Info
Dziękuje również Draven Addams za pomoc z przepisaniem artykułu na bardziej staropolski
Dziękuje za krytykę:
Wynaturzenie-268
Środki asekurujące: Należy cudotwórcze oraz przyziemne środki bezpieczeństwa nadzwyczaj zwiększyć, szczególnie w archiwach oraz kwaterach, celem przeciwdziałania infiltracji ze strony Wynaturzenia-268. Dodatkowa straż ma być zapewniona miłościwie nam panującemu Królowi Zygmuntowi, jak i ważniejszym kanclerzom i urzędnikom Fundacyi.
Za najwyższy priorytet uważa się pochwycenie jednego z owych sangwistów.
Deskrypcja anormalności: "Wynaturzenie-268" to określenie na grupę sangwistów o wrogich najpewniej zapędach, którzy to kilka już razy zdołali przeniknąć na ziemie podlegające Fundacyi. Niemało z nich widziane było w szaty przypominające nieznane dotąd lekkie pancerze odzianych, a strój ten zawsze przystrojony był w mały herb na przedramieniu lub piersi, prezentujący się następująco: w polu srebrnem paprzyca czarna z wypustkami w rosochę na opak, na środku paprzycy klin srebrny z czarną literą Tau. Przynależność herbowa nie jest obecnie znana.
Jak wcześniej wspomniano, sangwiści owi byli kilkukrotnie już w stanie dokonać wtargnięcia oraz szpiegostwa na terenach należących do Królewskiej Fundacyi, a wszelkie próby ich złapania zakończyły się klęską, gdyż byli w stanie dokonać praktycznie natychmiastowej deportacyi przy każdej próbie ich pochwycenia — uczeni Fundacyi obecnie nie dysponują praktykami zezwalającymi na tak nagłą teleportacyę, jednakże pracują oni nad nimi przy wykorzystaniu xiąg Bibliothecae Magnae.
Przeważnie byli oni przyuważeni w archiwach i bibliotekach Fundacyi, najprawdopodobniej szpiegując oraz wykradając tajniki naszego stowarzyszenia. Po wykryciu dokonywali teleportacyi, nigdy nie wdając się w potyczki. Motywacje stojące za ich działaniami są na dzień dzisiejszy nieznane. Modus operandi pocztu tego nie jest w dzisiejszej dobie wiadomy.
Addendum I: Notatka Wielkiego Alchemika Królewskiego Daniela Pyłowskiego
Szanowni Kanclerze,
Chciałbym uniżenie prosić o zwiększenie cudotwórczych środków bezpieczeństwa, jak i również alchemicznych pieczęci wokół archiwów naszych oraz naszego miłościwie panującego króla w związku z wieściami niepokojącymi, jakie dochodzić zaczęły moich uszu o Wynaturzeniu-268.
Jest to aż nazbyt oczywiste, iż sangwiniści ci są powiązani z jakimiś obcymi a wrogimi siłami, które z pewnością pragną i będą w przyszłości mogły zagrozić władzy Rzplitej, pokroju Moskala bądź owianych już złą sławą Dzieci Lasu z okolic Częstochowy, o których plotki i legendy krążą już od dawien dawna.
Podpisano,
Daniel Pyłowski herbu Kot Morski, Wielki Alchemik Królewski

TL-1596 wydaje się być ciekawym przypadkiem. Zalecam dalsze badania naszym agentom polowym, ale tym razem postarajcie się trochę mniej rzucać w oczy.
— Dr Ilse Reynders, dyrektor, RCT-Δt