Identyfikator: SCP-PL-186
Specjalne Czynności Przechowawcze: SCP-PL-186 musi być przykryty tworzywem sztucznym, jak i być umieszczony w stalowym pudle, zabezpieczonym materiałami ochronnymi, mającymi chronić podmiot przed uszkodzeniami mechanicznymi. Obiekt musi być zabezpieczony w chronionej przechowalni, której otwarcie jest możliwe tylko poprzez kod dostępu i skan biometryczny zakwalifikowanego pracownika.
Wchodzenie do przestrzeni Extra-5 jest dozwolone tylko po otrzymaniu zezwolenia od Rady O5. Wszystkie osoby, wchodzące do przestrzeni muszą najpierw odbyć trening pojmowania i tolerancji wielowymiarowej przestrzeni.
Raz na 15 dni, wybrany na stanowisko pracownik musi sprawdzić stan zawartości przestrzeni Extra-5 i porównać ją z zawartością w bazie danych Fundacji, określając wszystkie zmiany. Po zakończeniu procesu zaaplikowane mają być środki amnezyjne klasy B. W przypadku pełnej lub częściowej nieskuteczności procesu, procedura wymazania pamięci ma zostać ponowiona przy użyciu środków memetycznych.
Tworzenie nowych kopii wizualnych "Obiektu #8" jest zakazane. Wszystkie istniejące kopie wizualne "Obiektu #8" i ich nieocenzurowane zdjęcia muszą zostać zniszczone.
Rozprowadzanie informacji pochodzących z przestrzeni Extra-5 jest zakazane.
Opis: SCP-PL-186 to statua z niezidentyfikowanego materiału o budowie krystalicznej, wizualnie przypominającego substancję skalistą. Obiekt został oryginalnie odkryty w roku ████ w muzeum Luwr, Francja. Po odkryciu, podmiot został przeniesiony do najbliższego dostępnego Ośrodka Badawczego, po uwczesnym podmienieniu kopią wizualną.
Kontakt fizyczny z podmiotem powoduje przeniesienie osoby wchodzącej w kontakt w
przestrzeń, zaklasyfikowaną jako Extra-5. W przypadku zainicjowania manifestacji przez dwie osoby jednocześnie lub w krótkim odstępie czasu, osoby zostają przeniesione do osobnych przestrzenii, co sugeruje na istnienie wiele instancji Extra-5 lub niezgodność lokacji z funkcjonowaniem czasowym lub przestrzennym względem naszego wszechświata.
Przewidywany model struktury Extra-5 z zaznaczonymi wierzchołkami.
Extra-5 to przestrzeń umieszczona w wymiarze łuzowym, odosobnionym od innych konstruktów rzeczywistości lub wymiarów. Przestrzeń ta posiada strukturę regularnego pięciowymiarowego ortopleksu o koordynatach Kartezjańskich (±1,0,0,0,0), (0,±1,0,0,0), (0,0,±1,0,0), (0,0,0,±1,0), (0,0,0,0,±1).
Próby przeniesienia obiektów do przestrzeni Extra-5 nie osiągnęły zamierzonego skutku; aktualna hipoteza zakłada, że możliwe jest tylko przeniesienie obiektów uznawanych podświadomie za ubrania. W przypadku protez, kolczyków lub innych obiektów przymocowanych do ciała, osoby są przeniesione bez nich; mimo to po wejściu w kontakt z SCP-PL-186 obiekty te znikają i powracają w oryginalnych miejscach po zakończeniu manifestacji instancji.
Podczas eksploracji przestrzeni Extra-5, niezależnie od kierunku podróży, osoba podróżująca napotka w losowej kolejności 10 obiektów, wraz z zamieszczoną obok nich plakietką zawierającą informacje w postaci poezji. Lokacje obiektów (sklasyfikowanych numeracją #1-#10 w losowej kolejności) wydają się znajdować w wierzchołkach ortopleksu. Struktura geometryczna lokacji, może tłumaczyć losowość kontaktu z obiektami, jako że pięciowymiarowa natura przestrzeni pozwala na podróż wieloma skomplikowanymi i trudnymi do pojęcia ścieżkami, skutkując pozorną losowością eksploracji. Napotkanie wszystkich obiektów przywraca osobę do miejsca i stanu przed wejściem w kontakt z SCP-PL-186.
Z uwagi na niemożność wykonania fotografii wewnątrz przestrzeni Extra-5, poniżej zostały umieszczone rekreacje obiektów wraz z tekstem znajdującym się na plakietkach.
Z ROZKAZU RADY NADZORCZEJ
Dostęp do poniższych informacji został ograniczony do Rady O5 i wybranego personelu
Z uwagi na potencjalne zagrożenie i poziom utajnienia, oblokowanie informacji jest możliwe tylko przy uprzednim otrzymaniu zezwolenia, wydawanego przez Radę O5 lub w przypadku posiadania 5 poziomu autoryzacji.
Każda osoba wchodzący w kontakt z danymi musi przeprowadzić spotkanie z wykwalifikowanym pracownikiem, mającym za zadanie przedstawić zasady kontaktu.
Dane chronione są poprzez Memetyczny Środek Ochronny klasy ND-3. Nieautoryzowany kontakt zakończy się śmiercią.
Obiekt #1: Rodzaj — Przestrzeń.
Książe tańczył w sercu kreacji,
Abominacja z marazmu została wyrwana.
Nie życie, nie śmierć, istota grzechem animowana,
Świat nadany świętej ekshumacji.
Czy żywe, co nie mogło się zrodzić,
Nie-byt, który przeciwstawił się równemu obłędzie.
Ten którego nie ma, lecz nieuchronnie nadejdzie.
Ten co był zawsze, lecz nie miał istnieć.
Lecz ten, co nie miał powstać, zniszczony.
Wszechobecny potwór z nieprawych źródeł stworzony.
Co miało być, nastało, porządek przywrócony.
Z własnej ręki i czynu światu zniewolony.
Obiekt #2: Rodzaj — Obiekt.
Z niebiańskiej kreacji, stworzone by trwać,
Ostatnie z wielu, relikty zapomniane.
Złote prezenty, które piękno miały dać,
Przekazały w swym darze klątwy ukrywane.
Cykl skażony, przypadkiem sformowany,
Zbawienie co rodzi rozpad, rozpad zbawienie.
Wieczny chaos, niczemu dedykowany.
W swym bezsensie uroku czynienie.
Obiekt #3: Rodzaj — Obiekt.
Jedno dziecię powstałe z chaosu dnia,
W konflikcie między celem a chęcią ukryte.
Lecz przez pragnienie niezmiennego końca nabyte,
Porządek ignorancji na wieczność nie trwa.
Z marzeń wyszarpana życia mecenas,
Katem bez oblicza, wbrew swej woli, została.
Choć każdemu co napotyka szansę nadała,
To anów spadają nieskończeni w bezczas.
Niema, przymuszona, śmierci kapłanka,
Co do stłamszenia swojej natury dążyła,
To na przekór swym pragnieniom, się z nią obyła,
I bezsilnie ósmego nadano baranka.
Jednak na przeciwko stanął kreator strun,
Plecąc los świata w swojej ignorancji.
Koniec stworzony, wezwany niczym piorun,
Obrońcy niczego w pustej arogancji.
Ci co misje stworzyli, by świat chronić,
W swej podróży zniszczyli nadzieje.
Acz bez nich zegar nie miałby jak wybić,
Lecz teraz topór z godzinami lśnieje.
Aż nareszcie wskazówka krwawa wybiła
Godzinę, co po niej nie miało być nic.
A Ci czekali, by przepowieść dobiła,
Patrząc na ich martwego oponenta lic.
Jednak gdy koniec wszystkiego przybył,
Odmówił on, by to, co było, upadło.
Gdyż cykl przywołany w fałszu się odbył.
I to nie był dzień, by wszystko w otchłań spadło.
Obiekt #4: Rodzaj — Obiekt.
Jakby bestia piekielna pod łóżkiem schowana,
Aby dzieci krnąbrne nastraszać swoją ukrytą naturą,
Bez dziecka, ta potworność dorysowana,
Jest niczym więcej niż myślą przez chwilę przelotną.
Moralność odrzucona, wojna brutalna
Naprzeciw miłości z zakamarków umysłu.
Jak bezduszności ofiara całopalna,
By nie poddać się sile wrażego wymysłu.
Niedobitek podczas podróży przez pustkowia,
W wyjętą z sensu tego świata zbroje uzbrojony,
Przemierza on ląd gdzie czystość się anów odnawia,
Świat od cierpienia miłości ukojony.
Podróżnik lecz w swym pancerzu losu unika,
Wielka niewiadoma kompanem jedynym.
W swej chęci powrotu nędznej wizji idyllika
Wyruszył, w misji o celu absolutnym
Śmierć i chaos tańcem go obejmowała,
Zbrodnia planowa, z brutalną efektywnością.
Lecz jego podróż nareszcie końca dokonała.
Dwa, na powrót przeszłości, zostały całością
Obiekt #5: Rodzaj — Obiekt.
Niebiańskie serce fałszywego kreatora
Co ukradł pierwotnej wielkości cud stworzenia,
W swej aroganckiej misji świata bluźnienia
Obrał nieswój tytuł anturażu dyktatora.
A syn jego, materią nie duszą powstały,
Co pierwszym sługą był uwielbionym,
Wyruszył w swym przekonaniu absolutnym
Pokonać tego, przez którego świat ocieniały.
W jego wspaniałej krucjacie zniszczonej,
Jakoż, że obiecane dwanaście niekompletne,
Gdyż ostatnie serce było nieszlachetne,
Smutek wybranych, koniec nadziei niepocieszonej.
Lecz mała mysz w utraconym przez nich raju,
Stalą i myślą, dusze i ciało połączyła.
W swej największej herezji świat nowy stworzyła,
By doprowadzić ich lud do złotego gaju.
A syna niebiańskiego, przez mysz przywołanego
Pragnienie obeszło, by jak ojciec kreacje zabrać,
A nawet erudyci padli przed siłą wielkiego.
Ależ nie mógł z porządkiem ustanowionym wygrać,
Wnet pokonany przez pasożyta skrytego.
Obiekt #6: Rodzaj — Obiekt.
Dziecię co moc zdobyło wielką,
Skazany na historię szaleńczą.
Jakoż jak mysz mogłaby pojąć siłę bezmierną?
Stworzona błędami eksperymentu,
Droga do boskiego firmamentu.
Jego pęknięty umysł wiecznie spadający do imentu.
Niższa struktura świata atakowana
Potęga przez strach wciąż ukrywana.
Jedyną ich nadzieją śmierć samonadana.
Obiekt #7: Rodzaj — Przestrzeń.
Manifestacja rozpadu anów powstała.
Mała dziewczynka nie rozumiejąca
Świata na który pierwszy raz spojrzała.
Wizję otaczającą przez mgłę oglądająca.
Ignorancja jej proste realia chroniąca,
Destrukcja w tarcze płonącą zbudowana,
Przed od niej gorszym wszystkich ratująca.
Końca tragedia przez myszy adoptowana.
Lecz ileż trwać może ten smutny impas,
Gdy ono pragnie wydać płomienie ponure?
Do okropnej zbrodni zbliżający się czas,
Dziecię zabitę przez swoją nature.
Obiekt #8: Rodzaj — ███████. (Obiekt ocenzurowany z uwagi na efekt memetyczny)
Czy to bestia na nas poluje zza rogu?
Czy ledwie idea z kolcami wrogimi?
Ze świata, co doczekał finalnego epilogu,
Co złożoność rodziła z chwilami nowymi,
Nadeszła batalia, która z umysłu wycieka.
Wszelaka forma prosta, pod wzrokiem umierała,
Tego, który jest wyżej w hierarchii konceptów.
Lecz w ignorancji każdej z bitew, wojna trwała,
Za banalną w postaniu tarczą abstraktów,
Myśl ponad umysły została stworzona.
Ślady bitew samym mieczem wojennym ukryte,
Pierwsze słońce, drugą wielkością przyćmione.
Wspomnienia od teraz na zawsze będą okryte,
A ofiary wszystkich bitew niewymienione,
Ponieważ mysz pokonała goliata.
Obiekt #9: Rodzaj — Przestrzeń.
Syn korzeni stworzenia marnotrawny,
Cesarz w swym wielkim podboju przedawny,
Czymże świat, jak nie przedwiecznym przypadkiem.
Nie z mięsa czy metalu powstały,
Lecz z umysłów, które mu ciała nadały.
On urodzony pierwszym tego chaosu archaikiem.
Ku końcu rodzica w pustej ekstazie,
Nadchodzi ten w pięknej epitazie.
W egoiźmie największym bezwstydnikiem,
On skazany na nędzny świadomego los,
Jedyny z rodu co grał życia aulos.
Utrzymuje niższe mu szczyty w kajdanach,
Krew i ogień, by węzeł Gordyjski uciąć,
Los nieproszony na wieczność zakończyć,
One zniewolone w nie swoich celach.
Misja święta nie w imię piękna czy dobra,
Lecz żałosna przed bólem serca umbra.
Ile zajmie, by bunt powstał w bliznach?
Obiekt #10: Rodzaj — Przestrzeń.
Myśl, która idee końca wielbi, uradowana.
Historia znana, przez kroć odrzucana
Przepowiednia od samej kreacji dana,
Która nie musi by nikomu opowiadana:
Co nie było i nie jest.
कालोऽस्मि लोकक्षयकृत्प्रवृद्धो