bez jego udziału.

SCP-PL-145: Nie można było poczekać?

Dr Białka: Nie mnie o tym decydować, ponadto chciałabym Cię bliżej poznać. Czytałam dokumentację i Twój przypadek jest dosyć intrygujący.

SCP-PL-145: Fundacja nie zna reinkarnacji? Niesamowite…

Dr Białka: Chodzi o niezwykły przypadek powrotu zmarłego personelu, którego rodzina również jest związana z Fundacją.

SCP-PL-145: Obiekt wzdycha Super, jeszcze kilka lat temu sam siedziałem z wami i robiłem, a teraz siedzę w tym… pokoiku. Dobrze, że przynajmniej jełopy dały się przekonać, żeby zabrali stąd zabawki i kolorowanki. Do kurwy nędzy mam 5 lat!!! O, chce pani zobaczyć, jak klnie małe dziecko? Wycięto zbędny fragment, w którym obiekt prezentuje twórczą wiązankę przekleństw i erotycznych tekstów.

Dr Białka: Po chwili milczenia. Nie wiem, czy to było potrzebne.

SCP-PL-145: A to jest? Obiekt gestykuluje kolejno na otoczenie, na Dr Białkę oraz na siebie.

Dr Białka: Wiesz, że nie możemy Cię wypuścić?

SCP-PL-145: Bo nie jestem pewny?

Dr Białka: To dla Twojego dobra.

SCP-PL-145: Mówiłem już, co jest dla mnie najlepsze. Ile razy mam składać wnioski?

Dr Białka: Kierownictwo nie przepuści tej możliwości.

SCP-PL-145: To chuj im w dupę bez poślizgu.

Dr Białka: Nie pomyślałeś ani razu o swoich rodzicach? Jak się teraz czują?

SCP-PL-145: Mam takiego farta, że rodzice nie żyją od 20 lat.

Dr Białka: Mam na myśli…

SCP-PL-145: Przerywa wypowiedź. To nie są moi rodzice. Jebie mnie to, co czują. Wiedzą, co zrobili i nigdy nie zapomnę ich miny, jak powiedziałem wprost, kim jestem. Obiekt się śmieje.

Dr Białka: W porządku… A nie myślałeś ani razu o drugiej szansie? Masz wiedzę człowieka dorosłego, doświadczenie i możliwości, jakiej nikt inny nie ma. Możesz przeżyć życie drugi raz, nie patrząc na błędy przeszłości, bo aktualnie nie dotyczą Cię jako stricte innej osoby.

SCP-PL-145: Pani kochana. Pani, Tfu. Kaśka, kurwa. Już mnie ciśnie od tego oficjalnego gówna. Przecież robiliśmy już kiedyś razem, to się znamy. Owszem, jestem gówniarzem. Myślałem nad tym, co mogę osiągnąć. Mam teraz 5 lat, praktycznie przede mną byłby cały proces wychowawczy i edukacyjny, który mogę z łatwością olać. Co, doktor inżynier pójdzie do podstawówki? Proszę cię. Zmarnowałbym tylko czas. Fundacja ma swoje wtyki i możliwości, więc załatwienie mi dyplomów i zaświadczeń to tylko kwestia czasu. Muszę tylko na pewno na nowo wczuć się w samochód, ale teraz ledwo co nogi wystają mi za fotel. Cholera, siedzę tu całymi dniami i gram w gry, nie mogę się nawet napić dobrego piwa ani zakurzyć cygarety, bo bym padł od tego… no i dlatego mi też nie chcecie tego dać. Nawet sam sobie tego nie kupię, bo jestem gówniakiem, a do 18 brakuje mi jeszcze ponad 3 razy tyle, ile sam żyję. Zajebiście. To nie jest to samo dzieciństwo, Kaśka. Ja już to raz przeżyłem. Teraz to tylko kontynuacja. Mogę iść inną drogą życia albo kontynuować to, co zabrała mi choroba. Ale zawsze wraca do mnie ta jedna kurwistna myśl. Przekreśla wszystko, sprawia, że chcę umrzeć, przestać istnieć, przynajmniej w tej formie.

Dr Białka: Jaka to myśl?

SCP-PL-145: Że jestem chodzącym wynikiem spustu najlepszego przyjaciela w moją żonę.

Obiekt odmówił odpowiedzi na dalsze pytania, pokazując jednorazowo wyprostowany środkowy palec.

<Koniec logu, 14:23>


Notatka: Po zakończeniu przesłuchania VI, obiekt sporządził bogaty wniosek o swoją eutanazję, skierowany bezpośrednio do Komitetu ds. Etyki.

O ile nie zaznaczono inaczej, treść tej strony objęta jest licencją Uznanie autorstwa — na tych samych warunkach 3.0 unported