SCP-PL-293
ocena: +31+x
Identyfikator podmiotu
> SCP-PL-293
Klasyfikacja
> Poz. 3 ID: 0293
Klasa podmiotu
> Bezpieczne
Poziom zagrożenia
> Zielony []

Specjalne Czynności Przechowawcze: SCP-PL-293 przechowywany jest w przydzielonym hangarze Technicznego Ośrodka PL-37. Obiekt powinien być utrzymywany w dobrym stanie technicznym, przeglądy winne być dokonywanymi pod kierownictwem pracownika wykwalifikowanego w pracy z anomalnymi urządzeniami elektrycznymi. Czynności związane z SCP-PL-293-1 należy przeprowadzać z obecnością obiektu w szczelnym pomieszczeniu wyposażonym w system dekontaminacyjnej wymiany powietrza. Podczas aktywacji anomalnej SCP-PL-293 w pomieszczeniu nie może znajdować się żadna osoba, z wyłączeniem załogi wewnątrz pojazdu poinstruowanej o zakazie jego opuszczania w czasie trwania aktywacji. Wszelkie trujące substancje chemiczne wydobyte z pomieszczenia należy utylizować zgodnie z obowiązującymi procedurami. Załoga SCP-PL-293 może opuścić pomieszczenie dekontaminacyjne dopiero po zakończeniu procedury. Wszelkie nieprawidłowości związane z funkcjonowaniem SCP-PL-293 należy bezzwłocznie zgłaszać dyspozytorowi personelu technicznego.

czolg-fragment.png

Pomniejszy fragment instalacji SCP-PL-293.

Opis: SCP-PL-293 przypomina brytyjski czołg Mark V z okresu I wojny światowej. Obiekt jest pozbawiony uzbrojenia i możliwości jego montażu wraz z brakiem charakterystycznych bocznych sponsonów1 dla armat. Technicznie pojazd wykazuje pełną sprawność mechaniczną i mobilną.

Silnik spalinowy pojazdu różni się znacznie od typowych modeli używanych w konstrukcji czołgów tego typu, pozwalając na osiągnięcie większej mocy i rozpędzenie pojazdu do 12 [km/h] w terenie. Część konstrukcji stanowi generator prądu przemiennego, sprzężony z silnikiem niezależnie od właściwego sprzęgła napędowego. Generator połączony jest z obszerną instalacją umieszczoną na zewnętrznej części kadłuba, składającej się z licznych zwojnic połączonych miedzianymi szynoprzewodami osadzonymi na ceramicznych izolatorach, odseparowujących te elementy od kadłuba pojazdu. Oprócz wskazanych instalacja zawiera w sobie złożone baterie superkondensatorów2 oraz elementy energoelektroniczne o nieokreślonej dostatecznie zasadzie działania. Podczas zasilenia instalacji mierzone napięcie dochodzi do wartości 700 [V].

tesla.jpg

Schemat zastępczy jednego z głównych elementów aktywnych.

Wnętrze pojazdu nie odbiega specjalnie od standardowo spotykanego w czołgach typu Mark V, wyjątek stanowi całkowite odizolowanie elektryczne od kadłuba. Stanowisko kierowcy, oprócz standardowego wyposażenia, posiada dołączony panel z elementami podpisanymi w języku francuskim, co jest odkryciem nietypowym dla pojazdu będącego domyślnie przeznaczonym dla armii brytyjskiej:

  • Dźwignia podpisana jako ''activé''3 oraz ''désactivé''4 na przeciwległych pozycjach, której funkcja została określona jako załączanie i wyłączanie generatora.
  • Mała żarówka, podpisana jako ''chargé''5. Zaobserwowano załączanie się jej po około 3 minutach od włączenia generatora.
  • Przycisk podpisany jako ''décharge''6. Obok przycisku znajduje się napis wykonany odręcznie białą farbą: ''que Dieu nous aide''7.

Podczas załączenia generatora zawsze obserwowane jest ładowanie kondensatorów i niewielkie wyładowania pomiędzy elementami instalacji, nieuszkadzające jednak żadnego z elementów. Jeżeli przycisk zostanie wciśnięty przed zapaleniem się żarówki, kondensatory ulegną natychmiastowemu rozładowaniu i po chwili nastąpi ponowne ładowanie. Jeżeli zezwoli się kondensatorom na pełne naładowanie, co jest sygnalizowane przez zapalenie żarówki i dopiero wówczas przycisk zostanie użyty, nastąpi załączenie wcześniej nieaktywnych elementów energoelektronicznych powodujące powstanie w instalacji chwilowego wysokiego napięcia rzędu kilkudziesięciu kilowoltów, a instalacja zacznie gwałtownie emitować intensywne wyładowania elektryczne, którym towarzyszy zjawisko zanikania pojazdu nasilające się proporcjonalnie do zwiększającego się natężenia wyładowań. W ciągu kilku sekund następuje błysk jasnego, białego światła, a pojazd zupełnie znika wraz ze wszystkimi efektami wizualnymi. W czasie pracy instalacji przebywanie w pobliżu pojazdu jest niebezpieczne z uwagi na powstające wyładowania, mogące przeskoczyć w stronę pobliskiej osoby, doprowadzając do śmiertelnego w skutkach porażenia prądem.

Przeprowadzone badania wykazały, iż na czas dysparycji SCP-PL-293, pojazd przenosi się do lokacji będącej nieznanym dotąd wymiarem, opisanym jako SCP-PL-293-1 lub technicznie Theta-Rho-14.



❯❯❯ Opis i charakterystyka Theta-Rho-14 ❮❮❮

ziemia-niczyja.png

SCP-PL-293-1. Widoczny rów okopu.

Pierwszorzędną cechą SCP-PL-293-1 jest całkowita dewastacja poznanego terenu, pokrytego licznymi kraterami i pagórkami. Stwierdzono zupełny brak żywych przedstawicieli flory i fauny, natomiast znajdowane fragmenty istniejącego niegdyś drzewostanu są doszczętnie wysuszone bądź spalone — przeprowadzone analizy wykazały śmierć drzew około 3 lata od pobrania próbek. Pozostałości zwierząt nie stwierdzono. Skład gleby nie wykazuje obecności żadnych mikroorganizmów, zanotowano wysoką zawartość popiołu nadającą powierzchni szare ubarwienie. Niebo stale okryte jest gęstą warstwą nisko położonych chmur rdzawej barwy. Widoczność ograniczona do niecałych 2 kilometrów. Powietrze jest toksyczne dla żywych organizmów ze względu na skażenie wysokim stężeniem chloru, COCl2 (fosgen) oraz niektórych iperytów, głównie C4H8Cl2S (iperyt siarkowy), wchodzących w skład gazów bojowych.

Interesującym odkryciem są liczne pozostałości fortyfikacji defensywnych, jak okopy i bunkry. Systemy okopów ciągną się przez setki metrów, przecinając teren. Struktury są rozmieszczone nieregularnie i chaotycznie.

SCP-PL-293, po dokonaniu przeniesienia, będzie znajdował się zawsze w tym samym punkcie wewnątrz SCP-PL-293-1, niezależnie od lokalizacji wyjściowej, w której pojawi się ponownie po powrocie.

▶ Anomalia podrzędna: Niemożliwe jest wykonanie kolorowych materiałów fotograficznych oraz filmowych wewnątrz Theta-Rho-14, które bez względu na użytą technologię zawsze będą w odcieniach szarości. Zjawisko to nie zostało dotychczas wyjaśnione. Próby koloryzacji gotowych materiałów przebiegają z pozytywnym rezultatem.

▶ Spostrzeżenie historyczne: Czynniki charakterystyczne, takie jak: całkowite zniszczenie flory, fauny i krajobrazu, istnienie ''łącznika'' pod postacią SCP-PL-293, będącego pierwszowojennym pojazdem bojowym, zidentyfikowanie obecności licznych gazów bojowych oraz liczne fortyfikacje defensywne dają podstawę do rozważań, jako by Theta-Rho-14 jest w rzeczywistości światem alternatywnym osadzonym w czasie I wojny światowej, dokładnie w nieznanym okresie po zakończeniu wszelkich walk. Nie dysponuje się obecnie żadnymi innymi dowodami mogącymi poprzeć lub obalić tę tezę, tak samo w samym wymiarze nie znaleziono żadnych konkretnych materiałów określających dokładny przebieg walk i ich zakończenia.



❯❯❯ Eksploracje i szczególne odkrycia ❮❮❮

Grupa Ekspedycyjna Theta-293 składa się z 4 wyszkolonych osób, doświadczonych w eksploracji rzeczywistości alternatywnych. Ilość członków grupy jest uwarunkowana ograniczeniami technicznymi SCP-PL-293, przy czym modyfikacje technologiczne obniżyły ilość osób wewnątrz pojazdu do maksymalnie 4 załogantów, z czego 2 są niezbędnym minimum do wprowadzenia pojazdu w stan teleportacji. Członkowie oddziału to Θ-1 (dowódca), Θ-2 (inżynier-mechanik kierowca), Θ-3 (łącznościowiec) i Θ-4 (inżynier-elektroenergetyk). Dokumentacja osobista załogi znajduje się w Załączniku 293-Θ (dostęp ograniczony).

zaloga.jpg

Przygotowania oddziału do wyjazdu.

▶ Wyposażenie: Na wyposażeniu załogi znajdują się ochronne kombinezony chemiczne z maskami przeciwgazowymi, stanowiące niezbędny środek zapobiegający narażeniu na działanie toksyczne atmosfery SCP-PL-293-1. Specjalna technologia zapewnia swobodę przebywania w kombinezonie przez długi okres czasu. Ponieważ szczelność samego pojazdu zapewniona jest jedynie w przypadku braku otwierania włazu wejściowego, każde wyjście powoduje natychmiastowe przedostanie się lotnych chemikaliów do wnętrza czołgu. Dekontaminacja następuje dopiero po powrocie SCP-PL-293. Zestaw narzędzi i części zamiennych został dodany na wyposażenie pojazdu celem dokonania ewentualnych napraw polowych.

▶ Wprowadzone modyfikacje obiektu: Z racji niepraktycznej pojemności baku, pojazd wyposażono w dodatkowe zbiorniki paliwowe pozwalające na osiągnięcie maksymalnego zasięgu 27 kilometrów, włączając w to benzynę zużywaną celem uruchomienia generatora. Ulepszono system obserwacji dowódcy i kierowcy, montując ruchomy peryskop oraz wprowadzając oszklone otwory wizyjne, celem zapewnienia szczelności pojazdu przy otwartych klapach.

❯❯ Eksploracja I ❮❮

▶ Cel: Podstawowe rozpoznanie terenu i pobranie próbek.

Następuje włączenie osobistych kamer, widoczne wnętrze SCP-PL-293 i fragment pomieszczenia garażowego, obserwowany przez otwarte drzwi wejściowe pojazdu.

Θ-3: Szum akustyczny. Włączone, test radiostacji.

Θ-1: Test, jedynka.

Θ-2: Test, dwójka.

Θ-4: Test, czwórka.

Θ-3: Łączność działa.

Θ-1: Dowództwo, możemy odpalać?

Dyspozytornia: Macie zgodę. Włączamy wyciąg spalin.

Θ-2: Uruchamiam silnik.

Odgłosy rozruchu silnika SCP-PL-293 i jego uruchomienia.

Θ-2: Mruczy jak mały tygrys.

Θ-1: Zamykam drzwi. Uruchamiamy generator.

Dyspozytornia: Przyjęto.

Uderzenie przełączanego sprzęgła i szum generatora, towarzyszący mu odgłos ładowanej instalacji.

Θ-4: Generator uruchomiony, czekamy na koniec ładowania. Po chwili przerwy Uwielbiam ten dźwięk.

Dyspozytornia: Macie zezwolenie na strzał od razu po naładowaniu.

Θ-1: Przyjmuję. Panowie, sprawdźcie ostatni raz łączenia skafandrów.

Pominięto mniej znaczące rozmowy.

Θ-3: Ładowanie zakończone.

Θ-1: Jedziemy.

Dyspozytornia: Powodzenia.

Odgłosy przełączanych elementów, po których następuje narastające buczenie i trzaskanie wyładowań na zewnątrz pojazdu. Dźwięki są coraz głośniejsze, po czym następuje głęboki huk, czemu towarzyszy błysk światła widoczny przez wizjery.

Θ-3: Kontakt z dyspozytornią przerwany.

Θ-1: No to jesteśmy. Jedziemy zgodnie z planem do najbliższego okopu. Niecały kilometr stąd.

Dźwięk silnika staje się głośniejszy, pojazd rusza, szarpie, po czym zatrzymuje.

Θ-1: Cholera jasna, dwójka, podobno wiesz, jak tym jeździć!

Θ-2: Mały błąd, sorry. Już w porządku.

Pojazd widocznie rusza.

Θ-4: Jeździliście kiedyś w czołgu?

Θ-3: W takim? W życiu.

Θ-2: Grunt to nie utknąć w dziurze, chociaż ta puszka jest stworzona do jeżdżenia przez nie. Swoją drogą, bardzo urokliwa okolica.

Θ-3: Staram się wykryć jakieś sygnały z zewnątrz. Nic.

Θ-1: Spodziewasz się coś tu znaleźć?

Θ-3: Szczerze? Nie.

Θ-1: Tylko gruba blacha i te kombinezony chronią nas przed rychłą śmiercią od gazu.

Θ-4: Słyszałem, że podczas I wojny żołnierze dostawali psychozy, nieustannie wąchając w poszukiwaniu zapachu musztardy.

Θ-2: Dlaczego musztardy?

Θ-4: Taki zapach ma iperyt siarkowy, czyli gaz musztardowy. Fosgen podobno daje ściętą trawą. Obydwa cholernie niebezpieczne.

Pominięto mniej istotne rozmowy.

Θ-2: Dojeżdżamy.

Θ-1: Zatrzymaj się tu. Zgaś silnik.

Odgłos wyłączanego silnika SCP-PL-293

Θ-1: Zabieramy sprzęt i wychodzimy. Pamiętajcie, że jak teraz otworzymy właz, potem nie ma mowy o ściąganiu masek.

Właz wejściowy zostaje otwarty. Załoga wychodzi z pojazdu.

Θ-3: Widzieliście kiedyś coś takiego?

Θ-4: Ziemia jest jak popiół. Wszystko spalone i jałowe.

Załoga podchodzi do okopu.

Θ-1: Ile to ma głębokości?

Θ-2: Z dwa metry ponad, tam jest łatwiejsze podejście.

Θ-1: Zbieramy próbki gleby, powietrze pobiorą podczas dekontaminacji. Przy okazji spenetrujmy ten okop.

Załoga schodzi do okopu i podąża wzdłuż rowu.

Θ-4: Tam leżą jakieś belki.

Θ-1: Może to pozostałości umocnienia. Chociaż są zbyt… o ja pierdolę.

Ukazane jest dno okopu, na którym leżą przysypane ziemią humanoidalne obiekty wielkości dorosłego człowieka o ciemnobrązowej, silnie pomarszczonej i sprawiającej wrażenie poskręcanej powierzchni. Mimo wielkości, obiekty są bardzo cienkie i ułożone są w pozycjach przypominających pozycje agonalne.

Θ-2: Czy to… ludzie?

Θ-3: Wyglądają, jakby coś wysuszyło ich i wykręciło jak mokre szmaty.

Θ-1: Musieli cierpieć, zanim to się stało. Cholera wie, co ich wykończyło.

Θ-4: To coś równie dobrze może być nadal w powietrzu.

Θ-1: Ile jest tych ciał?

Θ-2: Kilkadziesiąt. Nagrało się, więc to najważniejsze.

Θ-1: Pobierzmy próbki.

Θ-4: Ja nie mam zamiaru jechać z tym w czołgu.

Θ-3: Weźmy jednego, tego mniej poskręcanego. W pojeździe jest pojemnik na większe znaleziska. Ciężki?

Θ-2: Podnosi jedno ciało. Z dziesięć kilo albo mniej. Jakbym trzymał stracha na wróble.

Θ-4: Tam coś leży, widać, jak podniosłeś go.

Θ-3: Rozkopuje kawałek ziemi. Hełm. Cały przeżarty przez korozję.

Θ-1: Bierzemy go razem ze zwłokami.

Załoga po zabraniu znalezionych obiektów powraca do SCP-PL-293. Pominięto nieistotne konwersacje. Zwłoki zostały rozczłonowane celem umieszczenia w pojemniku, struktura ciała ze względu na kruchość dała się z łatwością łamać.

Θ-1: Dobra, koniec wycieczki. Wracamy.


Analiza pozyskanych materiałów
mumia.jpg

Pozyskane zwłoki. Zdjęcie wykonane przed zabezpieczeniem.

▶ Analiza zwłok: Pozostałości tkanek miękkich i mięśni zostały poddane nierozpoznanemu procesowi, który całkowicie pozbawił je zawartości wody. Wyklucza się liofilizację ciała, gdyż mięśnie z nieznanej przyczyny zostały chemicznie zmuszone do nienaturalnego, silnego skurczu powodującego uszkodzenie i rozerwanie włókien, przy czym owe skurcze wywołały efekt wizualnego skręcenia mięśni w chaotyczne strony. Za sprawą skurczów, wszystkie stawy denata zostały poddane siłowemu wyłamaniu. Układ kostny uległ uszkodzeniu, powodując ekstremalną łamliwość kości, która w połączeniu z występującymi skurczami uległy złamaniu w wielu miejscach, przebijając wysychającą skórę i tkanki wewnętrzne. Analiza genetyczna ofiary wykazała całkowicie uszkodzone DNA, przez co identyfikacja denata jest niemożliwa. Pozostałości narządów płciowych wskazują na zwłoki należące do mężczyzny.

W całym ciele odkryto wysokie stężenie substancji o nierozpoznanym całkowicie składzie, która po wyizolowaniu i przeprowadzeniu testu na organizmie biologicznym wywołała natychmiastowy efekt mumifikacji, jednakże mniej drastyczny dla organizmu.

Przypuszczalnie ofiara musiała pozostać żywa podczas trwających procesów.

▶ Analiza obiektu: Znaleziony przy zwłokach obiekt został zidentyfikowany jako typowy model pierwszowojennego brytyjskiego hełmu Brodiego. Metal został poddany działaniu silnie utleniającej substancji, która w krótkim czasie zdegradowała większość struktury przedmiotu. Nie znaleziono fragmentów pasów podtrzymujących hełm na głowie żołnierza.

▶ Analiza powietrza: Przeprowadzono badanie składu atmosfery wypompowanej z SCP-PL-293 podczas procesu dekontaminacji pojazdu. Oprócz występujących standardowo bojowych środków chemicznych nie stwierdzono obecności nietypowej substancji zidentyfikowanej w pozyskanych zwłokach.


❯❯ Eksperyment I ❮❮

Założenie: Przeprowadzenie próbnego lotu drona celem dalszego wykorzystania przy dalekosiężnych eksploracjach.

Przebieg: Grupa Ekspedycyjna po przeniesieniu do Theta-Rho-14 przygotowała stanowisko kontrole i startowe. Maszyna została z powodzeniem uruchomiona i połączyła się z panelem wizyjnym. Materiał wideo uległ przewidzianemu efektowi anomalii pobocznej wymiaru.

Podczas startu drona maszyna z widocznym trudem powoli uniosła się na wysokość 0,9 [m], nie potrafiąc osiągnąć większych wysokości mimo maksymalnej pracy wirników. Podobna sytuacja wystąpiła podczas kolejnych, przeprowadzanych od początku prób startu. Decydując o pozostaniu na niedostatecznej wysokości, rozpoczęto próbny lot w ustalonym kierunku. Maszyna nieoczekiwanie zmieniała chaotycznie prędkość lotu i jego tor, próby jego stabilizacji okazały się być trudne i mało skuteczne. Ostatecznie urządzenie po wykonaniu półobrotu uderzyło z impetem w grunt, łamiąc przy tym skrzydło jednego z wirników. Po dokonaniu naprawy problemy ze sterowaniem powtórzyły się kilkukrotnie, po czym zdecydowano o zakończeniu prób.

Dron po przetransportowaniu do placówki i ponownym przetestowaniu w zwyczajnych warunkach zachowywał się bez zarzutu. Wykorzystanie maszyny innego modelu poskutkowało podobnymi problemami ze sterowaniem. Nie znaleziono przyczyny nieudanych lotów wewnątrz SCP-PL-293-1.

Wyniki i postanowienia: Zaniechano dalszych prób eksploracji Theta-Rho-14 z udziałem dronów. Zarządzono pozostanie przy wykorzystaniu pojazdu SCP-PL-293 jako podstawowego i optymalnego do warunków panujących w wymiarze środka transportu.


❯❯ Eksploracja II ❮❮

▶ Cel: Eksploracja ciągu wybranego okopu.

▶ Informacja: Począwszy od Eksploracji II, wycięto wstępne fragmenty logów.

W tle dźwięk pracującego silnika i ruchu gąsienic.

Θ-2: Gdzie tym razem?

Θ-1: Tam, gdzie ostatnio. Do okopu.

Θ-3: Chcą jeszcze więcej truposzy?

Θ-1: Nie, chcą się zorientować dokładniej, jak wyglądają okopy. Według założeń takiej infrastruktury defensywnej, w okopach powinny istnieć podziemne pomieszczenia i schrony. Nasz cel to ustalić, czy takie występują w tym miejscu.

Θ-4: I zakładam, że mamy przeczesać je w poszukiwaniu chrząknięcie cennych artefaktów?

Θ-1: Mniej więcej. Jak sądzicie, co możemy tam znaleźć?

Θ-2: Ciuchy, konserwy, nie mam pojęcia. Chociaż wątpię, że w tym powietrzu zostało tam coś jadalnego.

Wyraźne szarpnięcie i metaliczny dźwięk.

Θ-2: Ziemia się osunęła, staram się jechać wzdłuż linii okopu.

Pominięto nieistotne rozmowy.

Θ-2: Jedynka, weź zobacz przez wizjer. Tam, po prawej.

Θ-1 przechodzi do przedniego wizjera i przez chwilę wpatruje się przez obiektyw

Θ-1: Wygląda nieźle. Jedź tam.

Pojazd zatrzymuje się, słyszalny dźwięk wyłączanego silnika.

Θ-1: Dobra, tym razem dzielimy się. Idę z czwórką, wy zostańcie przy pojeździe. Spenetrujcie pobliską okolicę.

Θ-2: Rozkaz.

Θ-3: Przyjąłem.

Załoga po zebraniu sprzętu otwiera drzwi. Kamery rejestrują okop, szeroki na około 2 metry i głęboki na podobną miarę. Okop kończy się wejściem do pomieszczenia wykonanego z drewnianych bali. Wnętrze pomieszczenia niewidoczne.

Θ-3: Radiostacja odpalona.

Θ-1: Test.

Θ-4: Test.

Θ-3: Okey, mamy łączność.

Θ-2: Sądzę, że możemy na początku przejść się na tamten pagórek. Θ-2 pokazuje na niewielkie wzniesienie, około 50 metrów od pojazdu.

Θ-1: W porządku. Gdzie drabina?

Θ-4: Wychodzi z pojazdu, trzymając rozsuwalną drabinę. Mam.

Θ-1: Weź ją tu wpierdziel.

Θ-4: Stoi.

Θ-1: To idziemy.

Θ-3: Powodzenia. Nas czeka wspinaczka w tych kombinezonach.

Θ-2: Schudniesz!

Θ-3: śmiech Spierdalaj!

Załoga rozdziela się. Θ-1 i Θ-4 schodzą po drabinie do okopu, po czym wchodzi do pomieszczenia. Θ-2 i Θ-3 po skompletowaniu ekwipunku kierują się w stronę wzniesienia.

Θ-1: Ciemno i głucho. Żadnych oznak, że ktoś tu był.

Θ-4: To wygląda jak jakieś stanowisko obserwacyjne.

Θ-1 i Θ-4 chodzą po pomieszczeniu, oświetlając drogę latarkami.

Θ-1: E, czwórka.

Θ-4: Hę?

Θ-1: Zobacz.

Θ-4: Piwnica?

Θ-1: Zejście do podziemnej części. Najczęściej tam były pomieszczenia, w których odpoczywali i spali. Plus magazyny i tak dalej. szum akustyczny Panowie, jak tam u was?

Θ-3: Powoli wspinamy się na wzniesienie. A tam?

Θ-1: Znaleźliśmy wejście do podziemi. Schodzimy.

Θ-3: Ok. W kontakcie.

Szum akustyczny. Θ-2 i Θ-3 wchodzą na wzniesienie, Θ-1 i Θ-4 schodzą po schodach w wąskim korytarzu.

Θ-4: Jak głęboko to sięga?

Θ-1: Mogło ponad metr, nie pamiętam. O, tu już jest koniec.

Widoczne obszerne pomieszczenie, z drewnianym sufitem wspartym solidnymi, drewnianymi palami. Po lewej stronie pomieszczenia stoją piętrowe szkielety łóżek polowych, w pięciu rzędach po dwa. Na kilku pryczach znajdują się zmumifikowane zwłoki.

Θ-4: Pięknie. Zbliża się do łóżek. Musieli spać, gdy to się stało. Dziwne, że nie ma żadnych materacy ani nic.

Θ-1: Pobierz próbki, ja sprawdzę drugą stronę.

Θ-4 wyciąga sprzęt do pobierania próbek i rozpoczyna zeskrobywanie fragmentu stelażu łóżka. Po chwili następuje metaliczny dźwięk i huk.

Θ-1: Co się dzieje?

Θ-4: Psia mać, zawaliło się! Kamera ukazuje stos fragmentów stelażu i częściowo rozkruszone zwłoki; głowa i ręka przetrwały upadek.

Θ-2: Co wy tam robicie?

Θ-4: Znaleźliśmy łóżka polowe. Są tak skorodowane, że jedno się rozpadło.

Θ-3: Wyłączyliśmy radio, żebyście nie słuchali naszej zadyszki. W tym się nie da wspinać.

Θ-1: A macie coś ciekawego?

Θ-2: Nic. Popiół, okopy i spalone drzewa. I nasz czołg, wyróżniający się jak Barbie na koncercie deathmetalowym.

Θ-3: Zróbmy ujęcie panoramiczne i wracamy do czołgu.

Θ-2: Widzisz to na horyzoncie? Co to jest?

Θ-3: Wygląda jak komin. Wysoki i smukły.

Θ-2: Może jest tam jakaś budowla przemysłowa? Jedynka, słyszeliście?

Θ-1: Tak. Przekażemy dowództwu i pojedziemy tam następnym razem.

Θ-2: Czemu wcześniej go nie zauważyliśmy?

Θ-3: Mógł nam umknąć po prostu. Ok, skończone. Idziemy.

Θ-1: My tu jeszcze trochę posiedzimy. Tu są dwa stoły, albo to, co z nich zostało i kilka puszek.

Θ-4: Co w nich jest?

Θ-1 przeciera kurz z etykiety.

Θ-1: ''Néant''. To po francusku.

Θ-4: Puszki z niczym, zajebiście.

Θ-1: Zabezpieczam.

Θ-2: My wracamy.

Θ-4: Dobra, tam jest drugie pomieszczenie.

Kamera ukazuje podobnych rozmiarów pomieszczenie, z większą ilością łóżek. Z tyłu pomieszczenia znajduje się stos metalowych puszek.

Θ-1: Więcej łóżek, więcej zwłok… Uważaj, czwórka, bo podeptasz. Tu leżą nawet na ziemi.

Θ-4: Idę po te puszki z tyłu. Hmm… Podnosi jedną puszkę i oczyszcza etykietę. ''Boeuf en conserve''. Puszki z wołowiną. Tamte obok mają wytarte napisy.

Θ-1: Weź po jednej z każdego sortu.

Θ-3: Jesteśmy przy czołgu.

Θ-1: Dobra, też wracamy.

Następuje chwila przerwy. Załoga powraca do pojazdu.

Θ-2: Ja pierdolę, nie.

Θ-3: Co się stało?

Θ-2: Oglądałem się za tym kominem. Dziwiło mnie, że był doskonale widoczny z poziomu czołgu. Ale kurwa…

Θ-3: Wysłów się.

Θ-2: Widzisz go tam?

Θ-3: Nie.

Θ-2: Na własne oczy widziałem, jak ni stąd, ni z owąd, po prostu zaczął się przesuwać w stronę horyzontu i znikł.

Θ-3: Nie przywidziało Ci się?

Θ-2: Ty też go widziałeś. Powinno nagrać się na kamerze, chociaż fragment.

Θ-1: Nic tu po nas. Pakujcie manatki i wracamy. Dwójka, zagrzej silnik.

Θ-2: Dobra.

Załoga pakuje sprzęt i próbki do pojazdu. Chwilę przed zamknięciem włazu słyszalny jest cichy, głuchy dźwięk przypominający instrument dęty, dobiegający z oddali.


Analiza pozyskanych materiałów
okop.png

Wejście do eksplorowanego okopu.

▶ Analiza stelażu łóżka: Pobrana próbka zawiera w większości tlenki żelaza, charakterystyczne dla rdzy oraz niewielkie ilości nisko jakościowej stali, poddanej procesowi utleniania. Druga próbka zawiera, oprócz wymienionych wyżej, śladowe ilości włókien organicznych, najprawdopodobniej pochodzenia roślinnego. Brak możliwości określenia dokładnego pochodzenia włókien ze względu na całkowite uszkodzenie materiału genetycznego.

▶ Analiza puszek: Pozyskane puszki zostały wytworzone z zanieczyszczonej cyny, obecnie wykazującej znaczną korozję, niewpływająca jednak na szczelność pojemników. Wewnątrz puszki z etykietą ''Néant'' nie znaleziono żadnej zawartości, mimo hermetycznego zamknięcia pojemnika. Pozostałe puszki zawierają wysuszone, niezdatne do spożycia konserwy, głównie mięsne. W przeciwieństwie do pozostałych znalezisk organicznych szczelność puszki zachowała kod DNA obecny w przetworach, dzięki czemu zidentyfikowano je jako wytworzone z użyciem mięsa wołowego, drobiowego oraz warzyw, głównie korzeniowych.

▶ Analiza materiału wideo: Ze względu na nietypowe zjawisko dotyczące obserwacji obiektu przypominającego komin, który dokonał następnie powolnej dysparycji, przeanalizowano dokładnie materiał wideo nagrany w czasie eksploracji. Obiekt w istocie nie był widoczny przed i w czasie rozdzielenia się załogi SCP-PL-293, ukazał się dopiero w momencie, gdy dwóch członków eksploracji udało się na wzniesienie, celem dokonania oględzin okolicy. Obiekt musiał znajdować się około 3 kilometry od eksploratorów, przy czym jego wysokość szacowana jest na około 140 metrów. Dalsze oględziny materiału ukazały, jak obiekt zaczął się przemieszczać stosunkowo szybkim tempem, oddalając się od członków wyprawy, nieustannie zachowując pionową pozycję.

Obiekt został oznaczony numerem OΘΡ-I, ze względu na brak znajomości natury i określenia ewentualnych niebezpieczeństw z jego strony następne eksploracje zostaną prowadzone z uwzględnieniem możliwej ponownej manifestacji.


❯❯ Eksploracja III ❮❮

▶ Cel: Wykonanie zwiadu lokalizacji, w której nastąpiła obserwacja obiektu OΘΡ-I

W tle dźwięk pracującego silnika.

Θ-2: Zaczyna mnie to powoli irytować.

Θ-1: Co takiego?

Θ-2: Ciągle zaczynamy w tym samym miejscu. Wolałbym, gdybyśmy pojawiali się tam, gdzie skończyliśmy. Ułatwiłoby to robotę.

Θ-1: Badacze nie potrafią określić związku z tym punktem. Przyzwyczajmy się do tego.

Θ-4: Ale tu nic nie ma logicznego związku, zauważ. Mumie wysuszone przez jakiś gaz, puszki dosłownie z niczym, chodzące kominy. I nasz mały czołg z mokrego snu Tesli.

Θ-2: Czasem sobie myślę, że ten punkt był miejscem, w którym czołg przeniósł się pierwszy raz do naszego świata.

Θ-1: Dobra, ty nie myśl, tylko jedź.

Θ-2: Gdzie niby?

Θ-1: Do kina.

Θ-3: Tu już jest kino.

Załoga śmieje się.

Θ-1: Jedziemy w miejsce, gdzie dwójka widział ten komin.

Θ-2: wzdycha

Θ-1: Co?

Θ-2: Jednak naprawdę wolałbym kino.

Dźwięk pracującego silnika i nagły łomot gąsienic, widoczne szarpnięcie.

Θ-4: A co, jak spotkamy ten komin?

Θ-1: To zbieramy tyle materiału, ile się da.

Θ-4: Mamy podejść do niego, poczekać aż da sobie zeskrobać trochę tego, z czego jest zrobiony, czy pierdolnąć fotkę na tle jałowego pustkowia?

Θ-1: Ty możesz sobie nawet dziubek zrobić, bylebyśmy mieli materiał.

Θ-2: Uch, to będzie długa podróż…

Pominięto nieistotne rozmowy trwające przez okres trasy do wyznaczonego miejsca.

Θ-2: Wydaje mi się, że było to gdzieś w tej okolicy, mniej więcej.

Θ-1: Stań na chwilę.

Widoczne szarpnięcie, Θ-1 spogląda przez wizjery.

Θ-1: Hmm… Nic szczególnego. Nie ma tu żadnego śladu, a skoro komin zdawał się przesuwać po ziemi, to powinna być szrama na kilkanaście metrów szerokości.

Θ-3: A co, jak to było widmo?

Θ-1: Zerka na Θ-3 i milczy

Θ-2: Dam sobie rękę uciąć, że to było w tamtym miejscu. Na drugiej.

Θ-1: Wysiadka. Idziemy zobaczyć.

Załoga zbiera ekwipunek, po czym otwiera właz i wychodzi z pojazdu.

Θ-3: Radiostacja działa.

Θ-4: Musimy przejść przez ten wielki okop.

Θ-1: To nawet nie okop, tylko rów. Musiał być tu wcześniej, tam dalej są kikuty drzew. Powoli, schodzimy.

Załoga przechodzi przez rów, po czym dociera do drugiego krańca i wspina się po skarpie.

Θ-4: Nic tu nie ma.

Θ-1: Teraz naprawdę przydałby się dron.

Θ-1 wyciąga lornetę.

Θ-1: Cholera, przyjechaliśmy tu na marne.

Θ-3: Wracamy?

Θ-1: Nie mamy tu nic do roboty.

Załoga milczy przez drogę powrotną. Przechodzi przez rów, po czym zatrzymuje się.

Θ-1: Zatrzymajcie się. Widzicie to? Tam, na kopcu?

Θ-3: Jakiś kikut, rusza się.

Θ-2: Lornetkę…

Θ-2 spogląda przez lornetkę, po czym podaje ją Θ-1

Θ-1: Tam ktoś stoi.

Θ-3: Widzi nas?

Θ-1: Stoi plecami. Chwila, obraca się. Na ziemię!

Załoga upada.

Θ-1: Stoi teraz odwrócony do nas. Kto ma kamerę?

Θ-4 podaje kamerę Θ-1. kamera ukazuje ludzką postać, stojącą wyprostowaną w kierunku skośnym do załogi. Postać wydaje się dzierżyć laskę bądź kij, brak innych widocznych cech szczególnych.

Θ-1: On na coś patrzy, chyba.

Θ-3: Jedynka, po lewej.

Kamera ukazuje ruch w oddali. Po przybliżeniu widoczne są zbliżające się sylwetki przypominające humanoidalne postacie, około 200 metrów od rowu.

Θ-3: Ludzie?

Θ-1: Nie mam pojęcia, idą powoli. Chyba siedmiu. Co by tu robili?

Θ-3: Gdzie oni idą?

Θ-1: Zdaje się, że do tego pierwszego.

Sylwetki stają się coraz wyraźniejsze. Byty poruszają się powoli, silnie chwiejąc się na boki, sprawiając wrażenie prób utrzymania równowagi bądź znacznego obciążenia. Dzierżą kije i zawieszone na nich obiekty przypominające tobołki, wiązki kawałków tkaniny i nieokreślone, niewielkie liczne obiekty na sznurach. Byty wydają się posiadać odzienie, składające się z niechlujnie nałożonych, podartych i brudnych płacht materiału. Niektóre byty wydają się nosić przedmioty przypominające maski, inne posiadają szczelnie owinięte głowy. Jeden z bytów jest ciągnięty przez dwa inne, trzymające go za ręce.

Θ-1: Gdzie czołg?

Θ-2: Niecałe 100 metrów za nami, za tamtymi drzewami.

Θ-1: Ok. Chwila przerwy. Stanęli.

Byty znajdują się w odległości około 250 metrów od załogantów. Jedna z postaci podchodzi do bytu na wzniesieniu, po czym obydwoje spoglądają przez chwilę na pozostałych. Uprzednio ciągnięty byt zostaje mocno przeciągnięty i niemal przerzucony pomiędzy postacie, znajdujące się teraz w okręgu go okalającym. Podmioty wyciągają z niektórych worków obiekty przypominające bagnety i siekiery. Po chwili wykonują gwałtowne ruchy, spoglądając na siebie nawzajem. Dwa byty obserwujące stoją w spokoju.

Θ-1: To wygląda, jakby ze sobą ostro rozmawiali. Chociaż nie wiem. Mają broń.

Θ-3: To się nagrywa?

Θ-1: Tak.

Θ-3: To jajogłowi będą mieli sensację.

Θ-1: Nie podoba mi się, że są uzbrojeni. Chociaż nie wygląda na to, żeby mieli broń palną. W razie czego pędem do czołgu.
Jeden z dwóch bytów obserwujących wyciąga przed siebie rękę i pokazuje gest kciuka opuszczonego w dół. Byty stojące w pobliżu leżącego biorą równocześnie zamach i zaczynają atakować go ostrzami siekier, dźgać bagnetami i uderzać workami na kijach. Słyszalny jest nagły głośny krzyk bólu. Byty stojące na wzniesieniu obserwują scenę z wyraźnym spokojem.

Θ-3: Ja pierdolę.

Θ-1: Nie podoba mi się to. Powoli wycofujemy się. Postaram się to nagrywać do końca.

Krzyki stają się coraz donośniejsze, przechodząc w agonalne tony i odbijając się echem po pustkowiu. Oddział w milczeniu wycofuje się do pojazdu.

Θ-1: Dwójka, grzej zaraz silnik i spierdalamy.

Krzyki gwałtownie ustają, gdy załoga zbliża się do pojazdu.

Θ-4: Zabili go?

Θ-1: Nie zdziwiłbym się. Chociaż i tak dziwne, że tak długo był w stanie krzyczeć. Patrzy przez lornetę. Pies na to srał, spadamy!

Kamera rejestruje byty na wzgórzu, spoglądające teraz prosto w stronę załogi. Jeden z nich wskazuje w stronę pojazdu, postacie wcześniej atakujące byt teraz biegną w stronę załogi, z bronią uniesioną w górę.

Θ-1: Odpalajcie, zauważyli nas i biegną tu!

Θ-2: Rozkaz!

Dźwięk załączanego silnika, po chwili odgłos przełączanych urządzeń instalacji i uruchamianego generatora.

Θ-3: Włazy zamknięte.

Θ-1: Nie powinni sforsować tej puszki… najwyżej pierdolniemy ich wyładowaniem.

Θ-4: Albo oni rozpierdolą nam instalację i zostaniemy tu na zawsze.

Θ-1: Są coraz bliżej… Gramy na czas, dobrze, że ruszają się dosyć niezdarnie, czymkolwiek są.

Θ-2: Pięć… trzy… Naładowany.

Θ-1: Zaraz tu będą. Strzelaj!

Dźwięk załączanych urządzeń i narastające odgłosy buczenia i iskrzenia. Widoczny zewnętrzny błysk.

Θ-3: Jest połączenie.

Θ-1: Słychać nas?

Dyspozytornia: Coś się stało? Strasznie sapiecie.

Θ-1: Po chwili milczenia. Tam po drugiej stronie ktoś jest. I nie jesteśmy chyba mile widziani.


Analiza pozyskanych materiałów
postac-na-gorze.png

Ujęcie pierwsze.

▶ Analiza materiału utworzonego w ramach głównego celu: Nie znaleziono żadnych śladów obecności OΘΡ-I. Początkowo brany pod uwagę obszerny rów został stwierdzony jako naturalna formacja terenu, nieutworzona czynnikami sztucznymi. Sam obiekt OΘΡ-I nie został stwierdzony w żadnym momencie nagrań wykonanych podczas eksploracji. Obecnie brak dalszych materiałów do badań nad bytem.

szmaciaki.png

Ujęcie drugie.

▶ Analiza materiału zawierającego ujęcia obcych bytów humanoidalnych: Przeanalizowany materiał ukazał w sumie 8 nieznanych podmiotów humanoidalnych o nierozpoznanej dotychczas szczegółowo naturze, gdzie jedyną pewną cechą bytów jest wrogość wobec personelu ekspedycyjnego. Nie jest jasna przyczyna wrogości, spekuluje się możliwe zachowania terytorialne. Byty otrzymały desygnację SCP-PL-293-2.

Prawdopodobnie zabita przez byty instancja wyróżniała się nieznacznie skromniejszym odzieniem. Przyczyna dokonanego mordu jest nieznana. Biorąc pod uwagę byty jawnie sprawiające pieczę nad pozostałymi, nie wyklucza się przeprowadzenia egzekucji bądź mordu rytualnego.

Ze względu na obecność najwyraźniej rozumnych bytów przebywających wewnątrz SCP-PL-293-1 każda konfrontacja z podmiotami musi być prowadzona z zachowaniem szczególnej ostrożności. Do wyposażenia załogi zostaną dołączone środki ochrony osobistej oraz broń.


❯❯ Eksperyment II ❮❮

Założenie: Umieszczenie w Theta-Rho-14 pięciu kamer w aktywnym trybie nagrywania obrazu i pozostawienie ich celem rejestracji otoczenia bez obecności SCP-PL-293 wewnątrz wymiaru.

Przebieg: Grupa Ekspedycyjna została wysłana celem rozmieszczenia 5 kamer wyposażonych we własny system zasilania, zdolny podtrzymać pracę urządzeń nieprzerwanie przez okres 20 godzin. Kamery zostały umieszczone w odległościach 600 metrów od siebie, z obiektywami skierowanymi w różne kierunki. Grupa następnie powróciła do placówki, pozostawiając aktywne urządzenia wewnątrz Theta-Rho-14.

Po upływie wyznaczonego czasu personel powrócił do wymiaru celem przejęcia kamer. Dwa z pięciu urządzeń zostało odnalezione uszkodzone w różnym stopniu, jednak zastosowana osłona modułu pamięci pozwoliła na bezproblemowe pozyskanie danych. Jedna z kamer znaleziona została, leżąc na gruncie, bez widocznych oznak uszkodzenia, pozostałe urządzenia znajdowały się w pozycji pozostawionej przez personel.

Zapis materiału zarejestrowanego przez kamery.

Kamera 1: Urządzenie nie zarejestrowało szczególnych zjawisk. Cały materiał zawierał jedynie niewielki ruch obrazu wynikły z czynników zewnętrznych.

Kamera 2: Kamera rejestrowała obraz podobnie jak w przypadku urządzenia numer 1, jednakże w 13 godzinie nagrania została przewrócona przez mocny podmuch wiatru i pyłu, który był wówczas obserwowany na wszystkich kamerach. Nagranie w 14 godzinie ukazało 3 instancje SCP-PL-293-2 przechodzące w oddali.

Kamera 3: Kamera w 6 godzinie nagrywania przerwała rejestrowanie obrazu, wcześniej najwyraźniej będąc popchniętą lub uderzoną z dużą siłą, co spowodowało upadek urządzenia. obiektywem w ziemię.

Kamera 4: Materiał z kamery 4 został uznany za jeden z najbardziej wartościowych. W godzinie 8 nagrywania został zauważony obiekt w bardzo bliskiej odległości od obiektywu, który początkowo przypominał bezwładnie poruszające się fragmenty płótna. Obiektem okazała się instancja SCP-PL-293-2. Byt najwyraźniej chodził dookoła urządzenia, po czym stanąwszy przed obiektywem uniósł urządzenie i chwilowo oglądając, cisnął nim o podłoże. Kamera nie wyłączyła się na skutek upadku, jednakże zauważalne były późniejsze uderzenia kijem, które spowodowały uszkodzenie urządzenia. Na uwagę zasługuje fakt emisji dźwięków przez byt, przypominających wykonywane z trudem oddychanie przez maskę z wyraźnych gardłowym, mokrym głosem.

Kamera 5: Kamera w 19 godzinie nagrywania zaobserwowała pojedyncze pulsujące światła, znajdujące się w znacznej odległości od urządzenia. Światła początkowo wyłoniły się zza horyzontu i sunęły nad nim, wzdłuż jego linii, po czym zatrzymały się na godzinę i zaczęły nieznacznie zbliżać się do urządzenia. Dokładna analiza wykazała, iż światła musiały znajdować się na smukłych, długich obiektach — sugeruje się manifestację obiektów OΘΡ-I. Podczas większości czasu rejestracji świateł, po redukcji szumu, odnotowano obecność głuchego dźwięku przypominającego długie i głębokie odgłosy podobne do trąby.

szmaciarz.png

Najwyraźniejsze ujęcie SCP-PL-293-2.

Wszystkie kamery zgodnie zarejestrowały wystąpienie nieznanych wcześniej w wymiarze zjawisk atmosferycznych oraz, co interesujące, cyklu dnia i nocy. Zmierzch zapadł zgodnie z porą dnia słuszną dla strefy czasowej GMT+1 w porze letniej, w której przeprowadzany był eksperyment, dokładnie w 15 godzinie nagrywania. Około dwóch godzin przed zmierzchem obserwowane było stopniowe wzmaganie się wiatru skutkujące powstawaniem niewielkich przygruntowych chmur pyłu. Pomimo tego, światła zarejestrowane przez kamerę numer 5 były widoczne wraz z zarysami podłużnych sylwetek.

Tematem dyskusji jest nad wyraz częsta obserwacja bytów SCP-PL-293-2, niespotykanych przed Eksploracją III. Najprawdopodobniejszą przyczyną zjawiska jest ukrywanie się bytów i obserwacja pojazdu z daleka bądź po prostu brak instancji w pobliżu ekspedycji.

▶ Załącznik: Nagranie przedstawiające oddech SCP-PL-293-2, oczyszczone z odgłosów tła i szumu. Dźwięk był jedynym emitowanym przez instancję odgłosem, słyszalne są wyraźne, okresowe trudności w oddychaniu i ton typowy dla używania maski przeciwgazowej. Usunięto ostatni fragment nagrania, w którym byt rozpoczął dewastację urządzenia.


❯❯ Eksploracja IV ❮❮

▶ Cel: Przeprowadzenie nocnej ekspedycji Theta-Rho-14.

▶ Informacja: SCP-PL-293 został wyposażony w reflektor halogenowy o mocy 600 [W], umieszczony w prostokątnej obudowie na przodzie kadłuba. Urządzenie zostało zamontowane w sposób niezakłócający pracy istniejącej instalacji. W obudowie reflektora znajduje się również lampa światła podczerwonego, sprzężona z systemem noktowizyjnym. W wyposażeniu załogi znalazły się osobiste latarki LED o mocy 20 [W] oraz 2 reflektory LED o mocy 50 [W] do montażu na statywie, w przypadku konieczności wykonywania prac poza pojazdem.

Dźwięk pracującego silnika.

Θ-1: Szczerze, to nie mam pojęcia, dokąd jechać.

Θ-3: O tej porze się śpi, albo ogląda filmy z dziewczyną.

Θ-4: Kto na to w ogóle wpadł?

Θ-1: Pamiętacie, jak 3 dni temu kazali nam pobawić się z tymi kamerami? Okazało się, że w tym miejscu też jest dzień i noc. To stwierdzili, że macie tam jechać po ciemku i chuj wam w dupę. Bez większego planu, trasy.

Θ-2: A ten reflektor z przodu, to nie wiem skąd wytargali. Latarnik upomina się o lampę.

Θ-1: Włącz go, chcę zobaczyć, jak to wygląda.

Θ-2: Tylko, że to ja będę jeździł z jego pomocą.

Θ-2 przełącza pozycję włącznika reflektora.

Θ-2: Wow, ale jasno.

Θ-1: Zajebiście, musi być nas widać z chuj wie jak daleka. Dobra, pierdol to. Dwójka, jedziemy przed siebie. Cała naprzód.

Θ-4: Poskładałem przy okazji lampy, które nam dali.

Θ-3: Jak widzę przez wizjer, co jest na zewnątrz, to nie mam ochoty wychodzić. Widzieliście, jak tam wieje?

Θ-2: Ciemno, zimno, pizga… Ty, polska złota jesień!

Załoga śmieje się.

Θ-1: Musimy wyjść przynajmniej raz. Zrobić pomiary prędkości wiatru, pobrać próbki powietrza… Gdzie są mierniki?

Θ-3: Tam, w kącie je położyłem.

Θ-1: Broń naładowana?

Θ-4: Mamy zapas na małą ustawkę. A co, planujesz się z kimś strzelać, jedynka?

Θ-1: Szmiaciarze rozpierdolili dwie kamery, a nas chcieli pociachać. Jak będą problemem, to ich kropniemy.

Θ-3: Ja nie mam zamiaru jechać ze świeżym trupem!

Θ-4: Wpierdolisz go do worka. Mamy 3 sztuki.

Θ-3: Dlaczego 3?

Θ-1: Bo przynajmniej jeden z nas musi wrócić.

Załoga milczy przez chwilę.

Θ-2: Trzymać się.

Pojazd mocno szarpie, widocznie podskakuje.

Θ-1: Co jest?

Θ-2: Jedziemy przez rów. No, dajesz!

Słyszalna maksymalna praca silnika.

Θ-2: Dobra, przejechane. Nie doceniamy tej maszynki!

Słyszalny obcy, niezidentyfikowany dźwięk.

Θ-1: Zatrzymaj się!

Pojazd staje.

Θ-2: Co się dzieje?

Θ-1: Zgaś silnik.

Następuje cisza.

Θ-1: Słyszycie?

Θ-3: Co?

Θ-4: Nie.

Θ-1: Skupcie się! Dwójka, wyłącz też reflektor. I cisza.

Załoga przez chwilę nasłuchuje w milczeniu. Urządzenia po chwili rejestrują głuchy dźwięk, przypominający odgłos trąby, dochodzący z zewnątrz pojazdu.

Θ-1: Słyszycie tę trąbę?

Θ-3: Tak.

Θ-1 przechodzi do różnych wizjerów i peryskopu.

Θ-1: Chuja tam widać. Wychodzimy na chwilę. Nie oddalamy się od pojazdu.

Θ-1 otwiera właz wejściowy. Załoga wychodzi. Dźwięk trąby jest znacznie wyraźniejszy, dochodzi z oddali. Na zewnątrz pojazdu panuje wietrzna pogoda, widoczne podmuchy pyłu.

Θ-3: Zimno. Czujecie?

Θ-1: Tak. Potem zrobimy pomiary.

Θ-4: To będzie z drugiej strony. Θ-4 przechodzi na przód pojazdu. Oho. Mamy problem. Zobaczcie na te światła.

Θ-1: To jeden z tych dziwnych kominów. Od niego dochodzi ten dźwięk.

Θ-3: Co to w ogóle jest, do diabła?

Θ-1: Dajcie kamerę.

Obraz z kamery rejestruje dwa świetliste punkty znajdujące się wysoko nad ziemią.

Θ-2: Co robimy?

Θ-1: Póki nic się nie dzieje, nic. Jak zacznie się zbliżać, ewakuacja.

Punkty zaczynają powoli sunąć wzdłuż horyzontu, po czym w ciągu kilku minut, utrzymując jednostajne tępo, znikają. Dźwięk trąby jest coraz cichszy, po czym całkowicie milknie.

Θ-2: ''Creepy as fuck''.

Θ-1: Pakujemy się do wozu. Jedziemy w kierunku przeciwnym do komina. Chcę być jak najdalej od tego… czegoś.

Załoga wchodzi do pojazdu, po czym zamyka właz. Następuje uruchomienie silnika, po czym pojazd rusza. Reflektor zostaje ponownie uruchomiony.

Θ-2: Jedynka, widzisz to? Coś z reflektorem się stało

Θ-1: Dziwne. Świeci jakby słabiej.

Θ-2: I bardziej pomarańczowo.

Θ-4: To może być przez pył, który jest na zewnątrz. Mógł osiąść na soczewce.

Z powodu braku incydentów pominięto fragment rozmów z 9 kilometrów trasy.

Θ-1: Zatrzymaj się tu. Rozbijamy się w tym miejscu, robimy pomiary, oględziny, próbki i spadamy.

Załoga wychodzi z pojazdu, wynosi i rozkłada sprzęt pomiarowy, oświetlając przy tym stanowisko pracy.

Θ-4: Ja sprawdzę reflektor.

Θ-3: Dziwne…

Θ-1: Co jest?

Θ-3: Radiostacja wykrywa jakieś sygnały w eterze… w cholerę niewyraźne i brzmi to raczej, jak nieregularny szum… ale czegoś takiego wcześniej nie było… przestało.

Θ-1: Masz to nagrane?

Θ-3: Tak. Niech to poddadzą analizie na spokojnie.

Θ-4: Nie rozumiem. Jedynka, chodź tu na chwilę. Zobacz. Zmiotłem pył, a reflektor nadal prześwituje na pomarańczowo. I zauważ, pojawiły się takie obręcze fioletowe. Muszę go rozkręcić.

Θ-1: W porządku. Dwójka, jak tam?

Θ-2: Mamy 3 próbki pyłu z powietrza. Prędkość oscyluje przy 40 km/h. Z resztą widać kurwa, jak wieje.

Θ-1: Temperatura?

Θ-2: Teraz mamy 14 stopni Celsjusza.

Θ-3: Kamera noktowizyjna ustawiona. Podłączę zasilanie i odpalam nagrywanie.

Załoga pracuje przez następne 15 minut.

Θ-4: Jedynka, mogę?

Θ-1: No co tam?

Θ-4: W życiu czegoś takiego nie widziałem. Spójrz na żarówkę. Widzisz? Nie razi, a to jest pierdolone pół kilowata mocy. Cała pomarańczowa, jakby wypełniona jakimś gazem świecącym. I zobacz na te fioletowe przebłyski.

Θ-1: Wyłącz to może. I tak zaraz wracamy. Załoga, pakujcie sprzęt.

Θ-3: Jezus.

Θ-2: Co jest?

Θ-3: Tam, na skraju rowu. Białe ślepia, lampiły się na nas ciągle!

Θ-2: Gdzie Ty widzisz oczy?

Θ-3: Tam, po prawej!

Θ-2: O kurwa.

Θ-3: Uciekło.

Θ-1: Dajcie noktowizor. Θ-1 obserwuje okolicę. Faktycznie, w oddali coś się porusza. Znikło.

Θ-4: Może szmaciarze nas obserwują.

Θ-1: Jeżeli to prawda, to podeszli bardzo blisko. Zmywamy się stąd.

Załoga powraca do pojazdu, kilkukrotnie upewniając się o bezpieczeństwie. Powrót odbył się bez incydentów.


Analiza pozyskanych materiałów

▶ Analiza filtrów: Pył osadzony na filtrach został przebadany pod kątem zawartości poszczególnych składników. Wykazano 57% zawartość popiołu pochodzącego ze spalania węgla kamiennego, przeprowadzonego stosunkowo niedawno. Pozostałą część próbki stanowiły lotne drobiny gleby.

▶ Analiza reflektora: Zdemontowany po powrocie SCP-PL-293 reflektor został przeniesiony do warsztatu elektrycznego celem jego oględzin. Lampa halogenowa zawierała w sobie znaczną ilość niezidentyfikowanej, gazowej substancji koloru ciemnopomarańczowego. Według personelu technicznego lampa w dotyku wywoływała wrażenie delikatnego mrowienia i emitowała swąd przypominający skorodowany metal. Po podłączeniu zasilania lampa gwałtownie i natychmiastowo eksplodowała; znajdująca się wewnątrz substancja całkowicie się ulotniła.

▶ Analiza materiału wideo:

  • Kamera standardowa: Potwierdzono manifestację obiektu OΘΡ-I. Podmiot znajdował się w odległości około 700 metrów od ekspedycji. Podobnie jak w przypadku materiału pozyskanego w trakcie Eksperymentu II, obiekt posiadał doskonale widoczne punkty świetlne, przypominające lampy ostrzegawcze, stosowane dla oznaczenia szczytu wysokich budowli.
komin%20noc.jpg

Obiekt OΘΡ-I z doskonale widocznymi światłami.

  • Kamera noktowizyjna: Potwierdzono obecność obcego bytu humanoidalnego, zaobserwowanego podczas końcowego etapu ekspedycji, zidentyfikowanego jako instancja SCP-PL-293-2. Podmiot zdawał się obserwować w samotności poczynania personelu, aż do momentu wykrycia przez członka ekspedycji. Zauważone przez personel jasne punkty w istocie stanowiły refleks światła lamp wykorzystanych do oświetlenia terenu przeprowadzanych badań, odbitego od wizjera obiektu przypominającego prymitywną, lecz skomplikowaną maskę przeciwgazową. Obiekt po wykryciu oddalił się szybkim tempem wzdłuż obecnego okopu. Na uwagę zasługuje fakt zarejestrowania przez kamerę noktowizyjną słabego punktu świetlnego, znajdującego się w znacznej odległości od ekspedycji, którego chaotycznie zmieniająca się jasność przypomina blask emitowany przez ogień.

▶ Analiza sygnału radiowego: Po usunięciu szumu tła wykryto nieznacznie wyróżniający się, krótki sygnał. Jego źródło nie zostało ustalone, jednakże pewne jest, iż nie pochodzi od wykorzystywanych urządzeń. Kontekst zarejestrowanych dźwięków pozostaje nieznany.

▶ Notatka: Dzięki dokonanej obserwacji potwierdzono zdolność OΘΡ-I do emisji określonych dźwięków; sposób ich wytwarzania jest nieznany, jednakże sugeruje się wykorzystanie całej struktury OΘΡ-I, działającej na zasadzie aerofonu, prawdopodobnie napędzanego za sprawą dymu pod ciśnieniem, którego fragmenty zidentyfikowano na filtrach. Niestety na chwilę obecną nie istnieją jednoznaczne dowody potwierdzające tę tezę. Nie wiadomo również, w jakim celu obiekty emitują znane dźwięki.

▶ Załącznik: Nagranie dźwięku OΘΡ-I, oczyszczone z odgłosów tła i szumu. Obiekt wytwarzał wiele podobnych dźwięków w różnych odstępach czasu.

▶ Załącznik: Nagranie sygnału zarejestrowanego przez radiostację.


❯❯ Eksploracja V ❮❮

▶ Cel: Przebycie maksymalnej możliwej odległości w trasie liniowej.

Θ-1: Dobra panowie, przed nami długa podróż.

Θ-3: Od ostatniej ekspedycji minęły 2 tygodnie. Co wymyślili?

Θ-1: Chcą wykorzystać potencjał mobilny tej puszki. Mamy wysuszyć bak.

Θ-2: Słucham? Oni się dobrze czują? Przy naszej prędkości zajmie to ponad 2 godziny jak nie więcej.

Θ-1: Wzdycha Mi się to też nie podoba. Góra ma nadzieję, że natkniemy się na coś interesującego podczas tak długiej podróży. Zauważ, że mają trochę racji. Dobudowali dodatkowe zbiorniki, zanim cokolwiek nasza grupa zaczęła robić, a ostatnie parę razy przejechaliśmy średnio po siedem, osiem kilometrów.

Dźwięk silnika, pojazd widocznie rusza

Θ-2: Czyli jedziemy przed siebie, obojętnie, w którą stronę?

Θ-1: Tak. Postaraj się nas nie uziemić w jakiejś dziurze. Ja będę obserwował okolicę i sprawdzał, jak wygląda na zewnątrz i czy przypadkiem szmaciarze nie zgotują nam wizyty.

Dłuższy okres ciszy

Θ-4: To dziwne wiedzieć, że nie jesteśmy sami w tym miejscu. Jak to było ostatnio, na noktowizji nagrali ogień?

Θ-1: Podobno tak.

Θ-4: Jak zobaczyłem sprawozdanie, to wyobraziłem sobie coś ciekawego. Co, jeżeli naprawdę był to ogień, a szmaciarze w nocy ukrywają się w schronach?

Θ-2: Może jeszcze mają własny system filtracji powietrza, dzięki któremu ściągają maski?

Θ-3: To nie brzmi tak głupio.

Θ-4: Rozmawiałem o tym z Białczewską. Ona twierdzi, że taka teoria jest ciekawa, ale nie ma absolutnie żadnych podstaw, aby tak sądzić. Wcale bym się nie zdziwił, gdybyśmy pewnego dnia mieli przed sobą szmaciarza, kropnęli go albo w jakiś sposób porwali, zaciągnęli do ośrodka a tam okazałoby się, że to ludzie.

Θ-1: Myślisz?

Θ-4: Pomyślcie. Znaleźliśmy tyle zwłok. Powietrze jest pełne trucizny. A mimo to szmaciarze są tutaj i mają się dobrze. Okrywają się warstwami materiałów, żeby nie doznać poparzeń i zatrucia. Życie w tym miejscu spowodowało, że zdziczeli albo w inny sposób zaczęli zachowywać się tak, że rzucili się na nas z siekierami.

Θ-3: A co z kominami? Co z tymi dziwactwami, jakie tu znaleźliśmy?

Θ-4: Nie wiem. Szukam racjonalnych wyjaśnień na to, co się da. Sam czołg mógł być jakąś drogą ucieczki, ostatnim bastionem wysłanym przez garstkę osób chcących, aby ktoś dowiedział się o ich losie.

Θ-2: Albo jest po prostu kolejną niedorzecznością kupy-dupy się nie trzymającej. Czołg z elektrycznym teleportem, chodzące kominy i dzikie strachy na wróble. Zatrzymajcie tę karuzelę spierdolenia… A puszki z niczym pamiętasz? Kto o zdrowych zmysłach zamyka puste puszki i wysyła na front? Kto buduje okopy byle jak, bez ładu i składu? To wszystko tutaj jest tylko po to, byleby było. Nie ma w ogóle żadnej logicznej podstawy do istnienia.

Θ-1: Jak będziesz tak dalej pierdolił, to my też nie będziemy mieli podstawy do istnienia. Uważaj, bo wjedziesz w dziurę.

Θ-2: Ach, kurwa.

Pojazd widocznie szarpie

Θ-1: Trójka, jak tam radio?

Θ-3: Cisza, tylko szum.

Θ-1: To będzie długa podróż.

Pominięto godzinny fragment luźnych rozmów załogi i okresów milczenia

Θ-1: Jak tam paliwo?

Θ-2: Połowa zeszła.

Θ-4: Dobrze, że przynajmniej nie musimy nosić masek.

Θ-1: Nie wydaje mi się, żebyśmy musieli wychodzić. Ciągle mijamy to samo. Cel misji jest jasny, jak dwójka zamelduje o końcówce paliwa, odpalamy generator i spadamy. Podchodzi do peryskopu Weź się zatrzymaj… albo nie, jedź dalej.

Θ-2: Co tam?

Θ-1: Coś stoi na górce, na ósmej. Chwila przerwy Mhm, szmaciarze.

Θ-4: Obserwują nas?

Θ-1: Tak to wygląda. Stoją spokojnie i się na nas patrzą. Jedź dalej, dwójka. Oddalimy się od nich.

Θ-2: Rozkaz.

Pominięto godzinę rozmów załogi, podczas których SCP-PL-293-2 zostały zaobserwowane jeszcze 3 razy, każdorazowo wydając się jedynie biernie obserwować pojazd.

Θ-2: Mniej niż jedna czwarta baku.

Θ-1: Fajnie. Za niedługo… a co to? Przez chwilę spogląda przez peryskop Na horyzoncie coś jest, rozległe i wyróżnia się od terenu. Widzisz to, dwójka?

Θ-2: Chwila. Przez chwilę przygląda się przez wizjer Faktycznie, coś tam jest.

Θ-1: Damy radę dojechać?

Θ-2: Na spokojnie. Starczy nawet paliwa na powrót.

Θ-1: Znakomicie. Jedź tam.

Pominięto fragment ciszy

Θ-1: To wygląda jak konkretnie rozpierdolone miasteczko.

Θ-2: Tak. Zostały jeszcze zgliszcza budynków. W oddali widzę nawet wieżę kościoła.

Θ-3: Nie wykrywam żadnych sygnałów radiowych.

Θ-1: Okey. Wjedź do miasta i zatrzymaj się.

Chwila ciszy, pojazd zatrzymuje się

Θ-2: Jesteśmy.

Θ-1: Nie gaś silnika. Zakładać maski i sprawdzić szczelność.

Załoga uzupełnia wyposażenie

Θ-1: Wychodzimy.

Załoga opuszcza pojazd. Kamera rejestruje liczne ruiny i zgliszcza zabudowań.

Θ-4: Cóż za paskudne miejsce na wycieczkę.

Θ-1: Mamy tylko jedną okazję to spenetrować. Kościół jest niedaleko i jest doskonale widoczny. Dwójka i trójka, pojedziecie pod kościół i przygotujecie stanowisko, my się z czwórką rozejrzymy i za chwilę do was dojdziemy.

Θ-2: Rozkaz.

Θ-3: Rozkaz.

Θ-2 i Θ-3 wchodzą ponownie do SCP-PL-293. Pojazd po chwili rusza podziurawioną, żwirową jezdnią w kierunku ruin kościoła.

Θ-1: Przejdźmy się tą boczną uliczką.

Θ-4: Jestem ciekaw, co tu znajdziemy. Na pewno więcej, niż w okopach. Może jakieś pozostałości po mieszkańcach?

Θ-1: Albo pozostałości mieszkańców. O wilku mowa.

Kamera rejestruje trzy zmumifikowane ciała różnego wzrostu, znajdujące się w pobliżu zgliszcz niewielkiego budynku

Θ-4: Nawet tu… Nie szczędzili nawet cywilów?

Θ-1: Wojna rządzi się swoimi prawami. Pamiętaj, jak krwawa była pierwsza. Jesteśmy właśnie w jej realiach.

Θ-4: Nie pocieszasz.

Załoga przechodzi wzdłuż ruin, sprawdzając wybiórczo poszczególne zgliszcza

Θ-3: Test, raz, dwa, raz. Jedynka, czwórka, odbiór.

Θ-1: Zgłaszam się, trójka. Dojechaliście już, jak mniemam?

Θ-3: Tak. Znaleźliśmy coś ciekawego. Chodźcie tu szybko.

Θ-1: My mamy kilka ciał, nic poza tym.

Załoga zbliża się do miejsca postoju SCP-PL-293

Θ-1: Co tam?

Θ-2: Zobaczcie tam, w dole. Za tym kamiennym budynkiem.

Załoga podchodzi do skraju niewielkiego wzniesienia. U dołu widoczne są liczne krzyże, zbite z drewnianych desek.

Θ-2: I co na to powiecie?

Θ-4: To jakiś cmentarz czy co?

Θ-3: Możliwe. obok jest kościół.

Θ-1: Zabierzmy sprzęt i broń. Wchodzimy do kościoła.

Załoga kompletuje sprzęt i przechodzi do niewiele uszkodzonego kamiennego kościoła, po czym wchodzi do środka

Θ-2: Zaczyna się robić coraz dziwniej…

Widoczne jest wnętrze kościoła. Dużą część zajmują niechlujnie wykonane ze zbitych desek ławki drewniane. Na końcu budynku umieszczony jest kamienny ołtarz, pokryty ciemną substancją. Za ołtarzem znajduje się zmodyfikowane przedstawienie krucyfiksu, posiadające dwie dodatkowe ukośne belki, wspierające poprzeczną. Krucyfiks pokryty jest niewielką ilością potarganego, brudnego płótna.

Θ-1: To chyba miejsce kultu, zapewne szmaciarze odprawiają tu jakieś modły.

Załoga rozdziela się celem spenetrowania budynku.

Θ-4: Pobieram próbki tej substancji z ołtarza. Lepka i gęsta.

Θ-1: Weź jedną szmatę z krzyża i zeskrob trochę jego samego do pojemniczka. Niech zobaczą, z czego to wszystko.

Θ-2: Tu jest jakiś zwitek. Poczekaj. Schyla się pod ołtarz Hmm… znowu tekst. Ktoś pisze jak kura pazurem, nawalone czymś czarnym, pełno kleksów.

Θ-1: Co tam jest napisane?

Θ-2: To po francusku. Nie znam niektórych słów, a część jest nieczytelna. To jakaś modlitwa, chyba.

Θ-1: Zwiń to i do pojemnika. To chyba nie papier?

Θ-2: Za sztywne.

Θ-3: Tu jest wejście na dzwonnicę.

Θ-1: Dobra, wchodzimy.

Θ-4: Z dwójką porozglądamy się jeszcze tutaj.

Θ-1 i Θ-3 wchodzą po krętych, skruszonych schodach na szczyt wieży dzwonnicy. Doskonale widoczna jest okolica i całe ruiny miasteczka, wraz z otaczającym terenem poprzecinanym licznymi okopami

Θ-1: Ciekawy widok.

Θ-3: Nie zaprzeczam. Rozgląda się Tu musiał być dzwon. Ciekawe, gdzie on jest?

Θ-1: Leżał tam, na dole. Solidny i trochę zaruściały.

Θ-3: Podchodzi do krawędzi Czy to nie dziwne, że nie został dotknięty tą ekstremalną korozją?

Θ-1: Sam już nie wiem. Milczy przez chwilę Kucnij.

Θ-3: Kuca Co się dzieje?

Θ-1: Mamy towarzystwo, patrz.

Spośród ruin zaczynają pojedynczo wyłaniać się instancje SCP-PL-293-2 w zwiększającej się stopniowo ilości. Byty zbliżają się do kościoła, posiadając wyciągnięte topory, bagnety i kije. Instancje wydają się omijać SCP-PL-293.

Θ-1: I chuj kurwa, po wycieczce. Wyciąga broń i przeładowuje Zaczynamy zabawę, leć do chłopaków.

Θ-3: Tak jest. Zbiega po schodach

Θ-1: Ja wam kurwa dam niedzielną mszę.

Θ-1 Rozpoczyna ostrzał w kierunku SCP-PL-293-2 kilka trafionych instancji upada, wijąc się chwilę w konwulsjach, po czym zamiera. Po chwili słyszalny jest ostrzał z dołu budynku, coraz więcej instancji upada trafionych. Mimo to, ilość bytów stale się zwiększa. Zaczynają być widoczne podczas wychodzenia z okopów poza miastem.

Θ-4: Przybiega Skąd ich się tu kurwa tyle wzięło? Kontynuuje ostrzał

Θ-1: Pies na to srał, jak my się dostaniemy do czołgu?

Θ-4: Dwójka z trójką zabarykadowali wejście.

Θ-1: Lecimy do nich, zaraz skończy się amunicja.

personel zbiega do pozostałych członków ekspedycji

Θ-2: Jesteśmy w pułapce, co robimy?

Θ-3: Przedarcie się do czołgu nic nie da, zadźgają nas żywcem.

Θ-1: Gdzie ten dzwon?

Θ-3: Leży przy murze, ale to na zewnątrz.

Θ-1: Osłaniajcie mnie.

Θ-2: Jedynka, co ty-

Θ-1 usuwa niewielką zaporę przy dziurze z boku muru, po czym wychodzi. Słyszalne są liczne strzały, po których następuje chwila przerwy.

Θ-3: Już po nim.

Słyszalne jest intensywne uderzenie dzwonu, powtarzające się nieregularnie kilkukrotnie. Dźwięk dzwonu jest głośny, z wyraźnym, głębokim pogłosem. Po chwili przybiega Θ-1

Θ-1 Zobaczcie na szmaciaków.

Po usunięciu części blokady widać silnie zdezorientowane SCP-PL-293-2, spoglądające na siebie z niepokojem.

Θ-4: Skąd wiedziałeś, że to podziała?

Θ-1 Zauważyłem, że szmaciaki boją się głośnych dźwięków.

Θ-3: Fajnie, tylko… czemu dzwon nadal bije?

W tle nieustannie słyszalny jest dźwięk dzwonu, będący teraz jedynie basowym pogłosem, powtarzającym się w czasie

Θ-2: Co jest grane?

Nagle z oddali słychać donośny odgłos trąby. Po jego stwierdzeniu instancje SCP-PL-293-2 odwróciły się w kierunku, z którego dźwięk dochodził, po czym niespodziewanie rozpoczęły ucieczkę.

Θ-3: Uciekają.

Θ-4: Mamy szansę, do wozu.

Dźwięk trąby powtarza się, jest tym razem dłuższy i bardziej donośny. Po nim pojawia się kolejny, cichszy

Θ-2 Kilka kominów?

Θ-3: Nie ważne, ile. Spadamy stąd, szybko.

Dźwięki trąb pojawiają się teraz bez przerwy, nachodząc na siebie. Odgłosy są różnego natężenia i zdają się układać w rodzaj melodii

Θ-3: Ja pierdolę, czy ja słyszę muzykę?

Θ-1: Spogląda w dal przez lornetkę To nie kominy. To… No kurwa wasza mać, czy to są jakieś pierdolone jaja?! Wszyscy do wozu, trójka… Tfu! Dwójka, odpalaj!!!

Θ-2 Biegnę, ale co… O rany!

Dźwięki trąb nie ustają i są coraz głośniejsze, dźwięk dzwonu nadal nie zamilkł

Θ-4: Co tu się odpierdala do jasnej anielki?!

Kamera zostaje skierowana na horyzont, w kierunku, z którego dobywają dźwięki. Widoczne są masywne obiekty, zbliżające się z dużą prędkością. Obiekty do złudzenia przypominają pierwszo wojenne okręty wojenne, emitujące znaczne ilości dymu, wydobywającego się w rytm dźwięków. Załoga podbiega do czołgu, wrzuca do środka sprzęt i pojemniki z próbkami, po czym wchodzi do środka i zamyka drzwi. Dźwięki stają się coraz głośniejsze.

Θ-1: Dwójka, do cholery!

Dźwięk uruchamianego silnika i generatora

Θ-2: Już!!!

Θ-1: Patrzy przez peryskop Pierdolę, to są jebane pancerniki, suną po lądzie jakby nigdy nic. I to prosto na nas!

Θ-4: Generator nie potrafi szybciej!

Θ-1: Są już w mieście, rozpierdalają budynki

Θ-3: Ojcze nasz, któryś jest w Niebie…

Dźwięk swoim natężeniem wywołuje problemy z jego nagrywaniem

Θ-1: Zaraz nas staranują!!!

Θ-2: Naładowany!!!

Θ-1: ODPALAJ!!!

Słyszalny dźwięk pracującej instalacji, zagłuszany przez dźwięk trąb

Θ-1: Zaraz nas jebnie!!!

Słyszalny huk, z wizjerów wydobywa się błysk. Załoga milczy.

Dyspozytornia: Załoga, wszystko ok?

Cisza

Dyspozytornia: Załoga, wszystko w porządku? Odbiór.

Cisza

Dyspozytornia: Dekontaminacja, wyciągnijcie ich!

Θ-1: Idź do diabła.


Analiza pozyskanych materiałów

▶ Analiza materiału wideo wykonanego podczas trasy przejazdu: Potwierdzono 7-krotnie obecność SCP-PL-293-2 w różnych, jednakże niezbyt bliskich odległościach od pojazdu, w różnej ilości obserwujących jadący SCP-PL-293. Reakcje różniły się nieznacznie, obiekty zdawały się spoglądać w spokoju w stronę pojazdu, wykonując nierzadko gesty wskazywania bądź ruchy przypominające konwersację. Łączna ilość wykrytych wówczas SCP-PL-293-2 to 31.

miasto.jpg

Ruiny.

▶ Analiza materiału wideo wykonanego podczas eksploracji ruin: Liczne zniszczone budowle odkryte podczas eksploracji zdają się układać według planu charakterystycznego dla typowego miejsca osadnictwa ludzkiego, najprawdopodobniej niewielkiej miejscowości. Budynki z lepiej zachowanymi fragmentami ścian i fundamentów wydają się być zniszczonymi zabudowaniami mieszkalnymi, gospodarczymi, handlowymi i przemysłowymi. Analiza nagranego materiału zidentyfikowała obecność około 27 zmumifikowanych zwłok w różnych pozycjach i wielkości ciała. Liczne istniejące krzyże drewniane, zlokalizowane nieregularnie w większości ruin zostały wzniesione z brakiem dbałości o wykonanie, dając wrażenie wzniesienia w pośpiechu z dostępnych materiałów.

▶ Analiza substancji pobranej z powierzchni ołtarza: Pobrana próbka zawierała czarną substancję o charakterystycznym zapachu i stosunkowej łatwopalności i wysokiej lepkości. Analiza chemiczna wykazała, iż substancja jest w rzeczywistości mieszaniną smoły i ropy naftowej, z niewielką domieszką popiołu. Szczątkowe ilości substancji organicznej zostały stwierdzone jako krew nieokreślonego pochodzenia, z patologicznie uszkodzonymi erytrocytami.

▶ Analiza próbek krucyfiksu: Konstrukcję utworzono z dwóch rodzajów materiałowych drewna. Standardowa konstrukcja krzyża łacińskiego została wzniesiona znacznie dawniej, z drewna nieokreślonego gatunku, prawdopodobnie dębu (umiejscowienie wewnątrz zabudowania najwyraźniej częściowo wpłynęło na zachowanie właściwości biologicznych drewna). Dwie dodatkowe belki zostały dodane później, drewno wykorzystane do modyfikacji najwyraźniej pobrano ze spalonego drzewostanu istniejącego obecnie w SCP-PL-293-1. Materiał tekstylny znajdujący się na konstrukcji to najprawdopodobniej pasy bawełnianego płótna.

Dzwon.png

Dzwon znaleziony obok kościoła.

▶ Analiza materiału wideo wykonanego podczas eksploracji kościoła: Z nieznanych przyczyn budynek świątyni zachował się najlepiej spośród całej miejscowości, samemu znajdując się w jej centrum. Wnętrze budynku zajmowały jedynie zabrudzony ołtarz, zmodyfikowany krucyfiks oraz 6 rzędów prostych ławek ustawionych w sposób tworzący przejście pośrodku budynku w stronę ołtarza. Dalsze fragmenty ukazujące działania obronne ekspedycji przed SCP-PL-293-2 z racji gwałtownych ruchów personelu nie są dokładne, jednakże wstępne fragmenty wykonane z poziomu szczytu wieży ukazują liczne instancje SCP-PL-293-2 przybywające od strony pobliskich okopów, z których widocznie wychodzą. Ilość SCP-PL-293-2 zarejestrowana w najbardziej dogodnym momencie wykazuje ponad 100 instancji w gotowości bojowej.

▶ Analiza materiału wideo wykonanego podczas ewakuacji personelu: Zaobserwowane na horyzoncie obiekty do złudzenia przypominają pancerniki wykorzystywane na początku XX wieku. Ze względu na wiele cech szczególnych, obiekty oznaczono desygnacją OΘΡ-II. Niejasne jest powiązanie anomalnie funkcjonującego dzwonu, który nieustannie produkował donośny dźwięk burdonowy i nagłej manifestacji obiektów. Podobnie jak znane wcześniej OΘΡ-I, obiekty wytwarzały podobne, lecz bardziej zsynchronizowane dźwięki przy pomocy swych przewodów kominowych. Wytwarzane odgłosy w istocie układały się w pewien rodzaj melodii, z charakterystycznymi długimi i niskimi tonami. Nie jest znany sposób, w jaki obiekty były w stanie z zaobserwowaną, znaczną prędkością przemieszczać się drogą lądową, wykazywały jednak destrukcyjny wpływ na jego powierzchnię, co obserwowane było jako rozrywanie głębokich warstw gleby. Nie wykonano żadnych nagrań OΘΡ-II z bliskiej odległości, jednakże według zeznań załogi nie dało się dostrzec żadnego członka załogi bądź innej istoty obecnej na pokładzie. Biorąc pod uwagę destrukcyjne właściwości obiektów, pozostałości miasta najprawdopodobniej uległy całkowitemu zniszczeniu.

pancerniki.png

Obiekty, których manifestacja zmusiła ekspedycję do ewakuacji.

▶ Załącznik: Treść tekstu odnalezionego w budynku świątyni. Dokument został spisany w języku francuskim, z użyciem smoły na materiale przypominającym pergamin.


❯❯ Eksploracja VI ❮❮

▶ Cel: Przeprowadzenie ponownej eksploracji odkrytych ruin. Zbadanie skutków aktywności OΘΡ-II.

Oczekuje na zatwierdzenie

▶ Informacja: Grupa Ekspedycyjna odmawia wzięcia udziału w eksploracji. Prowadzone są negocjacje dotyczące przeprowadzenia wyprawy, dotychczasowe propozycje zostały odrzucone przez członków grupy.

Eksploratorzy wykazują niechęć i stres związany z koncepcją powrotu do SCP-PL-293-1, widocznie nasilone po udostępnieniu tłumaczenia odnalezionego tekstu.

Notatka: Znajdźcie sobie innych frajerów. — Θ-1


O ile nie zaznaczono inaczej, treść tej strony objęta jest licencją Uznanie autorstwa — na tych samych warunkach 3.0 unported