SCP-PL-397

ocena: +4+x

Identyfikator podmiotu: SCP-PL-397

Klasa podmiotu: Bezpieczne

Priorytet poszukiwań: Wysoki

Specjalne Czynności Przechowawcze: Długoterminowe przechowywanie SCP-PL-397 zaleca się przeprowadzać w pojemniku chłodzącym o temperaturze -18°C lub w temperaturze pokojowej, ale uprzednio ususzone w nieprzezroczystych pojemnikach (bądź w pojemnikach przezroczystych umieszczonych w zacienionym miejscu). W rzeczywistości Theta-Psi-40 ustanowione zostały trzy posterunki obsadzone stałym personelem, których zadaniem jest poszukiwanie i transport SCP-PL-397 do bazowej rzeczywistości.

Opis: SCP-PL-397 to gatunek grzybów znany jako smardz nawigatorski (Morchella navigator) należący do rodziny smardzowatych. Główka pusta w środku, wysokości 1-7 cm o dzwonkowatym kształcie i ostrym wierzchołku, pokryta nieregularnymi jamkami. Kolor główki beżowy lub rzadziej szary. Trzon 2-8 cm wysokości i 1-2,5 cm średnicy w kolorze białym lub delikatnie żółtawym. Miąższ woskowaty o barwie białawej lub kremowej oraz intensywnym lecz przyjemnym smaku. Wydziela korzenny zapach.

Morelasci_%28lightened%29.jpg

Worki zarodnikowe SCP-PL-397.

Smardz nawigatorski ujawnia swoje nietypowe cechy po spożyciu przez człowieka. Konsumpcja około 1g/1kg masy ciała pozwala człowiekowi na przeniesienie się do dowolnego wszechświata znanego danej osobie wyłącznie poprzez skupienie się na docelowej rzeczywistości. Do manifestacji anomalii nie są potrzebne żadne inne bodźce. Skuteczność podróży szacowana jest na 94,7%.

Sposób rozmnażania się grzybów pozostaje nieznany. Choć SCP-PL-397 posiada zarodniki to są one niezdolne do wykształcenia nowych instancji. Jak dotąd nie udokumentowano pochodzenia smardzy nawigatorskich. Grzyb występuje wyłącznie w regionie Pelinorum w rzeczywistości Theta-Psi-40. Podczas kontaktów z ludnością tubylczą ustalono, że podmiot stanowi ulubiony przysmak lokalnej populacji nieznanej na Ziemi odmiany hipopotamów zaklasyfikowanych jako hipopotam pelinorski.

Dodatek:

SPRAWOZDANIE «OR-125/2023»


Kryptonim operacji: "Smakosz"

Kierownik operacji: dyrektor Artur Miński

Cel operacji: Ustanowienie na kontynencie Pelinorum w rzeczywistości Theta-Psi-40 linii zaopatrzeniowej w SCP-PL-397.

Rozpoznanie: Miejscem przeprowadzenia misji jest region znany przez mieszkańców Theta-Psi-40 jako kontynent Pelinorum. W rzeczywistości jest to archipelag wysp oraz gęsta sieć podłużnych masywów lądowych poprzecinanych zatokami, rzekami, cieśninami i jeziorami. Zgodnie z zapisami historycznymi pozyskanymi w bibliotece miasta Med'sir, około sześciuset lat przed dniem rozpoczęcia operacji, region ten stanowiony był przez jednolity ląd, który zamieszkiwany był przez liczne cywilizacje ludzi. Obecny stan Pelinorum ma być wynikiem katastrofy o charakterze anomalnym, znanej jako Kataklizm Czarnoksiężników. Zgodnie z kronikami, w wyniku eksperymentów anomalnych kontynent został rozbity na mniejsze części, a przestrzeń między nimi zalała woda doprowadzając do śmierci zdecydowanej większości populacji. Od tamtego czasu lokalna ludność cofnęła się w postępie cywilizacyjnym do etapu wspólnot plemiennych i tylko jedno miasto przypominające osiedla takie jak w innych regionach Theta-Psi-40 o populacji 20 000 mieszkańców, nazywane Ostatnim Miastem.

Skrócony przebieg operacji: Operacja "Smakosz" rozpoczęta została w dniu 21.03.2015 r. W tym dniu założony został posterunek numer 1, zasiedlony przez stałą załogę w liczbie piętnastu osób. Powstał on 12 km na południowy zachód od Ostatniego Miasta. Posterunek krótko po ustanowieniu rozpoczął proces poszukiwań instancji SCP-PL-397 jednak ze względu na bardzo niską częstotliwość występowania pozyskiwane były tylko minimalne ilości grzyba. Liczba zaangażowanego personelu wzrastała stopniowo przez kolejne miesiące aż do osiągnięcia liczby 64 osób na stałe zakwaterowanych w posterunku nr 1 oraz utworzonym 05.08.2015 r. posterunku numer 2 (15 km na zachód od posterunku numer 1) i założonym 09.11.2015 r. posterunku numer 3 (Ostatnie Miasto), lecz skuteczność poszukiwań nie wzrosła znacząco.

W obliczu niskich wyników oraz braku możliwości dalszego rozszerzania zaangażowanego personelu podjęta została decyzja o zasięgnięciu pomocy lokalnej ludności. Początkowo nawiązano kontakt z okolicznymi plemionami, oferując narzędzia, materiały i przedmioty ozdobne w zamian za pomoc w poszukiwaniach. Działanie to przyniosło pożądane skutki i w ciągu kolejnych trzech miesięcy ilość uzyskiwanych okazów smardza potroiła się.

Stan ten utrzymywany był aż do 10.03.2016 r. kiedy nastąpił międzywymiarowy kryzys w rzeczywistościach Kappa-Omikron-11 i Kappa-Omikron-12. W związku z nagłym zwiększeniem zapotrzebowania na SCP-PL-397 zapadła decyzja o konieczności podjęcia daleko idących kroków w celu zapewnienia odpowiednio dużych ilości smardza nawigatorskiego.

Albert_H._Tinnerman%2C_inventor_of_the_Speed_Nut.png

Zdjęcie z uroczystego otwarcia fundacyjnej przetwórni SCP-PL-397 w Gorzowie Wielkopolskim. Po lewej dyr. A. Miński.

Z inicjatywy dyrektora Artura Mińskiego Fundacja zinfiltrowała, a następnie przejęła kontrolę nad stacjonującą w Ostatnim Mieście niszową organizacją religijną o nazwie Kościół Odnowy Pelinorum. 11.11.2017 r. agent Bazyli Rogowski objął funkcję naczelnego kapłana organizacji i natychmiastowo rozpoczął zakrojoną na szeroką skalę akcję misyjną na terytoriach znajdujących się na północ od Ostatniego Miasta. Celem akcji było zrzeszenie jak największej ilości rdzennych mieszkańców pod pretekstem odtworzenia istniejącego dawniej na tych ziemiach królestwa Mohir. Jako jeden z kluczowych elementów wiary ustanowiony został kult smardza nawigatorskiego. Rosnące wpływy Kościoła przyniosły Fundacji znaczny zysk w postaci licznych ofiar z grzybów składanych kapłanom. Grzyby te następnie transportowano do Ostatniego Miasta, gdzie w ukryciu trafiały do posterunku numer 3, a stamtąd bezpośrednio do rzeczywistości bazowej.

W celu przyspieszenia ekspansji Kościoła Odnowy Pelinorum, agent Rogowski zaczął stosować nieortodoksyjne metody takie jak wykorzystywanie oddziałów najemników lub też zasilanie istniejącego w regionie już od dawna handlu niewolnikami. Szybko zauważono również, że hodowane przez mieszkańców Pelinorum tresowane hipopotamy dzięki swojemu wyczulonemu węchowi świetnie sprawdzają się w poszukiwaniach smardza nawigatorskiego. Rozrastające się hodowle hipopotamów znacznie zyskały na pracy niewolniczej co zostało uznane przez dyrektora Mińskiego i agenta Rogowskiego za wielki sukces.

Codex_Seraphinianus_-_animals.jpg

Strona z księgi znalezionej w Ostatnim Mieście przedstawiająca opis i anatomię hipopotama pelinorskiego.

Incydent z dnia 16.08.2023 r.: O godzinie 08:25 czasu lokalnego, posterunek nr 3 został zaatakowany przez czteroosobową grupę tubylców. Najstarszy mężczyzna w wieku około 50 lat okazał się być taumaturgiem lecz jego zdolności były znacznie ograniczone, najprawdopodobniej ze względu na brak profesjonalnego treningu. Młodszy mężczyzna w wieku około 25 lat był przywódcą grupy. Wyposażony był w prostą, żelazną siekierę oraz pistolet Beretta M9. Trzeci mężczyzna w wieku podobnym do przywódcy wyposażony był w łuk, natomiast najmłodszy agresor w późnym wieku nastoletnim posiadał przy sobie nóż oraz rzemienną procę. Wszyscy atakujący zostali obezwładnieni i pojmani.

Zgodnie z zeznaniami dwóch spośród czterech osób planowany atak miał przebiegać następująco: na początku najstarszy mężczyzna miał za pomocą rytuału taumaturgicznego uczynić najmłodszego uczestnika niewidzialnym, ten zaś miał zakraść się do wnętrza placówki, dokonać rekonesansu całego obiektu i na koniec otworzyć niepostrzeżenie drzwi pozostałym. Wówczas cała grupa miała ruszyć szturmem na posterunek. Celem było zabicie znajdującego się tam agenta Bazylego Rogowskiego.

Przywódca bojówki, który przedstawił się imieniem Suhmur, zeznał że pochodzi z wioski oddalonej od Ostatniego Miasta o 80 km w kierunku północnym. Według opowieści Suhmura, jego rodzinna wioska została napadnięta przez łowców niewolników, którzy pojmali niemal wszystkich zdolnych do pracy ludzi. Suhmur wyruszył im na ratunek. Jak się okazało, mieszkańcy wioski zostali sprzedani na farmę hipopotamów. Zastosowawszy fortel udało mu się uwolnić pobratymców z niewoli. W międzyczasie natrafił jednak na powiązania łowców niewolników z Kościołem Odnowy Pelinorum i postanowił pomścić wszystkich, którzy polegli lub zostali porwani w wyniku działań Kościoła. Jak sam zeznał, pozostałych członków drużyny poznał po drodze. Zapytany o pochodzenie pistoletu (który sam Suhmur nazywał "artefaktem") odparł, że został mu przekazany przez ojca na łożu śmierci, tuż po odejściu karawany niewolniczej. Przestudiowanie raportów z ubiegłych lat ujawniło, że jeden z agentów polowych zgubił swoją broń służbową w tamtym rejonie i najprawdopodobniej stąd znalazła się w rękach współplemieńców Suhmura. Całej czwórce podano preparaty amnezyjne klasy A i wypuszczono na wolność.

O ile nie zaznaczono inaczej, treść tej strony objęta jest licencją Uznanie autorstwa — na tych samych warunkach 3.0 unported