
Roślina w SCP-PL-308.
Specjalne Czynności Przechowawcze: Pomieszczenia w ogrodzie botanicznym niedotknięte przez SCP-PL-308 zostały zagospodarowane i urządzone w Strefę Przechowawczą PL-308, w której stacjonuje dwóch pracowników ochrony i dwóch pracowników naukowych.
Wokół SCP-PL-308 wybudowano bariery uniemożliwiające wgląd do strefy efektu podmiotu przez osoby cywilne, wmontowane są w nie również systemy przechowawcze obiektu.
W barierze znajduje się system łącznie siedemnastu jednostek ogrzewających, mających za zadanie regulować temperaturę SCP-PL-308, gdy ta zejdzie na wystarczająco niskie poziomy. W wypadku uszkodzenia przez SCP-PL-308 jakiejkolwiek jednostki ogrzewającej, pozostałe należy ustawić na zwiększoną wydajność do czasu zakończenia napraw.
Zwiększoną wydajność należy włączyć także w przypadku intensywnego rozrostu podmiotu.
Wnętrze budynku SCP-PL-308 przed manifestacją anomalii.
Opis: SCP-PL-308 to anomalny fenomen wpływający na wnętrze zlikwidowanego ogrodu botanicznego w Szczecinie w województwie zachodniopomorskim. Efekt SCP-PL-308 rozciąga się głównie na pomieszczenia, w których za czasów działania ogrodu przechowywane były jego okazy roślin, w związku z tym pomieszczenia techniczne i tym podobne są w dużej mierze nietknięte anomalią.
Fenomen SCP-PL-308 ma dwa główne efekty, pierwszy dotyczy rozrostu roślin na terenie anomalii, a drugi swego rodzaju kontroli temperatury otoczenia. Na terenie SCP-PL-308 w nieregularnych odstępach czasu następują manifestacje różnych gatunków roślin, tak jakby jakaś roślina była już na miejscu zasadzona i rosła w przyśpieszonym tempie. Rośliny SCP-PL-308 są w stanie rosnąć bez względu na powierzchnię, na której są czy niezwykle niskie temperatury otoczenia, a jak już manifestacja się ukończy to pokrywane są całościowo kryształkami lodu.
Temperatura powietrza wewnątrz SCP-PL-308 ulega często nagłym obniżeniom, ze średnią dzienną temperaturą wynoszącą około -25 stopni Celsjusza. Dodatkowo na obiektach wprowadzonych do podmiotu w szybkim tempie pojawiają się warstwy szronu i lodu, a z sufitu pada śnieg i nierzadko grad, bez występowania żadnych obiektów przypominających chmury.1
Z dotychczasowych interakcji z SCP-PL-308 okazało się, że podmiot jest w stanie kontrolować te zjawiska, czasami używając pnączy do atakowania personelu, a potem szybko zamrażania ich, co powodowało znaczne obrażenia i w jednym przypadku doprowadziło do potrzeby amputacji zamrożonej nogi u członka ochrony. Na tej podstawie wnioskuje się, że podmiot posiada pewien stopień świadomości, co wspiera również fakt, że przy nagłych aktywacjach systemu ogrzewającego oba główne fenomeny SCP-PL-308 na chwilę przybierają na intensywności.
Dodatek PL-308.1: Ogród botaniczny SCP-PL-308 był miejscem anomalnych fenomenów jeszcze przed faktyczną manifestacją anomalii podmiotu. Dnia 20 grudnia 2009 roku w ogrodzie miał miejsce niefortunny incydent, podczas którego część dachu budynku zawaliła się, skutkując natychmiastową śmiercią jednego z pracowników, czterdziestoletniego technika Pana Jeremiasza Gorczewskiego, podczas gdy ten prowadził rozmowę telefoniczną z żoną. Pomimo poszukiwań i wielu bezpośrednich świadków incydentu, ciała nie udało się odnaleźć poza kilkoma plamami krwi i jedną oderwaną ręką, nawet po przekopaniu ziemi pod miejscem zdarzenia. Fundacja nie musiała wtedy reagować, gdyż sprawą wcześniej zajęło się Centralne Biuro ds. Paranormalnych.
W ciągu następnego roku ogród zbankrutował, wyprzedał swoje okazy roślin i ostatecznie 29 listopada 2010 zakończył działalność, a budynek został przeznaczony do rozbiórki. Pracownicy, którzy mieli dokonać wyburzenia budynku byli dnia 27 grudnia świadkami efektów SCP-PL-308, a w wyniku anomalii śmierć poniosły trzy osoby. Dokładny czas manifestacji podmiotu jest nieznany, incydent został zatuszowany, a kontrolę nad ogrodem przejęła Fundacja.
Dodatek PL-308.2: 22 grudnia 2012 roku dwójka pracowników ochrony Strefy Przechowawczej PL-308, Agent Anna Grunwaldzka i Agent Kazimierz Welsowski, zaangażowała się w rozmowę, podczas której SCP-PL-308 zaczął wykazywać nietypowe zachowanie. Transkrypt rozmowy został zamieszczony poniżej.
K. Welsowski: To ten, kupiłaś już prezenty?
A. Grunwaldzka: Nie, nie chciało mi się, ale chyba będę to musiała dzisiaj zrobić.
K. Welsowski: Ja coś dostanę?
A. Grunwaldzka: Nie.
K. Welsowski: A weź, co roku taka jesteś. Nie wiem, może zróbcie sobie w rodzinie listę, kto co chce i losujcie to będzie przyjemniej. U mnie zawsze tak robimy.
A. Grunwaldzka: Eh- zaraz. Ej ty to widzisz? (Wskazuje na obszar SCP-PL-308)
K. Welsowski: Co tam się do cholery dzieje? (Przez krótkofalówkę) Doktorku, chyba trzeba ciepła i to szybko.
Systemy ogrzewania zostały natychmiastowo aktywowane, jednakże to nie uspokoiło SCP-PL-308. Kamery zamontowane w strefie podmiotu pokazywały w tamtym czasie niezwykle intensywną burzę śnieżną, nagrywały przez pięć minut incydentu po czym zostały uszkodzone z powodu zamrożenia wszystkich obwodów. Po uspokojeniu się burzy na środku SCP-PL-308 znajdowała wysoka na trzy metry pokryta warstwą lodu jodła. Na drzewie znajdowało się dużo wiszących konstruktów z lodu, po zdalnej inspekcji okazało się, że kształtem przypominają one sople lodu i płatki śniegu, personel zwrócił uwagę na to, że prawdopodobnie mają one imitować świąteczne ozdoby choinkowe.
Po incydencie Agent Welsowski zgłosił prośbę o możliwość przekazania SCP-PL-308 prezentu świątecznego, wniosek został przekazany do Komitetu Przechowawczego, który zatwierdził takie działanie na następny rok, jeśli podobny incydent nastąpi drugi raz.
Dodatek PL-308.3: Dnia 24 grudnia 2012 roku odkryto, że w zamieszaniu incydentu sprzed dwóch dni SCP-PL-308 udało się przebić przez bariery i ściany ogrodu, tym samym podmiot dokonał przełamania zabezpieczeń. Podmiot wykorzystał powstałą dziurę do wysłania poza przechowalnię jednego zamrożonego pnącza, które wydłużyło się na dwa kilometry i dotarło do domu zmarłego Pana Gorczewskiego.
Gdy agenci Fundacji zjawili się na miejscu ustalono, że na choince rodziny Gorczewskich znalazł się lodowy obiekt podobny do tych powstałych podczas incydentu. Nie został on zauważony przez domowników, a agentom udało się go pozyskać bez problemów. Analizy wykazały, że poza anomalią nie pozwalającą mu na stopnienie, obiekt składał się z zamrożonych łez.
Od tego czasu anomalia SCP-PL-308 zdaje się stopniowo zanikać.




